Witam.

Przeszukałem google, ale nie uzyskałem dokładnych info.

Dostałem wypowiedzenie z pracy. Z racji, że pracuje już 5 lat i mam uwowę na
czas nieokreślony przysługuje mi 3 miesięczny okres wypowiedzenia, 3 dni
urlopu na poszukiwanie pracy i 2 krotna odprawa.
Wypowiedzenie dostałem dnia 31.04 i w tym dniu przysugiwał mi urlop w
wysokości 20 dni. Dnia 01.05 urlop zwiększa się do 26 dni z racji że moje
zatrudienie rozpoczołem własnie 01.05.

Mam zamiar prcować do końca swoich dni w tej pracy - nie wykorzystywać
urolpu, zamierzam wiziąść kase - ekwiwalent.

Pytania:
1) Czy pracodawca może wysłać mnie na "przymusowy" urolp?
2) Czy mogę odmówić pójścia na urolp?
3) Czy i za ile dni dostanę ekwiwalent? (proporcjonalnie za 20 dni? czy za
26 dni?)

Z poważaniem
JarekG