Czolem,

Materilay katalogowe oraz wyciag swiadectwo homologacji zeznaja:

dlugosc przestrzeni ladunkowej == d mm
szerokosc (bez dodatkowych okreslen, z pomiaru wynika ze calego auta z
zewnatrz) == s mm
wysokosc (bez dodatkowych okreslen, z pomiaru wynika ze calego auta z
zewnatrz) == w mm


Faktycznie okazuje sie, ze wymiar "d" jest do dyspozycji tylko na
odcinku kilku centymetrow od podlogi, pozniej sciana grodziowa ma
przetloczenie zmniejszajace dlugosc przestrzeni ladunkowej o okolo
200mm.

Nie wnikajac w to, czy roznica jest duza, czy nie pytanie:

jak nalezy rozumiec "dlugosc"?
1) Dlugosc maksymalna,
2) dlugosc "typowa" w sensie dlugosci dostepnej w najwiekszym
przedziale pozostalych wymiarow,
3) czy tez moze dlugosc minimalna?

Przyjmujac interpretacje korzystna dla producenta, tj. dlugosc
maksymalna, moznaby przewiercic otworek w scianie grodziowej i mierzyc
do deski rozdzielczej... Czym argumentowac w dyskusji ze sprzedawca
(rekojmia) badz producentem?