eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoa w Sejmie sie dzieje
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 564

  • 471. Data: 2023-12-31 03:11:52
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-12-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.12.2023 o 12:00, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Tylko czy to i podobne wynika z kultury czy z warunków w tym społecznych?
    >
    > Kultura to efekt własnie uwarunkowań społecznych.

    Warunki to nie uwarunkowanie. Jak pierwszy raz wyjechałem z Polski na
    dłużej to po powrocie (6 miesięcy) najbardziej uderzył mnie brud i
    ogólna szarość. A to już była połowa lat 90. I co, to była kultura czy
    też inne priorytety ludzi żyjących w dość biednym kraju?

    W takich Indiach masz naprawdę skrajną biedę. Ktoś kto śpi na ulicy i
    pewnie innego życia nie zna, nie będzie latał i szukał kibla w miejscu
    gdzie zawsze jest pełno ludzi. Jakbyś mu zapewnił godziwą pracę (nawet
    jak na warunki indyjskie), własne miejsce do spania, kibel, to sądzisz,
    nadal będzie srał na ulicy? Jak to się dzieje, że Hindusi za granicą nie
    srają w miejscach publicznych?

    Nieco bardziej skomplikowany problem jest MZ ze stosunkiem do kobiet,
    ale nawet tu, jeśli zdarzy się coś szczególnie nagannego (podług kultury
    zachodniej) to jest przecież awantura na cały kraj. Z tym, że niestety,
    te problemy są MZ jednak częścią kultury, głównie przeszłej, ale i nadal
    obecnej i akurat tu, czynnik dobrobytu nie modyfikuje zachowań
    zerojedynkowo. Na ile potrafię ocenić z zewnątrz, hiduscy chłopcy
    chowani są dużo mniej restrykcyjnie niż dziewczynki. Wolno im dużo
    więcej. No ale, czy jeszcze 2-3 pokolenia temu w Polsce nie było
    podobnie? Owszem, nie paliliśmy za często kobiet na stosach po śmierci
    małżonka, tylko czy to aby nie jedyna istotna różnica?

    --
    Marcin


  • 472. Data: 2023-12-31 03:21:03
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-12-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.12.2023 o 12:01, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> No właśnie na tym polega problem....
    >>
    >> MZ oni wcale tego nie chcą. Przynajmniej nie w momencie przybycia.
    >
    > No ale potem okazuje się że im się ich własna kultura podoba bardziej
    > niż gospodarzy i się zaczyna...

    Nie ich własna im się bardziej podoba, co nie podoba im się w co de
    facto trafili. Czują się gorsi, a zawsze znajdą się ludzie, którzy będą
    zbijać na tym taki czy inny kapitał. Masz w Polsce taką piękną
    schizofrenie, gdzie suweren jednocześnie ciągnie do EU i do
    kaczyńskiego. Ten ostatni zwyczajnie wykorzystał warunki stworzone przez
    liberałów, gdzie część społeczeństwa poczuła się gorsza lub pozbawiona
    udziału w "transformacji".

    --
    Marcin


  • 473. Data: 2023-12-31 04:22:25
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-12-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.12.2023 o 11:25, Marcin Debowski pisze:
    >
    >> Z Ukraińcami sytuacja o tyle MZ szczególna, że większość pewnie uważa,
    >> że to na dłuższą lub krótszą, ale chwilę. Po drugie, Polakom pewnie
    >> jednak łatwiej o prace, raz, bo są u siebie, dwa, bo są u siebie (strona
    >> pracodawcy, strona pracownika).
    >
    > Ta - bo beżowi to akurat w polsce chcą się osiedlać:P Już bardziej
    > ukraincy właśnie ze względu na bliskość kulturalną, językową i fizyczną.

    Nie chcą bo do końca mile widziani to nie są.

    >>> No to jak im zabrać socjal to problemu nie będzie? :P
    >>
    >> Pewnie się zmiejszy. A ten ich socjal to jakiś permanentny?
    >
    > U nas to ich specjalnie dużo nie ma, więc żadnego nie znam. A w
    > niemczech - no chyba tak. Przecież naściągali ich już kilka dobrych lat
    > temu.

    I tam siedzą tak wszyscy na tym socjalu?

