-
1. Data: 2004-05-26 07:45:01
Temat: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: "St@n" <r...@p...onet.pl>
Witam.
Mam pytanie dla znawców.
Czy muszę zostawiać dowód osobisty u portierki w akademiku?
Bardzo mi się to niepodoba, bo kobieta mało kulturalna,
kóra traktuje akademik jak własny folwark.
Wydaje mi się że powinna wystarczyć jej informacja do kogo idę i numer
pokoju.
Czy jest jakiś paragraf mówiący o kontrolowaniu dokumentów w takich
sytuacjah?
Pozdrawiam
St@n
-
2. Data: 2004-05-26 07:56:36
Temat: Re: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
> Mam pytanie dla znawców.
> Czy muszę zostawiać dowód osobisty u portierki w akademiku?
> Bardzo mi się to niepodoba, bo kobieta mało kulturalna,
> kóra traktuje akademik jak własny folwark.
> Wydaje mi się że powinna wystarczyć jej informacja do kogo idę i numer
> pokoju.
> Czy jest jakiś paragraf mówiący o kontrolowaniu dokumentów w takich
> sytuacjah?
Dowodu, książeczki wojskowej i (*chyba*) paszportu nie wolno ci zostawić
z mocy prawa. Wolno legitymację studencką prawko itp.
Co do jej uprawnień, to na zdrowy rozum ma prawo w końcu ani
administracja, ani też nierzadko mieszkańcy nie życzą sobie wchodzenia
'bylekogo'.
Sam mieszkam w akademiku i znam obie strony medalu :-)
IMHO powinien być obowiązek legitymowania się każdego, a co do sankcji
za waletowanie, to już moja wizja niestety rozbiega się i z praktyką, i
z teorią ;-)
chester
-
3. Data: 2004-05-26 08:21:38
Temat: Re: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"St@n" <r...@p...onet.pl> napisał:
>Czy muszę zostawiać dowód osobisty u portierki w akademiku?
Nie musisz, choć możesz (prawo nie zabrania zostawiania).
>Wydaje mi się że powinna wystarczyć jej informacja do kogo idę i numer
>pokoju.
Powinienes okazac jej dokument tożsamości i umożliwić zapisanie swoich
danych personalnych do księgi odwiedzin.
>Czy jest jakiś paragraf mówiący o kontrolowaniu dokumentów w takich
>sytuacjah?
To NIE jest kontrolowanie dokumentów. Podobnie jak wynajmujesz pokój
w hotelu musisz okazać dokument w celu zameldowania, a mnie kontroli.
Artur Golański
-
4. Data: 2004-05-26 09:44:37
Temat: Re: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: "St@n" <r...@p...onet.pl>
>
>Dowodu, książeczki wojskowej i (*chyba*) paszportu nie wolno ci zostawić
>z mocy prawa. Wolno legitymację studencką prawko itp.
mogę legitymację PTTK-owską bo ją zawsze noszę przy sobie, ale tam
brak adresu chyba ;-).
>Co do jej uprawnień, to na zdrowy rozum ma prawo w końcu ani
>administracja, ani też nierzadko mieszkańcy nie życzą sobie wchodzenia
>'bylekogo'.
byle kto... zgadzam się choć jak "byle kto" chce wejść to i tak
wejdzie.
>Sam mieszkam w akademiku i znam obie strony medalu :-)
ja też, choć już nie studuję.
>IMHO powinien być obowiązek legitymowania się każdego, a co do sankcji
>za waletowanie, to już moja wizja niestety rozbiega się i z praktyką, i
>z teorią ;-)
Co do konieczności wnikania w moje dane personalne podczas odwiedzin w
akademiku dalej jakoś nie mogę się przekonać.
Pozdrawiam
St@n
-
5. Data: 2004-05-26 09:44:42
Temat: Re: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: "St@n" <r...@p...onet.pl>
On Wed, 26 May 2004 10:21:38 +0200, Artur Golanski <A...@w...net.pl>
wrote:
>"St@n" <r...@p...onet.pl> napisał:
>
>>Czy muszę zostawiać dowód osobisty u portierki w akademiku?
