Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gefv1f$5v2$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:gefucv$dvg$1@news.onet.pl Adam Szewczak
> <horses@usuń.poczta.onet.pl> pisze:
>
>>>> Hyh na kazdej grupie sa tacy co odpisuja nie w temacie...
>>> To jeszcze nic. Zobacz jak wielu jest takich co nie dość, że zadają
>>> kretyńskie pytania, to się jeszcze dziwią, że ich durniami nazywają.
>> Mozna tak w kolo macieju, wystarczy cokolowiek np na forum onetu
>> przeczytac jak i tutaj.
> No i co? Powiesić się trzeba z tego powodu, neta odciąć czy co?
>
> --
> Jotte

A tam rece opadaja jak sie hmm z cwokiem co nawet do netykiety
zastosowac nie moze

Jakos niektorzy potrafia sie nie wypowiadac jak nic nie wnosza do dyskusji,
ale trafiaja sie wyjatki...

do góry

W wiadomości news:gefvqp$i2s$1@news.onet.pl Adam Szewczak
<horses@usuń.poczta.onet.pl> pisze:

>>>>> Hyh na kazdej grupie sa tacy co odpisuja nie w temacie...
>>>> To jeszcze nic. Zobacz jak wielu jest takich co nie dość, że zadają
>>>> kretyńskie pytania, to się jeszcze dziwią, że ich durniami nazywają.
>>> Mozna tak w kolo macieju, wystarczy cokolowiek np na forum onetu
>>> przeczytac jak i tutaj.
>> No i co? Powiesić się trzeba z tego powodu, neta odciąć czy co?
> A tam rece opadaja jak sie hmm z cwokiem co nawet do netykiety zastosowac
> nie moze
No wiesz, nie ma żadnego obowiązku stosować się do netykiety.

> Jakos niektorzy potrafia sie nie wypowiadac jak nic nie wnosza do
> dyskusji, ale trafiaja sie wyjatki...
No to co?

--
Jotte

do góry

Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:geflrg$tee$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:gefkqc$fp5$1@news.onet.pl Adam Szewczak
> <horses@usuń.poczta.onet.pl> pisze:
>
>>>> Poltora roku temu bylem na dwutygodniowym szkoleniu, po szkoleniu
>>>> podsunieto mi ladnie do podpisania papierek ze gdybym chcial sie
>>>> zwolnic/lub mnie zwolnili to mam oddac koszty szkolenia + odsetki
>>>> karne. Oczywiscie jakbym mial juz wtedy lepsza oferte pracy to bym
>>>> powiedzial zeby sie ... i tyle a tak to podpisalem ;/
>>> Skąd się takie durnie biorą...
>>> Podpiszesz mi też coś?
>> Hyh na kazdej grupie sa tacy co odpisuja nie w temacie...
> To jeszcze nic. Zobacz jak wielu jest takich co nie dość, że zadają
> kretyńskie pytania, to się jeszcze dziwią, że ich durniami nazywają.
>
tylko ze nie kazdy jest mistrzem swiata i nie kazdy moze wybierac i
przebierac w proponowanej pracy.
Poza tym punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Jak ja podpisywalam cos
podobnego to myslałam : dwa lata szybko mijaja, a przynajmniej nie bedzie mi
sie chciało zmieniac pracy na "lepsza" bo jak znajde naprawde dobra, to
spokojnie to zaplace.

Easy

do góry

W wiadomości news:490b869f$0$12215$f69f905@mamut2.aster.pl Easy
<e...@m...nospam.org> pisze:

>>> Hyh na kazdej grupie sa tacy co odpisuja nie w temacie...
>> To jeszcze nic. Zobacz jak wielu jest takich co nie dość, że zadają
>> kretyńskie pytania, to się jeszcze dziwią, że ich durniami nazywają.
> tylko ze nie kazdy jest mistrzem swiata i nie kazdy moze wybierac i
> przebierac w proponowanej pracy.
Prawda. Cóż stąd jednak?

> Poza tym punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Jak ja podpisywalam
> cos podobnego to myslałam : dwa lata szybko mijaja, a przynajmniej nie
> bedzie mi sie chciało zmieniac pracy na "lepsza" bo jak znajde naprawde
> dobra, to spokojnie to zaplace.
No i?

--
Jotte

do góry

Adam Szewczak pisze:
> Mam pytanie jak wyglada taka sprawa.
> Poltora roku temu bylem na dwutygodniowym szkoleniu, po szkoleniu
> podsunieto mi ladnie do podpisania papierek ze gdybym chcial sie
> zwolnic/lub mnie zwolnili to mam oddac koszty szkolenia + odsetki karne.
> Oczywiscie jakbym mial juz wtedy lepsza oferte pracy to bym powiedzial
> zeby sie ... i tyle a tak to podpisalem ;/

Jka znam orzecznictwo sadow pracy w takich kwestiach to sie nie przejmuj
tym kwitem.
Sad dojdzie do wniosku, ze podsuniecie takiego kwitka, szczegolnie PO
szkoleniu wywiera na pracownika presje, przed ktora ten ma dosc marne
szanse obrony (w domysle: bo jka nie, to cie zwolnimy).
Olac ten kwit.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

do góry

Użytkownik "MarcinJM" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
news:gegtlj$9ai$1@news.onet.pl...