    >>> No dobra - czyli do pracy się specjalnie nie nadają ale należy im
    >>> zapewnić poziom życia porównywalny z pracującymi gospodarzami - jak masz
    >>> pomysł?
    >>
    >> Nadają się, ale są np. mniej wydajni. Można im np. płacić mniej lub dać
    >> pewien czas na adaptacje.
    >
    > No to jak im będziesz płacił mniej i to na i tak już na prostych a więc
    > mniej płatnych stanowiskach to będzie nierówność ekonomiczna prowdząca
    > twoim zdaniem do ekstremistów. Zresztą jak im zaczniesz płacić mniej na
    > prostuch robotach to spadną poniżej minimalnej i przestanie opłacać się
    > ich zatrudniać.

    Jakoś płacenie mniej ludziom np. po szkołach, dopiero co wchodzących na
    danych rynek do takich nierowności nie prowadzi. To ma być pewien etap w
    ich zawodowym życiu a nie sytuacja permanentna.

    >> Nie myslisz masowości mordów z masowością występowania chętnych
    >> morderców? Nawet z niemieckimi nazistami czy sowietami, to takich
    >> aktywnych oportunistów mordujących bo mogli bezkarnie to był ułamek
    >> społeczenstwa.
    >
    > I starczyło...

    No ale rozmawiamy o Twojej tezie, że w każdym z nas jest de facto taki
    morderca i byśmy mordowali i grabili przy nadarzającej się sposobności.

    > Natomiast cała reszta rzeczy, które tu wymieniłem - wiek emerytalny,
    > podejście sądów (głównie rodzinnych, ale nie tylko), wszelkie programy
    > pomocowe na rynku edukacyjnym i pracy kierowane tylko do kobiet) itp
    > oznaczają że tak naprawdę w polsce dyskryminowani są mężczyźni a nie
    > kobiety.

    Czyli pozycja mężczyzn i kobiet na rynku pracy jest obecnie równa? Wiem
    do czego pijesz, tyle, że Ty nie jesteś męskim szowinistą a ja nie
    jestem debilną pseudo-feministką. Kwestia w tych wszystkich szarościach,
    gdzie nasze społeczeństwo jest nadal jednak patryjalchalne, co oznacza,
    że kobieta ma więcej obowiązków domowych, rodzinnych i choćby przez to
    jest bardziej wykluczana zawodowo.

    >>> I się bardzo w poglądach nie różnimy (jak na ogół wychodzi). Drastyczna
    >>> może i nie, ale bardzo wyraźnie zauważalna. Dodatkowo w emiratach czy u
    >>
    >> No właśnie tak trochę wydaje mi się, że nie widzisz belki we własnym
    >> oku, bo jest to elementem naszej rzeczywistości, więc się nie wyróżnia.
    >
    > Nie no, naprawdę sytuacja kobiet w polsce i arabii saudyjskiej nie jest
    > podobna...

    Myślę, że w AS kobiety mają gorzej. Myślę, że tak jest nawet obiektywnie
    (mierzone jakimś poziomem zadowolenia tamtych i naszych kobiet), ale już
    nie do końca wiem jak bardzo. To jest jak z tą całą burką czy hidżabem
    gdzie wielu pomstuje jakie to są tortury i zniewolenie dla kobiet.

    >>> saudów sytuację trzymają w ryzach dyktatorzy. W sumie wszędzie u nich są
    >>> dyktatorzy. Spuścisz ich w lewicującej europie ze smyczy i dasz socjal
    >>> to skończy się jak musi się skończyć:(
    >>
    >> Jak nie pomożesz się zintegrować to i owszem.
    >
    > Ale jak mam pomóc? I dlaczegho obywatel innego państwa ma być traktowany
    > lepiej niż "obywatel właściwy", ile mamy pomóc - wszystkim? A kto za to

    Bo to wynika z decyzji ich przyjęcia. Przyjmujemy ich bo uważamy, że
    dzieje się im krzywda. Jak się im dalej nie pomożemy to też będzie się
    im działa krzywda.

    > zapłaci? Sprawa może się wdawać skomplikowana do oceny, ale jest prosta
    > metoda - skoro niemcy chcą się tym swoim szczęściem podzielić to znaczy
    > że nie warto:P

    Bo Europa ma problem z pretendowaniem do bycia modelowo etyczną i
    szlachetną, gdzie większość jej mieszkańców wolałaby pewnie bardziej
    wyważone rozwiązania.