>Nie musisz, choć możesz (prawo nie zabrania zostawiania).
>
>>Wydaje mi się że powinna wystarczyć jej informacja do kogo idę i numer
>>pokoju.
>Powinienes okazac jej dokument tożsamości i umożliwić zapisanie swoich
>danych personalnych do księgi odwiedzin.
czyli wystarczy imię nazwisko, adres napisany z pamięci -legitymacji
już nie mam bo edukację zakończyem, a dowodu i paszportu nie noszę bo
nie mam takiej potrzeby.
Czy błędnie rozumuję?
>
>>Czy jest jakiś paragraf mówiący o kontrolowaniu dokumentów w takich
>>sytuacjah?
>To NIE jest kontrolowanie dokumentów. Podobnie jak wynajmujesz pokój
>w hotelu musisz okazać dokument w celu zameldowania, a mnie kontroli.
>
>Artur Golański
Ok wynajęcie pokoju tak,
ale zostawianie swoich danych podczas wizyty u znajomego
wynajmującego pokój w tymże hotelu? Chyba nie.
Wejście na teren zakładu pracy - okazanie dokumentu na portierni
jestem w stanie rozumieć, ale przedstawianie mojego dowodo o.
zadufanej babulce w akademiku nie bardzo.
Pozdrawiam
St@n
-
6. Data: 2004-05-26 10:52:06
Temat: Re: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: chester <c...@p...gazeta.pl>
> Wejście na teren zakładu pracy - okazanie dokumentu na portierni
> jestem w stanie rozumieć, ale przedstawianie mojego dowodo o.
> zadufanej babulce w akademiku nie bardzo.
Ale czemu? Też nie kocham portierek, ale one w końcu pilnują mienia
akademika. Fajnie jest mieć jakieś namiary na kogoś kto dokonał pobicia
czy innych takich... To się niestety zdarza :-/
co prawda nikt tego nie zapisuje, ale ja jestem zwolennikiem
ewidencjonowania *każdego* wchodzącego, ale bez konsekwencji w postaci
ścigania 'waletów', o ile zostawili dokument. W końcu co kogo obchodzi
ile osób śpi w jednym łóżku. Światła więcej nie zużyją, a ciepła z
kaloryfera to nawet mniej :-).
chester
-
7. Data: 2004-05-26 11:34:01
Temat: Re: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"St@n" <r...@p...onet.pl> napisał:
>czyli wystarczy imię nazwisko, adres napisany z pamięci -legitymacji
>już nie mam bo edukację zakończyem, a dowodu i paszportu nie noszę bo
>nie mam takiej potrzeby.
Wszystko zależy od portiera - jesli ci uwierzy na słowo, to cię wpuści
(wreszcie to na nim ciążą pewne obowiązki, za które pobiera
wynagrodzenie).
A brak dokumentu jest twoim problemem-najwyżej obejrzysz akademik z
zewnątrz ;-)
> ale zostawianie swoich danych podczas wizyty u znajomego
>wynajmującego pokój w tymże hotelu? Chyba nie.
W szanującym się holelu raczej nie wejdziesz na górę.
>Wejście na teren zakładu pracy - okazanie dokumentu na portierni
>jestem w stanie rozumieć, ale przedstawianie mojego dowodo o.
>zadufanej babulce w akademiku nie bardzo.
Dziwne rozumowanie ! A czym się różni portier z zakładzie pracy od
portierki w akademiku ? Tym, że z dużym prawdopodonieństwem jest to
różnica płci i to jest powód ?
Artur Golański
-
9. Data: 2004-05-26 12:09:20
Temat: Re: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: "St@n" <r...@p...onet.pl>
On Wed, 26 May 2004 13:34:01 +0200, Artur Golanski <A...@w...net.pl>
wrote:
>"St@n" <r...@p...onet.pl> napisał:
>
>>czyli wystarczy imię nazwisko, adres napisany z pamięci -legitymacji
>>już nie mam bo edukację zakończyem, a dowodu i paszportu nie noszę bo
>>nie mam takiej potrzeby.
