-
11. Data: 2007-01-14 15:47:42
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: "Jurand" <j...@p...fm>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
news:eodhof$jbr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jurand" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:eoddti$tqo$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> > Widzisz - u mnie na działce nie ma znaku drogowego "zakaz postoju". Ale
to
> > nie znaczy, że możesz sobie na tą działkę wjechać i zostawić tam auto na
> > następny tydzień. A żebyś tego nie zrobił nieświadomie, to ja mogę
namalować
> > sobie tabliczkę "teren prywatny - zakaz postoju" ze stosownym znakiem na
> > niej, gdyby kierowca był niepiśmienny.
>
> Jeśli działka nie jest ogrodzona i przypomina parking lub droge, czyli
jest
> utwardzona, to nei mam żadnego obowiazku sparwdzac do kogo należy i dokad
tam
> znaku "Zakaz wjazdu" nie będzie, dotąd mogę wjechać i zaparkowac.
A ja mogę wyjść i powiedzieć Ci, żebyś stąd sobie pojechał, bo to jest
działka prywatna i powinieneś zabrać grzecznie tyłek i zamiatać. I nie ma
znaczenia, co ta działka przypomina.
Jurand.
-
12. Data: 2007-01-14 15:50:52
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
żytkownik "Jurand" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
news:eodj16$7a1$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> A ja mogę wyjść i powiedzieć Ci, żebyś stąd sobie pojechał, bo to jest
> działka prywatna i powinieneś zabrać grzecznie tyłek i zamiatać. I nie ma
> znaczenia, co ta działka przypomina.
Ano właśnie w tym problem, że nie możesz. To znaczy poprosić możesz, ale jak
kierowca nie posłucha to zostaje Ci grzecznie go przeprosić za zamieszanie i
odejść. Nie jest obowiązkiem kierowcy sprawdzać, czy droga po której jedzie jest
drogą. Od tego są właśnie znaki drogowe. Inaczej przed wyjazdem musiał byś
sprawdzać w księgach wieczystych, do kogo należą drogi, po których jedziesz. I
po to jest własne ogrodzenie posesji, które ma zapobiegać wchodzeniu i
wjeżdżaniu na nią obcych osób.
-
13. Data: 2007-01-14 16:00:40
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
Jurand napisał(a):
(...)
> A ja mogę wyjść i powiedzieć Ci, żebyś stąd sobie pojechał, bo to jest
> działka prywatna i powinieneś zabrać grzecznie tyłek i zamiatać. I nie ma
> znaczenia, co ta działka przypomina.
Powiedzieć możesz - i nic więcej.
--
Jutro to dziś, tyle że jutro.
-
14. Data: 2007-01-14 16:18:57
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: "Jurand" <j...@p...fm>
"Artur 'futrzak' Maśląg" <f...@p...com> wrote in message
news:eodk23$oj7$1@inews.gazeta.pl...
> Jurand napisał(a):
> (...)
>> A ja mogę wyjść i powiedzieć Ci, żebyś stąd sobie pojechał, bo to jest
>> działka prywatna i powinieneś zabrać grzecznie tyłek i zamiatać. I nie ma
>> znaczenia, co ta działka przypomina.
> Powiedzieć możesz - i nic więcej.
Założysz się? Zostaw auto na mojej działce...
Jurand.
-
15. Data: 2007-01-14 16:29:55
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jurand" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
news:eodkro$9p9$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Założysz się? Zostaw auto na mojej działce...
W najlepszym razie popełnisz jakieś przestępstwo z głupoty i tyle.