> Jka znam orzecznictwo sadow pracy w takich kwestiach to sie nie przejmuj tym
> kwitem.
> Sad dojdzie do wniosku, ze podsuniecie takiego kwitka, szczegolnie PO
> szkoleniu wywiera na pracownika presje,

A jak ja znam oczecznictwo to sędzia zanotuje sobie obydwóch delikwentów
(pracodawca i pracownik), w prywatnym rejestrze mega-idiotów. Pierwszy najpierw
inwestuje a potem szuka jeleni, którzy mu w razie czego zwrócą i pomimo tego, że
na logike nie powinien nikogo takiego naiwnego znaleść, to jednak trafia
drugiego "spryciarza", który za friko rozdaje swoje podpisy na lewo i prawo.
Jakbyście go widzieli, gdy jeszcze coś podpisuje to tupnijcie trochę i każcie
dać jedną kartkę dla mnie.



--
andreas

do góry

In the darkest hour on Fri, 31 Oct 2008 20:03:30 +0100,
Adam Szewczak <h...@u...poczta.onet.pl> screamed:
>>> Poltora roku temu bylem na dwutygodniowym szkoleniu, po szkoleniu
>>> podsunieto mi ladnie do podpisania papierek ze gdybym chcial sie
>>> zwolnic/lub mnie zwolnili to mam oddac koszty szkolenia + odsetki karne.
>>> Oczywiscie jakbym mial juz wtedy lepsza oferte pracy to bym powiedzial
>>> zeby sie ... i tyle a tak to podpisalem ;/
>>
>> Skąd się takie durnie biorą...
>> Podpiszesz mi też coś?
>
> Hyh na kazdej grupie sa tacy co odpisuja nie w temacie...
>

W temacie zbyt dużo się nie zmieści. W związku z tym oprócz nagłówków
wiadomości dodano kiedyś body. ;)

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:207B ]
[ 09:42:41 user up 11878 days, 21:37, 1 user, load average: 0.69, 0.98, 0.31 ]

Size counts.

do góry

andreas pisze:
> Użytkownik "MarcinJM" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:gegtlj$9ai$1@news.onet.pl...
>
>> Jka znam orzecznictwo sadow pracy w takich kwestiach to sie nie
>> przejmuj tym kwitem.
>> Sad dojdzie do wniosku, ze podsuniecie takiego kwitka, szczegolnie PO
>> szkoleniu wywiera na pracownika presje,
>
> A jak ja znam oczecznictwo to sędzia zanotuje sobie obydwóch delikwentów
> (pracodawca i pracownik), w prywatnym rejestrze mega-idiotów. Pierwszy
> najpierw inwestuje a potem szuka jeleni, którzy mu w razie czego zwrócą
> i pomimo tego, że na logike nie powinien nikogo takiego naiwnego
> znaleść, to jednak trafia drugiego "spryciarza", który za friko rozdaje
> swoje podpisy na lewo i prawo.

Dlaczega sadzisz, ze ten drugi tez jest spryciarzem?
Co pracownik moze w ten sposob zyskac? Nic.
Znajac warunki uczestnictwa w szoleniu PRZED szkoleniem i godzac sie na
nie zmienialoby diemetralnie sytuacje.
Wiec Sad najprawdopodobniej stwierdzilby dzialanie pod presja (chocby
strach przed utrata pracy).

> Jakbyście go widzieli, gdy jeszcze coś podpisuje to tupnijcie trochę i
> każcie dać jedną kartkę dla mnie.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

do góry

W artykule <d89df$490b5439$59643a0d$24767@news.upc.ie> tg napisał(a):

>> Poltora roku temu bylem na dwutygodniowym szkoleniu, po szkoleniu
>> podsunieto mi ladnie do podpisania papierek
>
> to po co podpisywac takie cos???

Ok, to z innej strony na to spójrz:
Przy zatrudnieniu (pierwszego dnia pracy) dostajesz do podpisania
kartę uprawnień i obowiązków. Jednym z punktów jest:
"W przypadku odbycia szkolenia finansowanego przez XYZ, zobowiązuję się
do odpracowania w firmie:
1 roku przy nakładach do 1000 PLN i
2 lat przy nakładach powyżej 1000 PLN
lub zwrotu pełnych kosztów poniesionych przez XYZ tytułem odbytego
szkolenia".

Zakładając, że zależy Ci na tej pracy i chcesz być zatrudnionym
w tej firmie, co masz (możesz) zrobić?

Pół biedy, jeśli to pracownik prosi o wysłanie na szkolenie.
Gorzej, jeśli jest to jakieś szkolenie obowiązkowe (płatne) dla całej
firmy. Czy pracownik może odmówić tego _obowiązkowego_ szkolenia?
I kolejny aspekt: jeśli nawet odbędzie się płatne szkolenie, to pracownik
i tak nie zostanie poinformowany o jego kosztach dopiero z chęcią
odejścia. Więc "po fakcie" mogą sobie zaśpiewać dowolną kwotę. Oczywiście
ja mogę się domagać pokazania faktury (wystawionej firmie) za odbyte
szkolenie wraz z ilością osób uczestniczących w tym szkoleniu.
Znając życie, ilości osób nie będzie. Jaką mam więc mieć pewność, że są
to koszty szkolenia np: 100 pracowników (którzy byli zatrudnieni w tym
okresie), a nie jeszcze dodatkowo 30 znajomych firmy/dyrekcji firmy?

Jacek

do góry