eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZobowiązania wobec banku › Zobowiązania wobec banku
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!
    zerwer.artikon!news
    From: giepe <a...@n...ma>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Zobowiązania wobec banku
    Date: Mon, 07 May 2007 12:44:55 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 32
    Message-ID: <7...@z...artikon>
    Reply-To: a...@n...ma
    NNTP-Posting-Host: akd162.internetdsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8Bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1178534745 22142 83.17.7.162 (7 May 2007 10:45:45 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Mon, 7 May 2007 10:45:45 +0000 (UTC)
    User-Agent: KNode/0.7.2
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:460152
    [ ukryj nagłówki ]

    Sprawa jest taka.
    Małżeństwo.
    On ma firmę, bierze kredyt obrotowy który ona musi mu podpisać żeby dostał,
    bo firma jednoosobowa na niego.
    Więc oboje podpisują umowę kredytową i weksel.
    Po 3-4 miesiącach rozchodzą się (bez rozwodu i jeszcze bez rozdzielności
    majątkowej).
    Po następnych 5-6 miesiącach on zmniejsza kwotę kredytu ale aneks podpisuje
    _wyłącznie_ on.
    Później następuje rozdzielność majątkowa.
    On obiecuje za pieniądze z mieszkania spłacić wszystko, tak żeby żadne jego
    zobowiązania jej nie dotyczyły.
    Od tego czasu mijają jakieś 4 lata.
    Teraz sprawa rozwodowa w toku, bo wcześniej jej nie było stać na wpłacenie
    pieniędzy na sprawę.
    I tu nagle przychodzi do niej pismo od komornika, że trzeba długi z tego
    kredytu na jego firmę spłacać.
    On od dwu lat jest w Anglii, teraz chyba wychodzi na to, że wiedział co się
    święci i spieprzył przed swoimi długami tylko głupio myślał, że jej to już
    nie będzie dotyczyć, bo rozdzielność i w ogóle.
    I teraz pytanie.
    Czy to, że tylko on podpisywał ten aneks do umowy w jakikolwiek sposób
    ratuję ją od odpowiedzialności?!?...
    Bo ona będzie musiała teraz spłacać piniądze których na oczy nie widziała...
    Eeeeech...

    Pozdrawiam
    --
    && &&
    && Nie jest łatwo napisać coś w sygnaturce... &&
    && &&

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1