-
1. Data: 2008-03-31 12:52:10
Temat: Zatrzymanie i zwrot(!) dowodu rejestracyjnego
Od: "felixa" <f...@p...onet.pl>
Witam,
Policja zatrzymała dowód rejestracyjny mojego auta z powodu braku aktualnych
badań technicznych. Dowód miał zostać przesłany do organu, który go wydał i tam
też miałam zgłosić się po odbiór, z ważnymi badaniami - czyli chyba normalna
procedura...
Problem w tym, że minęło już 14 dni, a dowodu wciąż nie ma do odbioru. Wykonałam
kilkanaście telefonów na Policję, bo za każdym razem kierowano mnie pod inny
numer, aby ustalić kiedy (i czy w ogóle) dowód został wysłany. Udało mi się
ustalić, że:
17 marca – zatrzymanie dowodu rejestr.
21 marca – Policja wysłała/przekazała dowód na pocztę
25 marca – poczta wysłała dowód do organu, który go wydał
Dodam, że podczas zatrzymania kierowca otrzymał pokwitowanie ważne przez 7 dni,
uprawniające do poruszania się autem bez dowodu rejestracyjnego. Pokwitowanie
straciło ważność tydzień temu. Od tygodnia nie mam więc prawa poruszać się
samochodem, gdyż nie mam ani dowodu, ani ważnego pokwitowania.
Moje pytanie: czy mogę złożyć jakieś zażalenie/skargę w tej sprawie i gdzie?
Złożyć skargę w Policji na Policję...? Czy są jakieś przepisy, które określają
ramy czasowe, w których Policja jest zobowiązana odesłać dowód rejestracyjny?
Myśląc logicznie - skoro otrzymuję pokwitowanie ważne przez 7 dni, to Policja
powinna umożliwić mi odbiór dowodu w czasie max 7 dni. Tyle że logika nie ma tu
chyba nic do rzeczy...
Z Kodeksu Drogowego wynika, że „Zwrot zatrzymanego dokumentu następuje
niezwłocznie po ustaniu przyczyny uzasadniającej jego zatrzymanie (...). Czy 5
dni, po których Policja przekazała dowód na pocztę, kwalifikuje się pod pojęcie
„niezwłocznie” ?
Z góry dzięki za wszystkie rady,
felixa
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2008-03-31 19:56:08
Temat: Re: Zatrzymanie i zwrot(!) dowodu rejestracyjnego
Od: jans <j...@f...pl>
felixa pisze:
> Witam,
> Policja zatrzymała dowód rejestracyjny mojego auta z powodu braku aktualnych
> badań technicznych. Dowód miał zostać przesłany do organu, który go wydał i tam
> też miałam zgłosić się po odbiór, z ważnymi badaniami - czyli chyba normalna
> procedura...
>
> Problem w tym, że minęło już 14 dni, a dowodu wciąż nie ma do odbioru. Wykonałam
> kilkanaście telefonów na Policję, bo za każdym razem kierowano mnie pod inny
> numer, aby ustalić kiedy (i czy w ogóle) dowód został wysłany. Udało mi się
> ustalić, że:
> 17 marca – zatrzymanie dowodu rejestr.
> 21 marca – Policja wysłała/przekazała dowód na pocztę
> 25 marca – poczta wysłała dowód do organu, który go wydał
>
> Dodam, że podczas zatrzymania kierowca otrzymał pokwitowanie ważne przez 7 dni,
> uprawniające do poruszania się autem bez dowodu rejestracyjnego. Pokwitowanie
> straciło ważność tydzień temu. Od tygodnia nie mam więc prawa poruszać się
> samochodem, gdyż nie mam ani dowodu, ani ważnego pokwitowania.
>
> Moje pytanie: czy mogę złożyć jakieś zażalenie/skargę w tej sprawie i gdzie?
> Złożyć skargę w Policji na Policję...? Czy są jakieś przepisy, które określają
> ramy czasowe, w których Policja jest zobowiązana odesłać dowód rejestracyjny?
> Myśląc logicznie - skoro otrzymuję pokwitowanie ważne przez 7 dni, to Policja
> powinna umożliwić mi odbiór dowodu w czasie max 7 dni. Tyle że logika nie ma tu
> chyba nic do rzeczy...
>
> Z Kodeksu Drogowego wynika, że „Zwrot zatrzymanego dokumentu następuje
> niezwłocznie po ustaniu przyczyny uzasadniającej jego zatrzymanie (...). Czy 5
> dni, po których Policja przekazała dowód na pocztę, kwalifikuje się pod pojęcie
> „niezwłocznie” ?
> Z góry dzięki za wszystkie rady,
> felixa
>
Logika jest taka że robisz badanie techniczne i poswiadczasz w WKom. i
jeżdzisz spokojnie aż Twoje dotrze do WKom.
Jans
-
3. Data: 2008-04-01 06:36:26
Temat: Re: Zatrzymanie i zwrot(!) dowodu rejestracyjnego
Od: felixa <f...@p...onet.pl>
jans pisze:
> Logika jest taka że robisz badanie techniczne i poswiadczasz w WKom. i
> jeżdzisz spokojnie aż Twoje dotrze do WKom.
> Jans
Dzięki za radę, Jans, tylko że... pytałam o to przynajmniej pięciu
policjantów i każdy z nich poinformował mnie, że nie mam prawa poruszać
się tym autem bez dowodu rejest.(badania dawno zrobione), a to czy
dostanę w takiej sytuacji mandat zależy od dobrej woli policjanta...
jakoś nie mam ochoty liczyć na ich dobrą wolę... Poza tym jak takie
poświadczenie w WKom ma się do wyjazdu za granicę? Pomijając kwestię, że
Wydział Komunikacji załamuje ręce i mówi, że oni w żaden sposób nie mogą
mi pomóc i mam wszystko ustalić z policją