Witam,
Jaka jest procedura zwrotu kosztów postępowania zasądzonych przez sąd w
sprawie cywilnej? Czy strona, która wygrała sprawę zobowiązana jest
powiadomić stronę przeciwną, w jakiej formie oczekuje wpłaty zasądzonej
kwoty (przelew, przekaz pocztowy itp.), czy też nie musi nic robić? Czy
strona przeciwna musi wykazać inicjatywę w tej dziedzinie, czy też może
czekać na wezwanie do zapłaty? Jakie zasady obowiązują w tej materii
(mam na myśli nie dobre obyczaje, ale obowiązki). A co w przypadku, gdy
istnieją wzajemne zobowiązania?
Pozdrawiam,
AK.

do góry

Olek Kwas pisze:
> Witam,
> Jaka jest procedura zwrotu kosztów postępowania zasądzonych przez sąd w
> sprawie cywilnej? Czy strona, która wygrała sprawę zobowiązana jest
> powiadomić stronę przeciwną, w jakiej formie oczekuje wpłaty zasądzonej
> kwoty (przelew, przekaz pocztowy itp.), czy też nie musi nic robić? Czy
> strona przeciwna musi wykazać inicjatywę w tej dziedzinie, czy też może
> czekać na wezwanie do zapłaty? Jakie zasady obowiązują w tej materii
> (mam na myśli nie dobre obyczaje, ale obowiązki). A co w przypadku, gdy
> istnieją wzajemne zobowiązania?


Strona zobowiązana ma zwrócić bez wezwania. Jeśli są wzajemne
zobowiązania, można dokonać potrącenia.

--
Liwiusz

do góry

Liwiusz pisze:
> Strona zobowiązana ma zwrócić bez wezwania. Jeśli są wzajemne
> zobowiązania, można dokonać potrącenia.

Czyli przekazem pocztowym? W jakim terminie? A co, w przypadku, gdy nie
zwróci? Jak dalej wygląda procedura?
Pozdrawiam,
AK.

do góry

Olek Kwas pisze:
> Liwiusz pisze:
>> Strona zobowiązana ma zwrócić bez wezwania. Jeśli są wzajemne
>> zobowiązania, można dokonać potrącenia.
>
> Czyli przekazem pocztowym?

Może być.

> W jakim terminie?

W praktyce do dnia uprawomocnienia się tytułu wykonawczego.

>A co, w przypadku, gdy nie
> zwróci? Jak dalej wygląda procedura?

Wniosek do komornika, po uprzednim odebraniu klauzuli wykonalności.

--
Liwiusz

do góry

>
>
> Strona zobowiązana ma zwrócić bez wezwania. Jeśli są wzajemne
> zobowiązania, można dokonać potrącenia.
>

Przepraszam za doczepkę ale co w przypadku kiedy:
- Pozywający wnosi o np. wyłączenie ze współwłasności pozwanego. Czyli
jednym słowem wnosi o "poszkodowanie" pozwanego.
- Pozywający wygrywa i zyskuję na wyłączność własność nieruchomości.

Czy pozwany, który został pozbawiony udziału we współwłasności ponosi
również koszty, które pozywający wyłożył na sprawę, w której zyskał
wyłączność własności??

Trochę zagmatwane??

Pozdr.
Wąski

do góry

W dniu 2009-12-17 20:27, WaskiDiver pisze:

>
> Przepraszam za doczepkę ale co w przypadku kiedy:
> - Pozywający wnosi o np. wyłączenie ze współwłasności pozwanego. Czyli
> jednym słowem wnosi o "poszkodowanie" pozwanego.
> - Pozywający wygrywa i zyskuję na wyłączność własność nieruchomości.
>
> Czy pozwany, który został pozbawiony udziału we współwłasności ponosi
> również koszty, które pozywający wyłożył na sprawę, w której zyskał
> wyłączność własności??
>
> Trochę zagmatwane??
>
> Pozdr.
> Wąski

i nikt?? i nic??

do góry