    >> Większość pewnie skupują, ale swoich też mają. Wspomniałem chyba kiedyś
    >> na "lotnictwie": Ultimate Airport Dubai, bardzo ciekawa seria NGC,
    >> zdecydowanie warta obejrzenia. Odrobinę propagandowa (epatują np.
    >> chętnie rolami kobiet - Emiraty mają okazuje się sporo pilotek (i nie są
    >> to kurtki), ale widać np., że z 80-90% to zagranica.
    >
    > Jak leciałem turkiszem to kapitanem była kobieta - chyba turczynka. Co
    > do emiratsów, to w sumie mam mieszane uczucia - z jednej strony wielka
    > linia i w sumie wychodzi na to że bezpieczna, z drugiej to children of
    > magenta i jak im flight directy nie kazały dzioba podnieść, to mało co
    > samolotu nie rozpierdolili, bo czterech pilotów w kabinie to było za
    > mało żeby stwierdzić że skoro pas się kończy to trzeba lecieć mimo że
    > komputer nie każe;)

    Problem byłby gdyby zdarzało się to jakoś częściej. Debilizm nie jest
    obcy najbardziej wypasionym liniom.

    >>> A jak tam z polityką? Mają zamordyzm i jak kto wyskoczy to mu władza łeb
    >>> upie.....?
    >>
    >> Najczęściej tak :)

    Ale to jest zamordyzm zwykle na poziomie pisu czy putina. Czyli takie
    bardziej naginanie przy może większej bierności społecznej.

    > To może masz odpowiedź. U nas tak europa w lewo odjechała że urodziłem
    > się lewakiem a teraz jestem prawakiem;)
    >
    >> Z tym, że zawsze mogą być rządy satrapy lub mądre
    >> połautorytarne. W tym drugim wypadku, zwykle nie wystarczy wyskoczyć,
    >> trzeba jeszcze przegiąć.
    >
    > Tak czy inaczej jak przegniesz to ci łeb upierdolą. U nas jak to dobrze
    > opakujesz w diwersyty czy coś koło tego to jeszcze dotację zgarniesz:P

    Bratałem się przez ostatnie parę dni z Indonezyjczykami i jeśli ktoś
    chciałby zobaczyć jak wygląda normalny, codzienny Islam to Indonezja się
    doskonale do tego nadaje. Przypominam, największy na świecie kraj wzg.
    populacji muzułmanów. 90% populacji kraju. Byłem w prowincji mniej
    nastawionej na zachodnich turystów. Na lotnisku i w wiekszych domach
    handlowych wszędzie choinki i banery Merry Christmas. Zero Braunów z
    gaśnicami. Niewyobrażalne :) Alkohol zabroniony w detalu od paru
    miesięcy (nie znam powodów), ale w restauacjach można dostać. Ze 20%
    kobiet bez chust. Nikt się ich nie czepia, nie pokazuje palcem. Mają
    wybory w lutym. Wszędzie wiszą plakaty. Część z kobietami kadydatkami.
    Niektóre bez chust. Owszem, gapili się mi na żonę bo blondynka i w
    krótkich gaciach, ale bez jakiejś aktywnej ostentacji. Jedyne co że
    Islam to napierdalanie muezina co kilka godzin w tym o 4 nad ranem. W
    hotelu w szufladzie biblia i koran, ale to zachodnia sieć. Biedy
    skrajnej typu indyjskiego, tzn. z ludźmi leżącymi na ulicach, mało.
    Ludzie na ogół mili, ciekawi, często serdeczni.

    --
    Marcin


  • 474. Data: 2023-12-31 08:44:51
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 31.12.2023 o 02:10, Marcin Debowski pisze:

    >> Ma - tak naprawdę w polsce na uczelniach nie prowadzi się badań. Jak ma
    >> rzeczywiście coś badać to musi iść do biznesu i robić w R&D.
    >
    > E, skąd Ty bierzesz takie informacje?

    Wiesz - jak studiowałem to wszystkich doktorów na wydziale znałem i
    mniej więcej wiedziałem czym się zajmują. Doktorantów też;) Może na
    wacie coś ciekawego robią.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 475. Data: 2023-12-31 08:46:56
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 31.12.2023 o 02:44, Marcin Debowski pisze:

    > Pewnie zależało od kierunku. U nas jakiegoś strikte inżynierskiego
    > egzaminu nie było. Były przedmioty typowo inzynierskie kończące się
    > egzaminami, ale nie były one czymś odrębnym, a po prostu czymś co trzeba
    > było we właściwym czasie zaliczyć.

