>>> Jeśli wymiotuje w miejscu publicznym to trochę inna sprawa jakby.
>> a niby czemu? nie moze wymiotowac u siebie na ganku w miejscu
>> widocznym z publicznego chodnika?
>
> Serio nie widzisz różnicy w robieniu pewnych rzeczy w zaciszu domowym
> lub odpowiedniego miejsca a w warunkach gdy nalezy się liczyć, że
> ktoś nas zobaczy?

Przeczytaj jeszcze raz co ci napisalem...
Zastanow sie...

Jaka wg ciebie jest roznica jesli gosc wymiotuje na chodnik (i to zaraz
posprzata) a robi to metr dalej na swoim chodniku przed domem?

Pozdrawiam
--
Steel

do góry

Dnia 17.01.2008 Steel <d...@K...pl> napisał/a:
> Przeczytaj jeszcze raz co ci napisalem...
> Zastanow sie...
> Jaka wg ciebie jest roznica jesli gosc wymiotuje na chodnik (i to zaraz
> posprzata) a robi to metr dalej na swoim chodniku przed domem?

Oba miejsca nie są miejscami w których możemy się spodziewać, że nasza
prywatność zostanie uszanowana, no chyba, że ten chodnik przed domem jest
niewidoczny z zewnątrz. Teraz ty się pozastanawiaj. Możesz też przeczytać
jeszcze raz co ci napisałem. Dla mnie EOT.

--
Marcin

do góry

>> Przeczytaj jeszcze raz co ci napisalem...
>> Zastanow sie...
>> Jaka wg ciebie jest roznica jesli gosc wymiotuje na chodnik (i to
>> zaraz posprzata) a robi to metr dalej na swoim chodniku przed domem?
>
> Oba miejsca nie są miejscami w których możemy się spodziewać, że nasza
> prywatność zostanie uszanowana, no chyba, że ten chodnik przed domem
> jest niewidoczny z zewnątrz. Teraz ty się pozastanawiaj. Możesz też
> przeczytać jeszcze raz co ci napisałem. Dla mnie EOT.

No, jednak widze ze nie dotarlo...
trudno...

Pozdrawiam
--
Steel

do góry