eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoZalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 21. Data: 2008-07-08 19:28:53
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: "zbyszek" <z...@o...eu>

    > A skąd wiesz, że on miał dywany we wszystkich 3 pokojach? Ja też mam dywan
    > tylko w jednym... Meble też mogą byc różne - mniej lub bardziej wrażliwe
    > na
    > wilgoć.

    Ja nie wiem jak woda może zniszczyć wersalkę, wystarczy wysuszyć, dywany też
    chyba że jego mieszkanie pływało w wodzie - skoro dywany wywalił - a to z
    kolei powinno
    dać jakieś ślady na podłodze i piętro poniżej.


    zbyszek



  • 22. Data: 2008-07-08 21:18:14
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: kam <...@...pl>

    scream pisze:
    > Art. 433 nie ma w tym wypadku zastosowania.

    czasem ma

    KG


  • 23. Data: 2008-07-09 19:56:44
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: "Reaper" <n...@n...pl>

    Byłem u administratora budynku, nie mają swojego rzeczoznawcy, a co za tym
    idzie nie mają również protokołu.

    Jedyne co MOGĄ mieć (mogą, bo babka nie mogła tego znaleźć), to notatka ze
    zdjęciami sporządzona przez jakiegoś ich pracownika (bez żadnych uprawnień
    oczywiście).


  • 24. Data: 2008-07-09 19:57:05
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: "Reaper" <n...@n...pl>

    Byłem u administratora budynku, nie mają swojego rzeczoznawcy, a co za tym
    idzie nie mają również protokołu.

    Jedyne co MOGĄ mieć (mogą, bo babka nie mogła tego znaleźć), to notatka ze
    zdjęciami sporządzona przez jakiegoś ich pracownika (bez żadnych uprawnień
    oczywiście).


  • 25. Data: 2008-07-09 21:22:36
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2008-07-09 21:56 Reaper pięknie wystukał/a:
    > Byłem u administratora budynku, nie mają swojego rzeczoznawcy, a co za
    > tym idzie nie mają również protokołu.

    Nie ma protokołu z administracji = nie ma zalania.
    >
    > Jedyne co MOGĄ mieć (mogą, bo babka nie mogła tego znaleźć), to notatka
    > ze zdjęciami sporządzona przez jakiegoś ich pracownika (bez żadnych
    > uprawnień oczywiście).

    Czyli ktoś bezprawnie domaga się od Ciebie zwrotu pieniędzy za awarię w
    mieszkaniu i w związku z tym zalanie mieszkania sąsiada.


    --
    animka


  • 26. Data: 2008-07-10 07:00:23
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisał
    >>
    >> Byłem u administratora budynku, nie mają swojego rzeczoznawcy,
    >> a co za tym idzie nie mają również protokołu.

    > Nie ma protokołu z administracji = nie ma zalania.

    Aleś ty mądra...


  • 27. Data: 2008-07-10 08:11:32
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Alek <alek67@precz_ze_spamem.poczta.onet.pl> napisal:
    > Aleś ty mądra...

    Hm, a gdzie jest udokumentowane powiazanie zalania
    mieszkania DWA pietra nizej z awaria u watkotworcy?
    Nie ma protokolu ogledzin, nie ma zgloszenia awarii,
    nie ma protokolu strat. Skad wiadomo, ze facet sam
    sobie nie walnal szlauchem po scianach...
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek


  • 28. Data: 2008-07-10 09:29:56
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: Animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2008-07-10 10:11 Jacek_P pięknie wystukał/a:
    > Alek <alek67@precz_ze_spamem.poczta.onet.pl> napisal:
    >> Aleś ty mądra...
    >
    > Hm, a gdzie jest udokumentowane powiazanie zalania
    > mieszkania DWA pietra nizej z awaria u watkotworcy?
    > Nie ma protokolu ogledzin, nie ma zgloszenia awarii,
    > nie ma protokolu strat. Skad wiadomo, ze facet sam
    > sobie nie walnal szlauchem po scianach...

    A co za tym idzie nie walnął sobie wyimaginowanych kosztów do pokrycia
    tych rzekomych strat od sąsiada.

    --
    animka


  • 29. Data: 2008-07-10 14:36:49
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał
    >
    > Hm, a gdzie jest udokumentowane powiazanie zalania
    > mieszkania DWA pietra nizej z awaria u watkotworcy?
    > Nie ma protokolu ogledzin, nie ma zgloszenia awarii,
    > nie ma protokolu strat. Skad wiadomo, ze facet sam
    > sobie nie walnal szlauchem po scianach...

    Brak dowodu na zajście zdarzenia nie oznacza braku zdarzenia.
    Tylko tyle.


  • 30. Data: 2008-07-10 19:42:48
    Temat: Re: Zalałem mieszkanie sąsiada...co teraz?
    Od: Jacek_P <L...@c...edu.pl>

    Alek <alek67@precz_ze_spamem.poczta.onet.pl> napisal:
    > Brak dowodu na zajście zdarzenia nie oznacza braku zdarzenia.
    > Tylko tyle.

    Kwestionowany jest zwiazek przyczynowo-skutkowy pomiedzy
    awaria u watkotworcy a rzekomym zalaniem mieszkania dwa pietra
    nizej. Rzekomym, gdyz nie ma dowodu na zajscie takiego zdarzenia.
    A tym bardziej nie ma dowodu (zgloszenie awarii, protokol szkod itd.)
    na koincydencje czasowa.
    --
    Pozdrawiam,

    Jacek

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1