eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Złodziejskie punkty "przelewowe"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2005-07-08 17:59:44
    Temat: Złodziejskie punkty "przelewowe"
    Od: "Magda Lewandowska" <m...@r...com.pl>

    Witam,

    Na wstepie chciałabym przyblizyć moją historię.

    Poniewaz mam konto w banku który nie umożliwia mi wykonywania przelewów
    przez internet korzystałam z usług tak zwanych punktów przelewowych.
    Fima BANKASA miała ich kilkanaście w całej łodzi. Działały od ok. 1,5 roku
    sprawnie i terminowo i nigdy nie było zadnych problemów. Z zeszłym tyg. w
    pobliskim punkcie tej firmy zrobiłam cztery przelewy na niemała (jak dla
    mnie) kwotę. Po kilku dniach okazało się, że zaden z nich nie dotarł do
    odbiorcy. Kiedy poszłam do punktu w środe zapytac się co jest powodem tego
    opóźnienia zastałam tylko puste stoisko z wywieszona kartka "nieczynne z
    powodu awarii systemu do 6.07.2005". Wczoraj okazało się jednak, że "punkt
    jest nieczynny do odwołania".
    Przezornie poszłam na pobliski komistariat policji gdzie dowiedziałam się,
    że sprawa jest juz znana a właściciel firmy jest już poszukiwany i ulotnił
    się z pieniędzmi.

    Procedura na komisariacie nie trwała zbyt długo i chyba nie przebiegała
    zgodnie z normą. Nie spisano żadnego protokołu tylko dopisano mnie do listy
    podszkodowanych i poinformowano, że bede powiadomiona kiedy bedzie juz cos
    wiadomo. Policjant nie chciał mi udzielić zadnych informacji i co bardziej
    mnie zdziwiło nie bardzo miał ochotę wysłuchać inforamacji jakich ja mogłam
    mu udzielić. W poniedzialek pojade więc prawdopodobie do Komedy Miejskiej
    Policji i tam spróbuje jakos interweniowac w tej sprawie :-(

    Chciałam się zapytać, może ktoś się orientuje jakie są realne szanse na
    odzyskanie tych pieniędzy (oczywiście posiadam kopie wszystkich zrobionych
    przelewów).
    Czy zakładając taki punkt "przelewowy" trzeba mieć jakąś licencję??
    ubezpieczenie??
    Co mogę zrobić jeszcze w tej sprawie... bardzo proszę o pomoc.

    Dodam jeszcze, że w biurze numerów uzyskałam adres i numer telefonu "głównej
    siedziby" tej firmy, który okazał się adresem mieszkania. Oczywiście nikt
    nie otwiera drzwi, nikt nie odbiera telefonów....

    Już nikomu nie można ufać.. echhhh.... :-(


    --
    Pozdrawiam
    Magda Lewandowska
    --------------------------
    www.pixel4web.info
    tel. 504-403-711
    gg: 2089522











  • 2. Data: 2005-07-08 18:57:37
    Temat: Re: Złodziejskie punkty "przelewowe"
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Magda Lewandowska wrote:
    >
    > Chciałam się zapytać, może ktoś się orientuje jakie są realne szanse na
    > odzyskanie tych pieniędzy (oczywiście posiadam kopie wszystkich zrobionych
    > przelewów).

    zerowe

    jak gościa złapią, to dostaniesz info, że odbędzie się rozprawa sądowa,
    na której zapewne będziesz minimum świadkiem.
    A jak gościu będzie miał jeszcze jakąkolwiek kase to podzielną między
    tych, którzy zgłosili, że ich okradł.


  • 3. Data: 2005-07-08 22:43:10
    Temat: Re: Złodziejskie punkty "przelewowe"
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Magda Lewandowska" <m...@r...com.pl>
    napisał w wiadomości news:damevs$5j8$1@atlantis.news.tpi.pl...

    Przede wszystkim należało by się zastanowić na jakiej zasadzie ów punkt
    działa. Jeśli wykonuje on na rzecz banku zlecenie, to fakt, że
    właściciel się ulotnił jest nie tyle Twoim problemem, co banku. Wszak
    działał na ich zlecenie, a więc i ryzyko.

    Czy ktoś wie, na jakiej zasadzie to działa? Czy to jest po prostu
    przedstawiciel banku?


  • 4. Data: 2005-07-10 07:50:22
    Temat: Re: Złodziejskie punkty "przelewowe"
    Od: "M." <m...@g...com.nospam>

    Robert Tomasik napisał(a):
    > Użytkownik "Magda Lewandowska" <m...@r...com.pl>
    > napisał w wiadomości news:damevs$5j8$1@atlantis.news.tpi.pl...
    >
    > Przede wszystkim należało by się zastanowić na jakiej zasadzie ów punkt
    > działa. Jeśli wykonuje on na rzecz banku zlecenie, to fakt, że
    > właściciel się ulotnił jest nie tyle Twoim problemem, co banku. Wszak
    > działał na ich zlecenie, a więc i ryzyko.
    >
    > Czy ktoś wie, na jakiej zasadzie to działa? Czy to jest po prostu
    > przedstawiciel banku?
    >
    nie jest się przedstawicielem żadnego banku, dzialalność gospodarcza, na
    zasadach franczyzny dla sieci opłat, niestety

    Pozdrawiam M.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1