    U mnie dostawało się magistra i inżyniera pod koniec studiów
    (pięcioletnich) po obronionej pracy magisterskiej. W sumie nie wiem -
    może skoro praca była magisterska to inżyniera dawało samo ukończenie
    studiów i przez kilka miesięcy byłem inżynierem tylko o tym nie wiedziałem;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 476. Data: 2023-12-31 09:15:40
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 31.12.2023 o 04:22, Marcin Debowski pisze:

    >> Ta - bo beżowi to akurat w polsce chcą się osiedlać:P Już bardziej
    >> ukraincy właśnie ze względu na bliskość kulturalną, językową i fizyczną.
    >
    > Nie chcą bo do końca mile widziani to nie są.

    Nie chcą bo u nas jest kiepski socjal.

    >> U nas to ich specjalnie dużo nie ma, więc żadnego nie znam. A w
    >> niemczech - no chyba tak. Przecież naściągali ich już kilka dobrych lat
    >> temu.
    >
    > I tam siedzą tak wszyscy na tym socjalu?

    https://konkret24.tvn24.pl/swiat/wiceminister-pobozy
    -65-procent-migrantow-ktorzy-trafili-do-niemiec-nie-
    pracuje-to-zle-dane-st7199466

    Jeden rabin mówi że nie pracuje 65% a drugi że trochę ponad połowa pracuje.

    >> No to jak im będziesz płacił mniej i to na i tak już na prostych a więc
    >> mniej płatnych stanowiskach to będzie nierówność ekonomiczna prowdząca
    >> twoim zdaniem do ekstremistów. Zresztą jak im zaczniesz płacić mniej na
    >> prostuch robotach to spadną poniżej minimalnej i przestanie opłacać się
    >> ich zatrudniać.
    >
    > Jakoś płacenie mniej ludziom np. po szkołach, dopiero co wchodzących na
    > danych rynek do takich nierowności nie prowadzi.

    Bo potem zaczynają zarabiać więcej. Nie ma siły - skoro będziesz ima
    płacił minimalną (albo i tego nie) bo na więcej po prostu nie zarobią to
    będzie to prowadzić właśnie do nierówności ekonomicznych, które twoim
    zdaniem prowadzą do ekstremizmu.

    > To ma być pewien etap w
    > ich zawodowym życiu a nie sytuacja permanentna.

    No ale okazuje się że jest na tyle permanentna że ich dzieci robią z
    tego powodu burdy.

    > No ale rozmawiamy o Twojej tezie, że w każdym z nas jest de facto taki
    > morderca i byśmy mordowali i grabili przy nadarzającej się sposobności.

    W każdym pewnie nie. Ale... wychodzi na to że w sprzyjających
    okolicznościach...

    >> Natomiast cała reszta rzeczy, które tu wymieniłem - wiek emerytalny,
    >> podejście sądów (głównie rodzinnych, ale nie tylko), wszelkie programy
    >> pomocowe na rynku edukacyjnym i pracy kierowane tylko do kobiet) itp
    >> oznaczają że tak naprawdę w polsce dyskryminowani są mężczyźni a nie
    >> kobiety.
    >
    > Czyli pozycja mężczyzn i kobiet na rynku pracy jest obecnie równa?

    Z grubsza tak. Meżczyzni mają zwykle nieco wyższe płace (różnica jest
    chyba najmniejsza w całej europie), od kobiet mniej się wymaga.

    > Kwestia w tych wszystkich szarościach,
    > gdzie nasze społeczeństwo jest nadal jednak patryjalchalne,

    Już nie jest. Poważnie. Kiedyś "przywileje" kobiet uzasadniano właśnie
    zajmowaniem się rodziną i rodzeniem dziećmi. Obecnie domem zajmujemy się
    już mniej więcej pół na pół a rodziny z gromadką dzieci należą do
    rzadkości - a nawet jak już to na placu zabaw nie widzę przytłaczającej
    większości matek nad ojcami. Świat się zmienił przywileje kobiet zostały
    i obecnie to meżczyźni są dysktyminowani i to nie tylko kulturowo a
    instytucjonalnie.


    >> Ale jak mam pomóc? I dlaczegho obywatel innego państwa ma być traktowany
    >> lepiej niż "obywatel właściwy", ile mamy pomóc - wszystkim? A kto za to
    >
    > Bo to wynika z decyzji ich przyjęcia.

    Nie bardzo. Ale skoro tak to ich po prostu nie przyjmujmy.

    > Przyjmujemy ich bo uważamy, że
    > dzieje się im krzywda.

    Też nie bardzo.

