Dzień dobry - dwa tygodnie temu zamówiłem przez internet przedmiot o wartości 200zł,
zgodziłem się na formę przedpłaty.

Jednak zrezygnowałem z zakupu, ponieważ udało mi się kupić go na miejscu - zależało
mi na czasie z powodu wyjazdu na wakacje.

Mam dowód, że zakupiłem ten sam przedmiot. Z racji tego nie uiszczałem opłaty, co
uznałem za równoznaczne, że rezygnuję z zamówienia.

Po 2 dniach zadzwonił do mnie kurier że przyjdzie do mnie paczka bez konieczności
wnoszenia za nią opłaty. Nie skojarzyłem, że chodziło o zamówienie przedmiotu o
wartości 200zł - do tego mam wiele przedmiotów, które kupuję przez allegro.

Kurier z GLS, powiedział, żebym odebrał paczkę, bo mnie to nic nie kosztuje lub dał
mu znać że rezygnuję z odbioru, ponieważ nie chce z tym jechać na darmo.

Ja powiedziałem, że dam znać, bo muszę się zorientować o co chodzi i powiedziałem że
musiałbym kogoś zorganizować, ponieważ wyjeżdżam do pracy i nie będę mógł osobiście
tego uczynić.

Niestety, próbowałem się dodzwonić do kuriera, że nie będzie miał kto odebrać.

Był spokój. Po tygodniu dzwonią do mnie z firmy, że nie zapłaciłem za zamówienie. Że
odebrał za mnie jakiś Pan o nazwisku, którego w ogóle nie znam.

Zostałem oszukany, bo nie wiem kto odebrał - a pytałem sąsiadów i nikt się nie
przyznaje.

Czuję się źle, bo nie miałem możliwości aby zrezygnować i teraz mam nieprzyjemne
telefonu i jestem pociągany do odpowiedzialności - do tego właściciel sklepu
powiedział, że rozwiążemy sprawę na innym "polu" - że mnie odwiedzi...

Czy mogę się obronić przed tego typu oskarżeniami i groźbami? Bardzo proszę, jestem
człowiekiem uczciwym i niekaranym. Mam dowód zakupu przedmiotu na datę dokładnie
przed informacją o wysyłce zamówionego towaru.