-
16. Data: 2007-01-14 16:40:23
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: Jarek Andrzejewski <j...@d...com.pl>
On Sun, 14 Jan 2007 16:50:52 +0100, "Robert Tomasik"
<r...@g...pl> wrote:
>Ano właśnie w tym problem, że nie możesz. To znaczy poprosić możesz, ale jak
>kierowca nie posłucha to zostaje Ci grzecznie go przeprosić za zamieszanie i
>odejść. Nie jest obowiązkiem kierowcy sprawdzać, czy droga po której jedzie jest
>drogą. Od tego są właśnie znaki drogowe. Inaczej przed wyjazdem musiał byś
ale jak już kierowca się dowie, to nie ma żadnych podstaw, aby nie
spełnić żądania właściciela.
Zgoda - warto oznakować własny teren, żeby było łatwiej.
--
Jarek Andrzejewski
Łódź, peugeot 306, 1360ccm, 75KM, srebrzysty, nieoklejony
-
17. Data: 2007-01-14 16:41:57
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: Artur 'futrzak' Maśląg <f...@p...com>
Robert Tomasik napisał(a):
(...)
> Ano właśnie w tym problem, że nie możesz. To znaczy poprosić możesz, ale
> jak kierowca nie posłucha to zostaje Ci grzecznie go przeprosić za
> zamieszanie i odejść. Nie jest obowiązkiem kierowcy sprawdzać, czy droga
> po której jedzie jest drogą. Od tego są właśnie znaki drogowe. Inaczej
> przed wyjazdem musiał byś sprawdzać w księgach wieczystych, do kogo
> należą drogi, po których jedziesz. I po to jest własne ogrodzenie
> posesji, które ma zapobiegać wchodzeniu i wjeżdżaniu na nią obcych osób.
Daremne tłumaczenia. Już to było przerabiane na pms-ie. Jurand wie
lepiej i już.
--
Jutro to dziś, tyle że jutro.
-
18. Data: 2007-01-14 20:10:43
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jarek Andrzejewski" <j...@d...com.pl> napisał w wiadomości
news:h5nkq255klaikqcpne7nm7nngctdq39lvt@4ax.com...
> ale jak już kierowca się dowie, to nie ma żadnych podstaw, aby nie
> spełnić żądania właściciela.
Nic się nie dowie. Każdy może podejść do niego i powiedzieć, że to jego teren.
Musiał by ewentualnie przyjść z mapką i wyciągiem z księgi wieczystej. A i to
nie każdy się na tym zna i może się upierać, ze nie wiadomo, czego ta mapka
dotyczy.
No i nie zmienia to faktu, ze nie ma żadnego regresu karnego w tym wypadku w
odniesieniu do kierującego, który natręta wyśle na przysłowiowe drzewo.
>
> Zgoda - warto oznakować własny teren, żeby było łatwiej.
Nie, oznakowanie terenu poprzez jego ogrodzenie powoduje, ze odmowa opuszczenia
terenu jest ścigana jako przestępstwo. To zupełnie inna sytuacja, niż jakiś
marudzący facet twierdzący, ze to jego kawałek parkingu.
-
19. Data: 2007-01-14 22:13:31
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: "Jurand" <j...@p...fm>
"Robert Tomasik" <r...@g...pl> wrote in message
news:eodmkh$1n9$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Jurand" <j...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:eodkro$9p9$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>> Założysz się? Zostaw auto na mojej działce...
> W najlepszym razie popełnisz jakieś przestępstwo z głupoty i tyle.
Jakie przestępstwo? Dzwonisz na Policję, że jakiś gość wjechał na Twoją
działkę i pomimo próśb nie chce jej opuścić.
Jurand.
-
20. Data: 2007-01-14 22:22:30
Temat: Re: Znaki drogowe "domowej roboty" - Podzamcze k/Ogrodzienca
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sun, 14 Jan 2007 23:13:31 +0100, Jurand napisał(a):
> Jakie przestępstwo? Dzwonisz na Policję, że jakiś gość wjechał na Twoją
> działkę i pomimo próśb nie chce jej opuścić.
No i? Jest jakiś odgórnie zapisany _obowiązek_ odholowania takiego auta?
Stoi na Twojej posesji, nie zagraża nikomu, nie ma podstaw do odholowania.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.