-
61. Data: 2019-04-30 15:25:35
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: Kviat
W dniu 30.04.2019 o 14:48, Shrek pisze:
> I tak nalezy trzymać a nie zastanaweiać się kto
> zapłaci za AED jak go ktoś zajebie (zapłaci wojewoda).
Zapłacą też np.za zniszczone ubranie, koce czy co tam się zniszczyło w
celu udzielania pomocy.
Warto dodać, że podczas udzielania pomocy każdy z automatu otrzymuje
ochronę prawną jaką mają funkcjonariusze publiczni (nie staje się
funkcjonariuszem, tylko podlega takiej ochronie na czas udzielania
pomocy - taką ochronę mają np. również nauczyciele, chociaż
funkcjonariuszami publicznymi nie są). Czyli, jeżeli ktoś zacznie
przeszkadzać udzielającemu pomocy, w dowolny sposób, chociażby słownie
obrażając, to z automatu podlega wyższym karom, jak za "atak" na
funkcjonariusza publicznego.
I również nie ma żadnych konsekwencji prawnych, jeżeli próba udzielenia
pomocy będzie nieskuteczna, lub będzie wykonana nieumiejętnie. Jedyne co
złego może nas spotkać, to konsekwencje prawne za nieudzielenie pomocy w
ogóle (z drobnymi wyjątkami).
Tak więc nie ma się czego bać.
Pozdrawiam
Piotr
-
62. Data: 2019-04-30 15:36:35
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: Kviat
W dniu 30.04.2019 o 15:00, J.F. pisze:
>
>> wykonania pierwszej analizy rytmu serca, przechodzi już w gorzej
>> rokującą asystolię. Resuscytacja krążeniowo-oddechowa w połączeniu z
>> defibrylacją w ciągu 3-5 minut od utraty przytomności może pozwolić na
>> skuteczną reanimację w 49-75% przypadków, a każda minuta opóźnienia
>> defibrylacji zmniejsza prawdopodobieństwo przeżycia o 10-12%[1].
>> Automatyczny defibrylator zewnętrzny przeznaczony jest do użycia przez
>> każdą osobę (najlepiej przeszkoloną), która jest świadkiem zdarzenia,
>> w którym wymagana jest resuscytacja krążeniowo-oddechowa[2]."
>
> Czyli jak rozumiem - raczej sluzy do poprawienia po masazu serca ?
> Ale powyzej pisza, ze migotanie to pierwszy etap ?
Użyj mocy i pomyśl.
Liczy się każda sekunda. Zanim ktoś przyniesie, wypakuje AED, to
będziesz stał i patrzył na delikwenta?
Pozdrawiam
Piotr
-
63. Data: 2019-04-30 15:40:15
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: Kviat
W dniu 30.04.2019 o 15:12, Shrek pisze:
> W dniu 30.04.2019 o 15:00, J.F. pisze:
>
>>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Automatyczny_defibryla
tor_zewn%C4%99trzny
>>> "Nagłe zatrzymanie krążenia jest główną przyczyną śmierci w Europie i
>>> w zależności od przyjętej definicji, jest rozpoznawane u 350 000-700
>>> 000 osób rocznie. Podczas wstępnej analizy rytmu serca w około 25-30%
>>> przypadków stwierdza się migotanie komór, a prawdopodobnie u znacznie
>>> większego odsetka osób w momencie utraty przytomności występuje
>>> migotanie komór lub szybki częstoskurcz komorowy, jednak do chwili
>>
>> U takich topielcow basenowych tez 25-30% ?
>
> IMHO u utopców znacznie mniej. Inna jest przyczyna. Ale głowy nie dam.
> Natomiast nawet jk przyczyną NZK nie jest migotanie komór czy
> częstoskurcz, to może sie on pojawić po skutecznym masażu. Ale znów -
> zgaduje. Więc nie strzelać.
Odpowiedź jest tutaj:
"a prawdopodobnie u znacznie większego odsetka osób w momencie utraty
przytomności występuje migotanie komór lub szybki częstoskurcz komorowy"
Przyczyną utraty przytomności nie jest migotanie komór, lecz utrata
przytomności może spowodować migotanie komór.
Jak się topielca wyciąga z wody, to często jest nieprzytomny.
Pozdrawiam
Piotr
-
64. Data: 2019-04-30 17:25:51
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cc8503f$0$520$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 30.04.2019 o 15:12, Shrek pisze:
> W dniu 30.04.2019 o 15:00, J.F. pisze:
>>>> https://pl.wikipedia.org/wiki/Automatyczny_defibryla
tor_zewn%C4%99trzny
>>>> "Nagłe zatrzymanie krążenia jest główną przyczyną śmierci w
>>>> Europie i w zależności od przyjętej definicji, jest rozpoznawane
>>>> u 350 000-700 000 osób rocznie. Podczas wstępnej analizy rytmu
>>>> serca w około 25-30% przypadków stwierdza się migotanie komór, a
>>>> prawdopodobnie u znacznie większego odsetka osób w momencie
>>>> utraty przytomności występuje migotanie komór lub szybki
>>>> częstoskurcz komorowy, jednak do chwili
>>
>>> U takich topielcow basenowych tez 25-30% ?
