-
1. Data: 2003-08-12 16:04:40
Temat: abonament RTV w PIT
Od: "TMK" <t...@p...onet.pl>
Czytaliscie?
http://firma.onet.pl/1129297,prasa.html
czy abonamet jest z mocy ustawy?
i czy jest definicja odbiornika telewizyjnego?
to znaczy w ktorym momencie to juz nie jest OT?
Czy jest karta radiowa (jak telewizyjna) do komputera?
ciekawe jaki procent nie placi abonamentu.
tmk
-
2. Data: 2003-08-12 21:07:08
Temat: Re: abonament RTV w PIT
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Obowiązek opłacania abonamentu wprowadza ustawa z dnia 29 grudnia 1992 r. o
radiofonii i telewizji w art. 48-51. Definicja odbiornika jest również w tej
ustawie. Zgodnie z art. 4.8) odbiornikiem radiofonicznym albo telewizyjnym
jest urządzenie techniczne dostosowane do odbioru programu. No to moim
zdaniem karta radiowa lub telewizyjna z komputerem też spełnia te wymogi i
może być uznana za odbiornik, a co za tym idzie rodzi konieczność opłaty
abonamentu.
Nie potrafię powiedzieć, jaki procent ludzi nie płaci abonamentu. Wiele osób
jest zwolnionych z mocy ustawy. Tak z rozeznania pomiędzy znajomymi, to
niewiele osób płaci abonament. Płaca głownie Ci, którzy kiedyś tam
zarejestrowali i teraz nie chce im się tego zmieniać.
Osobiście jestem za tym, by tę opłatę wliczyć jakoś w podatek i będzie
spokój. Ponieważ obecnie to jest lekka farsa. Niby jest przepis, ale
większość (a przynajmniej spora część) go łamie. A państwo zamiast temu
zaradzić, to deliberuje nad tym, jak to nieładnie niepłacić. Albo egzekwować
prawo, albo dać sobie z tym spokój w ogóle.
-
3. Data: 2003-08-16 21:54:41
Temat: Re: abonament RTV w PIT
Od: "Lewy" <a...@o...pl>
ten podatek jest bezsensowny, ponieważ zakłada się, że każdy obywatel ma
radio i telewizję (wielki mi przywilej). A wliczanie tego podatku w PIT jest
największym bezsensem, chociażby by dlatego, że nie płacą go rolnicy.
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bhdi24$5rf$3@inews.gazeta.pl...
> Obowiązek opłacania abonamentu wprowadza ustawa z dnia 29 grudnia 1992 r.
o
> radiofonii i telewizji w art. 48-51. Definicja odbiornika jest również w
tej
> ustawie. Zgodnie z art. 4.8) odbiornikiem radiofonicznym albo telewizyjnym
> jest urządzenie techniczne dostosowane do odbioru programu. No to moim
> zdaniem karta radiowa lub telewizyjna z komputerem też spełnia te wymogi i
> może być uznana za odbiornik, a co za tym idzie rodzi konieczność opłaty
> abonamentu.
>
> Nie potrafię powiedzieć, jaki procent ludzi nie płaci abonamentu. Wiele
osób
> jest zwolnionych z mocy ustawy. Tak z rozeznania pomiędzy znajomymi, to
> niewiele osób płaci abonament. Płaca głownie Ci, którzy kiedyś tam
> zarejestrowali i teraz nie chce im się tego zmieniać.
>
> Osobiście jestem za tym, by tę opłatę wliczyć jakoś w podatek i będzie
> spokój. Ponieważ obecnie to jest lekka farsa. Niby jest przepis, ale
> większość (a przynajmniej spora część) go łamie. A państwo zamiast temu
> zaradzić, to deliberuje nad tym, jak to nieładnie niepłacić. Albo
egzekwować
> prawo, albo dać sobie z tym spokój w ogóle.
>
-
4. Data: 2003-08-16 22:37:35
Temat: Re: abonament RTV w PIT
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
A mądrzej jest teraz? Czyli płaci jakiś tam procent obywateli. I płacą za
siebie i innych, bo nikt nie kontroluje tego, kto płaci, a kto nie. Jeśli
telewizja ma być publiczna, to niech będzie finansowana ze środków
publicznych. A jak nie, to niech to wszystko sprywatyzują i tyle. Będą się
utrzymywali z reklam.