    >> Jak leciałem turkiszem to kapitanem była kobieta - chyba turczynka. Co
    >> do emiratsów, to w sumie mam mieszane uczucia - z jednej strony wielka
    >> linia i w sumie wychodzi na to że bezpieczna, z drugiej to children of
    >> magenta i jak im flight directy nie kazały dzioba podnieść, to mało co
    >> samolotu nie rozpierdolili, bo czterech pilotów w kabinie to było za
    >> mało żeby stwierdzić że skoro pas się kończy to trzeba lecieć mimo że
    >> komputer nie każe;)
    >
    > Problem byłby gdyby zdarzało się to jakoś częściej. Debilizm nie jest
    > obcy najbardziej wypasionym liniom.

    Problem w tym że byłoby to tak często, jak problem by się pojawiał. Po
    prostu był to jednostkowy przypadek, bo raz taki problem się pojawił.
    Oni są po prostu nauczeni jak małpy robić to co im samolot każe i
    większość miesiącami lata tylko w automacie.

    >>> Najczęściej tak :)
    >
    > Ale to jest zamordyzm zwykle na poziomie pisu czy putina.

    No jednak zamodryzmu pisu do putina bym nie porównywał;) Nie wiem jak w
    indonezji ale wszędzie gdzie byłem w azji płd-wschodniej zamordyzm byłe
    jednak znaczny.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 477. Data: 2023-12-31 09:18:39
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 31.12.2023 o 02:28, Marcin Debowski pisze:

    >> Nie idzmy tą drogą:P Jest wiele cech które posiada jakiś tam procent
    >> ludzi i mogą być one zarówno normalnością jak i nie.
    >
    > To zacznijmy od podstaw, czy model społeczny pt. pokojowa koegzystencja
    > / współpraca społeczna jest czymś "normalnym". Jest to MZ ważne bo dalej
    > definiuje co uznamy za nienormalne zachowania.

    Zależy w której epoce;)

    Zaprotestowałem tylko twierdzeniu że jak ileś tam procent populacji tak
    ma to jest to normalne albo nienormalne.

    Co do homoseksualizmu obecnie mamy "naukowy konsensus" że jest to
    orientacja normalna:P Przy czym naukowy konsensus to coś co z definicji
    budzi mój niepokój - ty już wiesz czemu;)

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 478. Data: 2023-12-31 09:23:52
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 31.12.2023 o 03:21, Marcin Debowski pisze:

    >> No ale potem okazuje się że im się ich własna kultura podoba bardziej
    >> niż gospodarzy i się zaczyna...
    >
    > Nie ich własna im się bardziej podoba, co nie podoba im się w co de
    > facto trafili. Czują się gorsi, a zawsze znajdą się ludzie, którzy będą
    > zbijać na tym taki czy inny kapitał.

    Bo de facto są gorsi. Sorry albo będziemy się bawić w truizmy że wszyscy
    są równi albo... rozmwiajmy realnie. Wszyscy "równi" to byli w
    komunizmie i słusznie już nie jest.

    > Masz w Polsce taką piękną
    > schizofrenie, gdzie suweren jednocześnie ciągnie do EU i do
    > kaczyńskiego. Ten ostatni zwyczajnie wykorzystał warunki stworzone przez
    > liberałów, gdzie część społeczeństwa poczuła się gorsza lub pozbawiona
    > udziału w "transformacji".

    I to jest dobry powód żeby więcej takich nie sprowadzać.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 479. Data: 2023-12-31 09:35:05
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 31.12.2023 o 03:11, Marcin Debowski pisze:

    >> Kultura to efekt własnie uwarunkowań społecznych.
    >
    > Warunki to nie uwarunkowanie. Jak pierwszy raz wyjechałem z Polski na
    > dłużej to po powrocie (6 miesięcy) najbardziej uderzył mnie brud i
    > ogólna szarość. A to już była połowa lat 90. I co, to była kultura czy
    > też inne priorytety ludzi żyjących w dość biednym kraju?

    W dużej mierze kultura - jak coś było wspólne to było niczyje i był tam
    syf. Syf nie tworzył się sam tylko tworzyli go ludzie. Najlepiej to było
    widać na klatkach schodowych, gdzie część kaltek na piętach był
    spontanicznie wygradzany "domofonem" na kilka mieszkań - tam ba ogół
    było całkiem schludnie. Reszta klatki wyglądała jak do tej pory
    komunałki w moskwie.
    > Nieco bardziej skomplikowany problem jest MZ ze stosunkiem do kobiet,
    > ale nawet tu, jeśli zdarzy się coś szczególnie nagannego (podług kultury
    > zachodniej) to jest przecież awantura na cały kraj.

