-
1. Data: 2002-06-12 08:34:37
Temat: Re: Zalegle mandaty
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Irek" <i...@k...pl> napisał w wiadomości
news:3d06fda0_2@news.vogel.pl...
> Witam.
> Rok temu dostalem mandat za wg policjanta nie przepuszczenie
pieszego przez
> jezdnie.
> Do dzisiaj go nie zaplacilem, bo mialem sie od niego odwolywac, ale
rozne
> sprawy m.in obrona nie pozwolily mi na to. Teraz zaczely przychodzic
do domu
> rozne wezwania. Na szczescie nie mieszkam tam gdzie jestem
zameldowany wiec
> praktycznie nie maja szans mnie spotkac wiec po prostu nikt tych
wezwan nie
> odbiera.
> Wszystko byloby w porzadku gdyby nie wczorajsze wezwanie (juz nie
poleconym
> tylko do skrzynki) ze zostalo wszczete postepowanie (juz nie
pamietam
> dokladnie jak to bylo) i ze nastapi przymusowe otwarcie mieszkania.
> Jezeli w domu nie ma nic mojego to czy cos moga zrobic.
>
> Czy mozna sie odwolywac od mandatu po roku? (prawie na razie 11
miesiecy)
>
Tak.Do arcybiskupa Paetza;))))))))
Leszek
-
2. Data: 2002-06-12 08:58:29
Temat: Re: Zalegle mandaty
Od: "Krzysztof" <b...@w...pl>
Użytkownik "Irek>
Rok temu dostalem mandat za wg policjanta nie przepuszczenie pieszego przez
> jezdnie.
> Wszystko byloby w porzadku gdyby nie wczorajsze wezwanie (juz nie
poleconym
> tylko do skrzynki) ze zostalo wszczete postepowanie (juz nie pamietam
> dokladnie jak to bylo) i ze nastapi przymusowe otwarcie mieszkania.
> Jezeli w domu nie ma nic mojego to czy cos moga zrobic.
>
> Czy mozna sie odwolywac od mandatu po roku? (prawie na razie 11 miesiecy)
Odwoływać się od mandatu ? Przyjęty mandat jest prawomocny. Istnieje
możliwość złożenia do Sadu wniosku o uchylenie prawomocnego mandatu, lecz na
to jest 7 dni od jego przyjęcia i należy wykazać, iż został nałożony za
czyn, który nie stanowi wykroczenia. W tym wypadku czyn jest wykroczeniem.
W sprawie jest już wszczęte postępowanie egzekucyjne. Najlepsza rada
zapłacić i zapomnieć.
Krzysztof
-
3. Data: 2002-06-12 09:38:20
Temat: Zalegle mandaty
Od: "Irek" <i...@k...pl>
Witam.
Rok temu dostalem mandat za wg policjanta nie przepuszczenie pieszego przez
jezdnie.
Do dzisiaj go nie zaplacilem, bo mialem sie od niego odwolywac, ale rozne
sprawy m.in obrona nie pozwolily mi na to. Teraz zaczely przychodzic do domu
rozne wezwania. Na szczescie nie mieszkam tam gdzie jestem zameldowany wiec
praktycznie nie maja szans mnie spotkac wiec po prostu nikt tych wezwan nie
odbiera.
Wszystko byloby w porzadku gdyby nie wczorajsze wezwanie (juz nie poleconym
tylko do skrzynki) ze zostalo wszczete postepowanie (juz nie pamietam
dokladnie jak to bylo) i ze nastapi przymusowe otwarcie mieszkania.
Jezeli w domu nie ma nic mojego to czy cos moga zrobic.
Czy mozna sie odwolywac od mandatu po roku? (prawie na razie 11 miesiecy)
-
4. Data: 2002-06-12 18:18:40
Temat: Re: Zalegle mandaty
Od: "Irek" <i...@k...pl>
> Odwoływać się od mandatu ? Przyjęty mandat jest prawomocny. Istnieje
> możliwość złożenia do Sadu wniosku o uchylenie prawomocnego mandatu, lecz
na
> to jest 7 dni od jego przyjęcia i należy wykazać, iż został nałożony za
> czyn, który nie stanowi wykroczenia. W tym wypadku czyn jest wykroczeniem.
> W sprawie jest już wszczęte postępowanie egzekucyjne. Najlepsza rada
> zapłacić i zapomnieć.
>
zaplacic to im tak szybko nie zaplace. Ale chodzi mi o to czy beda mogli cos
zabrac rodzicom. Np czy dostana jakis nakaz rewizji itp. cZy jak mnie
rodzice wymelduja to juz beda mieli spokoj? Ja wyjezdzam na jakis czas za
granice wiec po co mam placic.
-
5. Data: 2002-06-12 20:16:29
Temat: Re: Zalegle mandaty
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <h...@i...pl>
Użytkownik "Irek" <i...@k...pl> napisał w wiadomości
> Ja wyjezdzam na jakis czas za
> granice wiec po co mam placic.
Moze po to zebys mógl spoglądając w lustro przy goleniu myslec ze jestes
uczciwym czlowiekiem, a nie w najlepszym wypadku nieodpowiedzialnym
gówniarzem, ktory cwaniakuje jak uniknąc kary za coś co zrobil. Ale przeciez
to tak nie wiele, prawda?