W ogóle podatki, to czyste s... idąc Twoim tokiem rozumowania. Dla czego ja
mam więcej płacić, niż ten co mniej zarabia? To nie moja wina, że on mniej
zarabia. Po za tym ja jestem zdrowy i nie byłem u lekarza z 10 lat. To dla
czego mam płacić ubezpieczenie zdrowotne?
Uważam, że tę opłatę trzeba wliczyć w podatek, bo spadną koszty jej
zbierania i wzrośnie ściągalność, a więc tym samym konieczny podatek
znacznie się zmniejszy i tyle.
-
5. Data: 2003-08-17 01:05:49
Temat: Re: abonament RTV w PIT
Od: "Lewy" <a...@o...pl>
nie napisałem, że to podatki to czyste s...Uważam natomiast, że ten podatek
jest zły. Nie będę się już rozwodził nad tym, dlaczego tak uważam.Pomysł
wprowadzenia go w PIT czy w jakiś inny podatek jest złym rozwiązaniem. Niby
jak chcesz to zrobić? Przykładowo pod jednym dachem mieszkają 3 osoby co się
"rozliczają z fiskusem", które korzystają z jednego telewizorka. No i opłata
ma przypadać na każdego??
Pozdro
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bhmd51$5rv$3@inews.gazeta.pl...
> A mądrzej jest teraz? Czyli płaci jakiś tam procent obywateli. I płacą za
> siebie i innych, bo nikt nie kontroluje tego, kto płaci, a kto nie. Jeśli
> telewizja ma być publiczna, to niech będzie finansowana ze środków
> publicznych. A jak nie, to niech to wszystko sprywatyzują i tyle. Będą się
> utrzymywali z reklam.
>
> W ogóle podatki, to czyste s... idąc Twoim tokiem rozumowania. Dla czego
ja
> mam więcej płacić, niż ten co mniej zarabia? To nie moja wina, że on mniej
> zarabia. Po za tym ja jestem zdrowy i nie byłem u lekarza z 10 lat. To dla
> czego mam płacić ubezpieczenie zdrowotne?
>
> Uważam, że tę opłatę trzeba wliczyć w podatek, bo spadną koszty jej
> zbierania i wzrośnie ściągalność, a więc tym samym konieczny podatek
> znacznie się zmniejszy i tyle.
>
-
6. Data: 2003-08-17 20:04:18
Temat: Re: abonament RTV w PIT
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Po prostu proponuję rozłożyć koszt utrzymania telewizji na ilość podatników
po równo. Wychodzę z założenia, że każdy z nas korzysta z tego dobra po
równo. Być może jest to błędne założenie, ale zawsze jakieś. Uczynienie
założenia, że podatek ten zależy od ilości telewizorów jest też pewnym
założeniem niekoniecznie prawdziwym i nie wydaje mi się wcale słuszniejsze w
założeniach. Ktoś nie ma telewizora i chodzi do sąsiada - w tym wypadku
ogląda telewizję nie płacąc. Z drugiej strony, jak ktoś ma dwa domy, to
powinien płacić dwa razy, choć wiadomo, że w dwóch domach na raz nie
mieszka, więc ogląda albo tu, albo tam. Z opłaty zwolnione są osoby
korzystające z przenośnych telewizorów, a więc jak ma telewizor z
możliwością zasilania bateryjnego.
Przyjęcie zasady, że płaci ten podatek każda osoba osobno ma za zadanie
ułatwienie jego ściągnięcia. Po prostu jest to bardziej czytelne, niż
uzależnienie tego od istnienia telewizora pod konkretnym adresem, czego w
zasadzie udowodnić się nie da. I tylko z tego powodu jestem zwolennikiem tej
zasady. Ale można to rozwiązać również w inny sposób. Przyjąć zasadę
finansowania telewizji z budżetu państwa i o stosowną kwotę zmniejszyć kwotę
wolną od podatku albo podnieść sam podatek. Z tym, że to wyjdzie mniej
więcej na jedno.