    Tam takie rzeczy dzieją się co chwila - awantura była o to że
    _studentkę_ zgwałcili na śmierć i to w mieście. Na prowincji takie
    rzeczy przechodzą bez echa.

    > Na ile potrafię ocenić z zewnątrz, hiduscy chłopcy
    > chowani są dużo mniej restrykcyjnie niż dziewczynki. Wolno im dużo
    > więcej.

    Sprawa jest niestey bardziej prosta chyba. Dziwczynki są towarem
    nieporządanym w rodzinie bo żadengo pożytku z nich nie ma a jeszcze
    trzeba (teoretycznie) zapłacić przyszłemu mężowi. W związku z tym rodzi
    się ich w tajemniczy sposób mniej (choć jak rozmawiałem z jedną hinduską
    w ciąży, to za dwa tygodnie rodziła a płci dziecka nie znała, bo ponoć
    jest zakaz ujawniania przyszłym rodzicom). W związku z tym jest deficyt
    lasek, dodatkowo w azji jak słusznie zauważyłeś liczy się głównie ile
    zarabiasz. Facetów jest znacznie więcej niż lasek, na dodatek laski
    zaczynają sobie wybierać topkę nawet jeśli będą tą drugą i 50% samców
    chodzi niewyruchanych i im sperma do łba wali:( Swoją drogą to samo było
    widać w niemczech wśród "uchodźców"...

    > No ale, czy jeszcze 2-3 pokolenia temu w Polsce nie było
    > podobnie? Owszem, nie paliliśmy za często kobiet na stosach po śmierci
    > małżonka, tylko czy to aby nie jedyna istotna różnica?

    Było ale minęło. I ja do tego nie chcę wracać bo kogoś beżowego to razi.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 480. Data: 2024-01-02 01:17:09
    Temat: Re: a w Sejmie sie dzieje
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>

    On 2023-12-31, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 31.12.2023 o 02:10, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Ma - tak naprawdę w polsce na uczelniach nie prowadzi się badań. Jak ma
    >>> rzeczywiście coś badać to musi iść do biznesu i robić w R&D.
    >>
    >> E, skąd Ty bierzesz takie informacje?
    >
    > Wiesz - jak studiowałem to wszystkich doktorów na wydziale znałem i
    > mniej więcej wiedziałem czym się zajmują. Doktorantów też;) Może na
    > wacie coś ciekawego robią.

    Generalnie polska nauka sprowadza się do tego gdzie studiowałeś,
    ewentualnie na Wacie, oraz musi Cię to ciekawić? :)

    Teza, którą mógłbys ewentualnie probować bronić to, ze w Polsce nie ma
    (jest bardzo mało) R&D o wystarczającej masie krytycznej, żeby czegoś
    istotnego dokonać. To w sensie efektu końcowego, liczonego np. wynikami
    sprzedaży produktu (licencji etc.). Ale że nie prowadzi się badań, w tym
    wartościowych to, hmmm, taka dość gruba przesada.

    Uczelnie zwykle prowadzą badania podstawowe. Mogą dotyczyć one rzeczy
    fundamentalnych, bez klarownych ram czasowych gdy coś z tych badań
    zrealizuje się jako rzecz uzytkowa. Nadal sa one istotne i zwykle
    powiększają zasoby wiedzy. Mogą tez prowadzić badania stosowane, które
    zmierzają do opracowania różnych technologii. I tu jest coś takiego jak
    gotowość technologiczna (Technology Readiness Levels), skala od 1 do 9,
    gdzie w zakresie 1-3 to rzadko, które R&D* coś robi. A dzieje się tak,
    bo niewiele R&D na to stać, więc jesli już się porywają to są to DUŻE
    MNC. A nawet te, zwykle wolą rozwijać technologie przez współprace z
    uczelniami, niż robić to w oparciu wyłącznie o własne zasoby. Znakomita
    wiekszośc tak zwanych R&D to robi badania (opracowania technologii,
    produktu) w zakresie 5-9.

    Tez sobie dobrze uświadomic, że wiele badań w tym w naukach stosowanych
    to też nie oznacza wcale rewolucyjnego produktu przynoszący miliardy
    dolarów zysków, a rózne ulepszenia, co by było np. taniej lub czysciej lub
    trochę inaczej (inna funkcjonalność).

    *) R&D to dla jasności część naukowo-badawcza firmy nastawionej na zysk.

    --
    Marcin

strony : 1 ... 40 ... 47 . [ 48 ] . 49 ... 57


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1