HaNkA
-
6. Data: 2002-06-12 21:18:13
Temat: Re: Zalegle mandaty
Od: Mateusz Prichacz <o...@a...invalid>
Zupełnie przypadkiem Irek napisał(a):
> zaplacic to im tak szybko nie zaplace. [...]Ja wyjezdzam na
> jakis czas za granice wiec po co mam placic.
Nie płać. Jak wrócisz cišgnie z Ciebie Urzšd Skarbowy z odsetkami. I nie
ma się co miać, realizujš to sprawnie, ale niezbyt szybko, by odsetki
urosły :)
--
Mateusz
-
7. Data: 2002-06-12 22:03:57
Temat: Re: Zalegle mandaty
Od: "Irek" <i...@k...pl>
> Nie płać. Jak wrócisz ściągnie z Ciebie Urząd Skarbowy z odsetkami. I nie
> ma się co śmiać, realizują to sprawnie, ale niezbyt szybko, by odsetki
> urosły :)
Do tej pory nie bylo zadnych odsetek, chyba ze sie cos zmienilo.
-
8. Data: 2002-06-12 22:08:19
Temat: Re: Zalegle mandaty
Od: "Irek" <i...@k...pl>
> Moze po to zebys mógl spoglądając w lustro przy goleniu myslec ze jestes
> uczciwym czlowiekiem,
jestem i za takiego sie uwazam
> a nie w najlepszym wypadku nieodpowiedzialnym gówniarzem, ktory cwaniakuje
jak uniknąc kary za coś co zrobil.
ostre slowa ale nie znasz sytuacji wiec nie wiadomo kto tu jest
nieodpowiedzialnym gowniarzem. Wg mnie policjant i tak sie sklada ze
poruszalem pozniej ten przypadek na kursie prawa jazdy (zmienialem
kategorie) i instruktor stwierdzil ze to jest nadinterpretacja policjanta.
Wiec dlaczego mam placic forse za cos czego nie zrobilem. Poniewaz z
praktyki wiem ze nie ma co isc na kolegium (wtedy jeszcze bylo) ani do sadu
bo i tak sie sprawe sie przegra (chyba 100% spraw jest na nasza niekorzysc),
dlatego jedyne co zostaje to tylko odwlekac jak dlugo sie da. A po 3 latach
przepada.
-
9. Data: 2002-06-13 08:33:46
Temat: Re: Zalegle mandaty
Od: Marcin Nowakowski <m...@i...pl>
Mateusz Prichacz wrote:
> Nie płać. Jak wrócisz ?cišgnie z Ciebie Urzšd Skarbowy z odsetkami. I nie
> ma się co ?miać, realizujš to sprawnie, ale niezbyt szybko, by odsetki
> urosły :)
Jesli minie 10 lat to nie sciagnie :)
--
p.
Marcin "MCR" Nowakowski - m...@i...pl - UIN:53375070 - GG:1824096
GCM/O d- s-:- a-- C++ L P- L+ E---- W+ N++ K- PS+ X++ R- tv b D+ h z+
-
10. Data: 2002-06-13 08:44:49
Temat: Re: Zalegle mandaty
Od: "AJA" <a...@w...iie.pz.zgora.pl>
> ostre slowa ale nie znasz sytuacji wiec nie wiadomo kto tu jest
> nieodpowiedzialnym gowniarzem. Wg mnie policjant i tak sie sklada ze
> poruszalem pozniej ten przypadek na kursie prawa jazdy (zmienialem
> kategorie) i instruktor stwierdzil ze to jest nadinterpretacja policjanta.
> Wiec dlaczego mam placic forse za cos czego nie zrobilem. Poniewaz z
> praktyki wiem ze nie ma co isc na kolegium (wtedy jeszcze bylo) ani do
sadu
> bo i tak sie sprawe sie przegra (chyba 100% spraw jest na nasza
niekorzysc),
> dlatego jedyne co zostaje to tylko odwlekac jak dlugo sie da. A po 3
latach
> przepada.
>
Czytam te posty i cos mnie nachodzi ...
Mam juz zupelnie dosc takich kierowcow cwaniakow i nieuprzejmych. W koncu to
dla was pobudowano drogi i poprzecinano nam mozliwosc swobodnego poruszania
sie (pieszym).
Chodze piechota do i z pracy (jakies pol godziny drogi ... nie dam zarobic
MZK) i czy to tak wiele potrzeba aby przepscic piszego czekajacego jak los
przy przejsciu ... jedzie cala kawalkada i nie ma takiego coby zatrzymal sie
... czesto wobec tego po prostu wchodze na przejscie i mowie co ma byc to
bedzie .. jest teren zabudowany a traktuja keirowcy maisto i fajna dluga
prosta droge ak poza terenem zabudowanym ... wiec po co zwalniac maszyne i
puscic frajera niech poczeka.
Ostatnio nawet juz tak sie wycwanili ze wola stanac na przejsciu w korku
ulicznym niz przepuscic pieszego .. dojezdza do ronda widzi ze nei wjedzie
ale co tam przejedzie po nogach a nie pusci .. i jeszcze moze na koniec
pytajac sie .. czy jak jestem na przejsciu w zasadzie w polowie przejscia
to moze mi kierowca przed samym nosem przejechac ??
Pozdrawiam
AJA