>
>> IMHO u utopców znacznie mniej. Inna jest przyczyna. Ale głowy nie
>> dam. Natomiast nawet jk przyczyną NZK nie jest migotanie komór czy
>> częstoskurcz, to może sie on pojawić po skutecznym masażu. Ale
>> znów - zgaduje. Więc nie strzelać.
>Odpowiedź jest tutaj:
>"a prawdopodobnie u znacznie większego odsetka osób w momencie utraty
>przytomności występuje migotanie komór lub szybki częstoskurcz
>komorowy"
>Przyczyną utraty przytomności nie jest migotanie komór, lecz utrata
>przytomności może spowodować migotanie komór.
A nie odwrotnie jednak ?
klopoty sercowe spowodowaly niedotlenienie i utrate przytomnosci.
Tzn znow - u osob ze slabym sercem, ciezki atak to bedzie w 25-30%
przypadkow migotanie komor, i potem wyniknie z tego nieprzytomnosc,
u osob ze zdrowym sercem po przypadkowej utracie przytomnosci lekarz
nawet nie zostanie wezwany, albo jak dojedzie, to juz nic nie
stwierdzi.
>Jak się topielca wyciąga z wody, to często jest nieprzytomny.
Tylko raczej bym sie spodziewal, ze serca mieli wczesniej zdrowe, a na
skutek utopienia nastapilo niedotlenienie, utrata przytomnosci, a w
dalszej czesci ... migotanie komor, czy staniecie serca ?
J.
-
65. Data: 2019-04-30 17:31:04
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cc84ccf$0$500$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 30.04.2019 o 14:48, Shrek pisze:
>> I tak nalezy trzymać a nie zastanaweiać się kto zapłaci za AED jak
>> go ktoś zajebie (zapłaci wojewoda).
>Zapłacą też np.za zniszczone ubranie, koce czy co tam się zniszczyło
>w celu udzielania pomocy.
Jak bedzie pomoc potrzebna i skuteczna, to pewnie ten AED odniosa.
Ale jak zniknie AED to wojewoda tez zaplaci, czy za zniszczenie tak,
ale trzeba pokazac zniszczony ?
A jak zniknie, i rzekoma ofiara tez zniknie, to wojewoda zaplaci ? :-)
J.
-
66. Data: 2019-04-30 17:32:13
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cc84f64$0$493$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 30.04.2019 o 15:00, J.F. pisze:
>>> wykonania pierwszej analizy rytmu serca, przechodzi już w gorzej
>>> rokującą asystolię. Resuscytacja krążeniowo-oddechowa w połączeniu
>>> z defibrylacją w ciągu 3-5 minut od utraty przytomności może
>>> pozwolić na skuteczną reanimację w 49-75% przypadków, a każda
>>> minuta opóźnienia defibrylacji zmniejsza prawdopodobieństwo
>>> przeżycia o 10-12%[1]. Automatyczny defibrylator zewnętrzny
>>> przeznaczony jest do użycia przez każdą osobę (najlepiej
>>> przeszkoloną), która jest świadkiem zdarzenia, w którym wymagana
>>> jest resuscytacja krążeniowo-oddechowa[2]."
>
>> Czyli jak rozumiem - raczej sluzy do poprawienia po masazu serca ?
>> Ale powyzej pisza, ze migotanie to pierwszy etap ?
>Użyj mocy i pomyśl.
>Liczy się każda sekunda. Zanim ktoś przyniesie, wypakuje AED, to
>będziesz stał i patrzył na delikwenta?
Ale mnie przekonales. W ramach pomocy obiegne po AED, delikwent
poczeka :-)
J.
-
67. Data: 2019-04-30 17:39:49
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qa9f6j$csg$...@n...news.atman.pl...
W dniu 30.04.2019 o 14:10, J.F. pisze:
>>> To nie jest żaden egzotyczny dylemat.
>>> Czy lekarz powinien wyjść przed szpital do wypadku?
>
>> A pacjent ubezpieczony ? :-)
>To akurat bez znaczenia.
Etyka lekarska i adwokacka zabrania pomagac nieplacacym :-)
>> A jak mu na SOR ktos zejdzie w tym czasie ? :-)
>Akurat w przypadku SORu to rzeczywiście nie praktykuje się
>opuszczania, tylko ratownicy go dowiozą, no chyba że na schodach leży
>i akurat żadnego zespołu w drzwiach od soru nie ma.
Tu jest o tyle szczesliwie, ze "teren szpitala" obejmuje czesto
dzialke i schody podpadaja pod pojecie szpitala ... ale niekoniecznie
SOR.
Tylko ... kiedys pacjent we wroclawskim szpitalu wojskowym zmarl
gdzies przed budynkiem ... no ale to jeszcze sie nie zglosil, ani nie
zarejestrowal, to sie nie liczy.
A teraz to i przypadki zejscia w poczekalni SOR sie zdarzaja ...