>Wszystko zależy od portiera - jesli ci uwierzy na słowo, to cię wpuści
>(wreszcie to na nim ciążą pewne obowiązki, za które pobiera
>wynagrodzenie).
>A brak dokumentu jest twoim problemem-najwyżej obejrzysz akademik z
>zewnątrz ;-)
Eee przesadzasz.
Czasem nie muszę wchodzić, tylko niech poinformuje że już czekam na
dole.
>W szanującym się holelu raczej nie wejdziesz na górę.
Rzadko, ale zdarza się że cel wyzyty nie wystarczy.
Tylko że w szanującym się hotelu grzecznie poproszą o takowy dokument.
Natomiast baba która siedzi w akademiku na portierni chyba tak nie
potrafi.
Dlatego właśnie mierzi mnie takie butne zachowanie.
>>Wejście na teren zakładu pracy - okazanie dokumentu na portierni
>>jestem w stanie rozumieć, ale przedstawianie mojego dowodo o.
>>zadufanej babulce w akademiku nie bardzo.
>Dziwne rozumowanie ! A czym się różni portier z zakładzie pracy od
>portierki w akademiku ?
Portier od portierki niczym,
tylko że w akademiku się zamieszkuje i jest to mejsce publiczne
dostępne dla ogółu (gości znajomych itp).
A fabryka zakład ma zgoła inne przznaczenie.
Tak mi się wydaje.
Pozdrawiam
St@n
P.S.
wciąż nie mogę się przekonać o słuszności legitymowana.
-
8. Data: 2004-05-26 12:09:20
Temat: Re: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: "St@n" <r...@p...onet.pl>
On Wed, 26 May 2004 12:52:06 +0200, chester
<c...@p...gazeta.pl> wrote:
>> Wejście na teren zakładu pracy - okazanie dokumentu na portierni
>> jestem w stanie rozumieć, ale przedstawianie mojego dowodo o.
>> zadufanej babulce w akademiku nie bardzo.
>
>Ale czemu? Też nie kocham portierek, ale one w końcu pilnują mienia
>akademika. Fajnie jest mieć jakieś namiary na kogoś kto dokonał pobicia
>czy innych takich... To się niestety zdarza :-/
dakładnie, ale wtedy można spytać osoby u której bywam. Z pewnością
odałaby, moje dane gdybym kogoś pobił ;-).
>co prawda nikt tego nie zapisuje, ale ja jestem zwolennikiem
>ewidencjonowania *każdego* wchodzącego,
OK ale niech to będzie każdy obcy a nie tylko ci którzy akurat
wchodzili w dniu kiedy portierka nie miała chumoru. Niech będzie
konsekwentna swoim postępowaniu. No.
>ale bez konsekwencji w postaci
>ścigania 'waletów', o ile zostawili dokument. W końcu co kogo obchodzi
>ile osób śpi w jednym łóżku.
szkoda że dyrekcja DS-u tak nie uważa
>Światła więcej nie zużyją, a ciepła z
>kaloryfera to nawet mniej :-).
Ta, ale wody na prysznic czasem idzie ;-)
>
>chester
Pozdrawiam
St@n
-
10. Data: 2004-05-26 15:48:59
Temat: Re: akademik - zostawianie dowodu osobistego?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"St@n" <r...@p...onet.pl> napisał:
>Eee przesadzasz.
Cóż z tupet - najpierw pyta o prawo, a potem jest wie lepiej, więc po
co pyta i głowę zawraca ?
>tylko niech poinformuje że już czekam na dole.
Pytanie (i odpowiedź) dotyczyła wchodzenia, a nie informowania.
Pyta i już nie pamięta o co pytał.
> tylko że w akademiku się zamieszkuje i jest to mejsce publiczne
>dostępne dla ogółu (gości znajomych itp).
Dokładnie takie jak w hotelu (za wyjątkiem ceny).
>wciąż nie mogę się przekonać o słuszności legitymowana.
Widać nie wiesz co to jest legitymowanie.
Artur Golański