-
11. Data: 2009-03-12 12:29:29
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: "zkruk [Lodz]" <z...@g...pl>
Arek Margraf wrote:
> Napisz na czym polega działalność twórcza albo indywidualny charakter
> zdjęcia przedmiotu, który jest wystawiony na aukcj. Jak 10 osób
> pstryknie fotkę (pewni jakąś "małpką" albo komórą) jakiemuś
> przedmiotowi na aukcję, to będa prawie takie same zdjecia - nic w
> nich indywidualnego , żadnego przejawu działalności twórczej. A może
> tło przedmioto jest jakieś oryginalne? Czoś więcej niż meble
> kowlaskiego :)
Twoim tokiem rozumowania jak złodziej kradnie Ci auto to nie kradnie auta
tylko je pożycza i nie ustalił daty oddania...
Artykuł który cytujesz przepięknie właśnie definiuje, że owe zdjęcie
podchodzi pod prawa autorskie
zwłaszcza "każdy przejwaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze"
fotograf ustawił łóżko, materac i zrobił zdjęcie - indywidualne zdjęcie o
danym ustawieniu
--
pozdrawiam
www.zbigniewkruk.com <-- prywatna strona
www.foto.forumslubne.pl <-- forum dla fotografow slubnych
www.lodz.forumslubne.pl <-- forum dla par mlodych z okolic Łodzi
-
12. Data: 2009-03-12 13:25:13
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: "Gan" <s...@o...pl>
>
> Artykuł który cytujesz przepięknie właśnie definiuje, że owe zdjęcie
> podchodzi pod prawa autorskie
> zwłaszcza "każdy przejwaw działalności twórczej o indywidualnym
> charakterze"
> fotograf ustawił łóżko, materac i zrobił zdjęcie - indywidualne zdjęcie o
> danym ustawieniu
>
Nie masz pojęcia o czym piszesz. Działalność ma mieć indywidualny
charakter - jak to się sprawdza? Ano jest to już od dawna ugruntowane w
doktrynie i judykaturze. Kiedyś mówiło się o tym, że musi być ślad twórcy na
dziele - np. patrząc na obraz picassa wiemy, że to jego dzieło po kreskach
itd. Wraz z rozwojem techniki przedefinowano to pojęcie ale teraz jest
stosowana reguła statystycznej niepowtarzalności. Inaczej mówiąc - na ile
możliwe jest, że ktoś w przyszłości zrobi dzieło takie same. W przypadku
zwykłego zdjęcia przedmiotu nie ma więc mowy o żadnym dziele. Tak samo
krzesło z jabłkiem na nim stojące w galerii w myśl prawa dziełem nie jest i
może być np kopiowane.
Pozdrawiam
G.
-
13. Data: 2009-03-12 13:43:47
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Gan napisał(a):
> W przypadku zwykłego zdjęcia przedmiotu nie ma więc mowy o żadnym
> dziele. Tak samo krzesło z jabłkiem na nim stojące w galerii w myśl
> prawa dziełem nie jest i może być np kopiowane.
I doktryna na którą się powołujesz głosi, że temu kto to zdjęcie wykonał
nic się nie należy?
j.
--
"Analfabeta nigdy nie robi błędów ortograficznych"
(o czym wyczytałem w "Przekroju", cytat z pamięci).
-
14. Data: 2009-03-12 13:59:00
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: ".Artur." <mc_artur{no_spam}@op.pl>
ant pisze:
> januszek wrote:
>> malpa napisał(a):
>>> Dzis jednak widze ze nastepny sprzedawca wykorzystal moje foto.
>> Szukaj tych zdjeci na innych aukcjach i wysylaj kazdemu sprzedawcy
>> fakturkę z terminem platnosci 7 dni i opisem: "oplata
>> licencyjna za wykorzystanie zdjecia takiego a takiego" 500 zl,
>> Jesli chociaz jeden zaplaci to potem bedziesz mial niezly dowod w Sadzie
>> ile zdjecie jest warte ;)
>
> Tylko skąd weźmie namiary na delikwenta potrzebne do faktury?
wygra jego aukcje?