>Ale byłem świadkiem, jak do przychodni wpadła kobieta że 200 metrów
>dalej lezy na ulicy dziewczyna to bardzo sprawnie poszło -
>recepcjonistka telefon do lekarki, nie mineło pół minuty to AED leżał
>na biurku i było dogadane, że dwóch losowych chłopa na ochotnika
>biegnie lekarką jakby trzeba było pomóc. Na szczęście laska oddychała
>i miała regularny puls, więc obeszło się bez reanimacji. Szacunek dla
>obsługi - wiedzieli co robić i robili to dobrze.
Szacunek ... ale lekarka nie ma setki osob pod opieka, i moze sie
oddalic ze stanowiska :-)
J.
-
68. Data: 2019-04-30 18:20:41
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.04.2019 o 17:39, J.F. pisze:
>> To akurat bez znaczenia.
>
> Etyka lekarska i adwokacka zabrania pomagac nieplacacym :-)
Natomiast prawo mówi co innego.
> Tylko ... kiedys pacjent we wroclawskim szpitalu wojskowym zmarl gdzies
> przed budynkiem ... no ale to jeszcze sie nie zglosil, ani nie
> zarejestrowal, to sie nie liczy.
> A teraz to i przypadki zejscia w poczekalni SOR sie zdarzaja ...
Zdarzają się - i zwykle jest przedmotem postępowania. Tyle że jak już
wpomniałeś o etyce lekarskiej to zabrania ona krytykować innego lekarza,
więc potem powołuje się biegłego i wynika z tego że pacjent zmarł i nie
ma w tym niczyjej winy - chory był to umarł - podobna skala patologi jak
z kulsonami - a może i większa.
> Szacunek ... ale lekarka nie ma setki osob pod opieka, i moze sie
> oddalic ze stanowiska :-)
Przestań już ciągnąć ten temat - ratownik tym bardziej mógł, bo
występował w dwóch egzemplarzach. Ponadto nikt od niego oddalenia się
póki co nie domagał, a udostępniania AED.
Shrek
-
69. Data: 2019-04-30 18:32:51
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.04.2019 o 17:31, J.F. pisze:
>> Zapłacą też np.za zniszczone ubranie, koce czy co tam się zniszczyło w
>> celu udzielania pomocy.
>
> Jak bedzie pomoc potrzebna i skuteczna, to pewnie ten AED odniosa.
Pewnie tak.
> Ale jak zniknie AED to wojewoda tez zaplaci, czy za zniszczenie tak, ale
> trzeba pokazac zniszczony ?
Zapytaj wojewody. Nie wydaje mnie się, żeby trzeba było na przykład
poplamione krwią spodnie dostarczać, więc pewnie wystarcza oświadczenie.
> A jak zniknie, i rzekoma ofiara tez zniknie, to wojewoda zaplaci ? :-)
Podejrzewam, że tak. Pomijając, że podany paragraf nakazuje udzielenie
pomocy, to przypadki kradzieży AED są raczej incydentalne i wynikają
z... niewiedzy co się ukradło. Skok za pomocą symulanta na
niesprzedawalny AED w obiektywie kamer to plan godny gangu olsena. Był
nawet jeden co jak się zorientował co zasunął to odesłał, tylko pod
błędny adres. Poczta dostosowała się do poziomu i utknął tam na dwa lata;)
Shrek.
-
70. Data: 2019-04-30 18:48:43
Temat: Re: administrator forum dyskusyjnego reakcja na post
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qa9sk9$uf8$...@n...news.atman.pl...
W dniu 30.04.2019 o 17:39, J.F. pisze:
>>> To akurat bez znaczenia.
>> Etyka lekarska i adwokacka zabrania pomagac nieplacacym :-)
>Natomiast prawo mówi co innego.
I NFZ zrefunduje, czy tak daleko prawo nie siega ? :-P
>> Tylko ... kiedys pacjent we wroclawskim szpitalu wojskowym zmarl
>> gdzies przed budynkiem ... no ale to jeszcze sie nie zglosil, ani
>> nie zarejestrowal, to sie nie liczy.
>> A teraz to i przypadki zejscia w poczekalni SOR sie zdarzaja ...
>Zdarzają się - i zwykle jest przedmotem postępowania. Tyle że jak już
>wpomniałeś o etyce lekarskiej to zabrania ona krytykować innego
>lekarza, więc potem powołuje się biegłego i wynika z tego że pacjent
>zmarł i nie ma w tym niczyjej winy - chory był to umarł - podobna
>skala patologi jak z kulsonami - a może i większa.
No i biegly tez lekarz :-)
>> Szacunek ... ale lekarka nie ma setki osob pod opieka, i moze sie
>> oddalic ze stanowiska :-)
>Przestań już ciągnąć ten temat - ratownik tym bardziej mógł, bo
>występował w dwóch egzemplarzach. Ponadto nikt od niego oddalenia się
>póki co nie domagał, a udostępniania AED.
No i przeciez o tym dyskusja - AED ma na stanie, to niebezpiecznie
dawac byle komu, a oddalic sie z basenu tym bardziej niebezpiecznie.
Najprosciej jakby ofiare przyniesli na basen :-)
J.