Wygrałem sprawę o zapłatę - suma poniżej 200 zł. Najpierw był e-sąd i opłata
30 zł, potem po nakazie zapłaty poszedł sprzeciw i kilka dni temu w mieście
pozwanego wydano zaoczny wyrok z klauzulą natychmiastowej wykonalności.
Byłem na rozprawie, jednak nie przedłożyłem sądowi rachunku za paliwo
(jeszcze musiałem wracać w drugą stronę, w sumie wydałem 80 zł na fuel).
Sędzia poinformował mnie, że mogę po otrzymaniu pocztą wyroku napisać do
sądu zażalenie na koszty sądowe (zasądzono zwrot 30 zł). Nie mam
doświadczenia - jak to zrobić? Jaka jest szansa na odzyskanie kasy za
paliwo? Moje stawiennictwo w sądzie nie było obowiązkowe, ale na moje
pytanie już po ogłoszeniu wyroku, sędzia powiedział, żeby składać zażalenie
na koszty. Przejdzie to? Gdybym wynajął pełnomocnika, ten z miejsca
skasowałby 60 zł (który prawnik by się chciał za taką sumę fatygować hehe),
w przypadku własnego stawiennictwa tak prosto ponoć nie jest.