-
15. Data: 2009-03-12 14:13:47
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: "Gan" <s...@o...pl>
> I doktryna na którą się powołujesz głosi, że temu kto to zdjęcie wykonał
> nic się nie należy?
A co ma się należeć skoro już pisane było, że nie przxysługują prawa
autorskie? Zabrał mu papierek ze zdjęciem czy jak?
-
16. Data: 2009-03-12 14:30:35
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: "Gan" <s...@o...pl>
Z drugiej strony przeoczyłem informację o tym logo. Może dzięki niemu
zdjęcio uznane zostałoby za utwór?
-
17. Data: 2009-03-12 15:03:55
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: cyklista <...@...pl>
Użytkownik januszek napisał:
> malpa napisał(a):
>
>> Dzis jednak widze ze nastepny sprzedawca wykorzystal moje foto.
>
> Szukaj tych zdjeci na innych aukcjach i wysylaj kazdemu sprzedawcy
> fakturkę z terminem platnosci 7 dni i opisem: "oplata
> licencyjna za wykorzystanie zdjecia takiego a takiego" 500 zl,
> Jesli chociaz jeden zaplaci to potem bedziesz mial niezly dowod w Sadzie
> ile zdjecie jest warte ;)
>
> j.
tylko że najpierw od każdej takiej faktury będzie musiał odprowadzić VAT
i wykazać ją jako zysk (lub tez nie wykazać jako zysk zależnie od
sposobów swojego rozliczania księgowego)
-
18. Data: 2009-03-12 17:46:48
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: "gargamel" <s...@d...eu>
Użytkownik ".Artur." napisał:
> wygra jego aukcje?
haha, dobre:O)
a do faktury doliczy koszty aukcji i ma darmowe łużeczko z kołderką i
wynagrodzenie za zdjęcia:O)
-
19. Data: 2009-03-12 19:23:18
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Thu, 12 Mar 2009 13:29:29 +0100, zkruk [Lodz] napisał(a):
> Twoim tokiem rozumowania jak złodziej kradnie Ci auto to nie kradnie auta
> tylko je pożycza i nie ustalił daty oddania...
w KK nadal jest coś takiego jak zabór w celu krótkotrwałego użycia ;-)
> Artykuł który cytujesz przepięknie właśnie definiuje, że owe zdjęcie
> podchodzi pod prawa autorskie
> zwłaszcza "każdy przejwaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze"
> fotograf ustawił łóżko, materac i zrobił zdjęcie - indywidualne zdjęcie o
> danym ustawieniu
"utworem jest przejaw działalności twórczej będący wynikiem samodzielnego
wysiłku twórcy, różniący się od innych rezultatów analogicznego działania,
a więc mający atrybut nowości i oryginalności."
Czym takie łóżeczko różni się od innych zdjęć? Tym że fotograf zastosował
softbox octa zamiast prostokatnego? Myślisz za bardzo jak fotograf.
Sędzia w sądzie nie zauważy takich dupereli - to będzie zdjęcie jak tysiące
innych.
Z drugiej strony - pamiętasz wątek z gościem którego wykorzystali zdjęcia
bez pytania (objęte PA) - wygrał w sądzie - tyle że odszkodowanie było
niższe niż koszta sądowe, bo sąd wycenił jego zdjęcia wg realne wartości
a nie marzeń fotografa.
Pozdrawiam,
Henry
-
20. Data: 2009-03-12 19:38:15
Temat: Re: Zdjęcia na aukcjach
Od: "Daniel" <w...@w...pl>
> Z drugiej strony - pamiętasz wątek z gościem którego wykorzystali zdjęcia
> bez pytania (objęte PA) - wygrał w sądzie - tyle że odszkodowanie było
> niższe niż koszta sądowe, bo sąd wycenił jego zdjęcia wg realne wartości
> a nie marzeń fotografa.
Jak wygrał to co go koszta obchodzą?
D.