-
1. Data: 2006-05-26 06:01:11
Temat: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: "wchpikus" <W...@w...com>
Witam!
W piatek zakupilem auto, niestety nie w moim rodzimym miescie.
Jako ze jestem zielony w technice samochodowej, pierwszy raz kupuje
samochod, oczywiscie dalem sie naciagnac.
Opisze dokladnie sytuacje.
Auto jest z roku 2000, fiat Punto
W rozmowie sprzedajacy opisal mi usterki, o ktorych wiedzialem:
- nie podlaczona klimatyzacja
- kolo kierownicze krzywe (przesuniete,kwestia odkrecenia i przesuniecia)
- kluczyk jeden nie dziala
- nie dziala centralny zamek
Niestety na stacji diagnostycznej, po przyjechaniu do domu, okazalo sie ze
jest wiecej problemow
- uklad jezdny troche jest do zrobienia, ale to jestem w stanie doplacic
(normalne zuzycie)
- katalizator do wymiany
- przekroczona emisja spalin (ok 7 krotnie)
- brak swiatel drogowych, przeciwmgielnych, cofania
- uklad kierowniczy jest wybity (wymiana tulej)
- auto ma instalacje gazowa, niestety od sprzedajacegonie dostalem
certyfikatu na gaz (nie wiem czy wogole go ma)
W dowodzie nie ma pieczatki ze jest gaz.
Sytuacja jest taka, ze teraz nie moge tego auta uzytkowac, nie mowiac o
rejestracji.
Chcialbym zostawic sobie to auto, ale chce wymusic na sprzedajacym znizenia
ceny sprzedazy bym mogl doprowadzic go do stanu "sprawny".
Z tego co sie zorientowalem, auto jest nie sprawne, mam wyniki ze stacji
diagnostycznej Fiata i dwoch innych.
Jak moze ubiegac sie o zalatwienie tej sprawy?
Prosze o pomoc.
Pozdrawiam
-
2. Data: 2006-05-26 06:47:39
Temat: Re: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: "pawelWN" <p...@p...onet.plzzz>
> Witam!
> W piatek zakupilem auto, niestety nie w moim rodzimym miescie.
[...]
> Niestety na stacji diagnostycznej, po przyjechaniu do domu, okazalo sie ze
> jest wiecej problemow
Po przeczytaniu twojego posta rece mi opadly. Skoro nie znasz sie na
samochodach to dlaczego przed podpisaniem umowy nie zrobiles dokladnego
przegladu. Nie zabrales na ogladanie samochodu kogos kto moglby ci doradzic.
> - auto ma instalacje gazowa, niestety od sprzedajacegonie dostalem
> certyfikatu na gaz (nie wiem czy wogole go ma)
> W dowodzie nie ma pieczatki ze jest gaz.
Auto ma gaz i co tak jezdzilo bez adnotacji w DR ? Bedziesz musial zrobic
przeglad jaki robi sie po zaistalowaniu instalacji gazowej. Obawiam sie ze
musisz miec homologacje na butle.
> Jak moze ubiegac sie o zalatwienie tej sprawy?
> Prosze o pomoc.
Jesli w umowie K-S masz zapis ( a na 99,9 % masz) ze znany ci byl stan
techniczny w momencie zakupu to mozesz jedynie liczyc na dobra wole
sprzedajacego. Trudno tu mowic o szczegolach bo nie wiemy ile zaplaciles za
to auto, co jest dokladnie do zrobienia itd.
Generalnie z tego co piszesz nie zachowales sie profesjonalnie i po prostu
dales sie naciagnac, no ale coz czlowiek uczy sie na bledach.
--
pozdrawiam
pawelWN
-
3. Data: 2006-05-26 06:56:22
Temat: Re: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
wchpikus napisał(a):
> W piatek zakupilem auto, niestety nie w moim rodzimym miescie.
> Jako ze jestem zielony w technice samochodowej, pierwszy raz kupuje
> samochod, oczywiscie dalem sie naciagnac.
Jest więc nadzieja, że następnym razem będziesz mądrzejszy. Swoją drogą
co pisze w umowie apropo stanu technicznego auta?
j.
--
To nie ja głosowałem na PiS.
Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
* * * powierzchnia reklamowa - do wynajęcia * * *
-
4. Data: 2006-05-26 07:21:55
Temat: Re: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: "wchpikus" <W...@w...com>
Sprzedawca oswiadcza ze sprzedaje auto w stanie "sprawny"
Pozdrawiam
"januszek" <j...@p...irc.pl> wrote in message
news:slrne7d9km.hap.januszek@lexx.eu.org...
> wchpikus napisał(a):
>
>> W piatek zakupilem auto, niestety nie w moim rodzimym miescie.
>> Jako ze jestem zielony w technice samochodowej, pierwszy raz kupuje
>> samochod, oczywiscie dalem sie naciagnac.
>
> Jest więc nadzieja, że następnym razem będziesz mądrzejszy. Swoją drogą
> co pisze w umowie apropo stanu technicznego auta?
>
> j.
>
> --
> To nie ja głosowałem na PiS.
> Za wszelkie moje błędy odpowiada imć Chochlik Newsowy ;)
> http://tinyurl.com/dpuad /kto pierwszy kliknie ten głupi :P/
> * * * powierzchnia reklamowa - do wynajęcia * * *
-
5. Data: 2006-05-26 07:31:15
Temat: Re: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: Shreek <p...@M...onet.pl>
wchpikus napisał(a):
> Niestety na stacji diagnostycznej, po przyjechaniu do domu, okazalo sie ze
> jest wiecej problemow
> - uklad jezdny troche jest do zrobienia, ale to jestem w stanie doplacic
> (normalne zuzycie)
> - katalizator do wymiany
> - przekroczona emisja spalin (ok 7 krotnie)
> - brak swiatel drogowych, przeciwmgielnych, cofania
> - uklad kierowniczy jest wybity (wymiana tulej)
> - auto ma instalacje gazowa, niestety od sprzedajacegonie dostalem
> certyfikatu na gaz (nie wiem czy wogole go ma)
> W dowodzie nie ma pieczatki ze jest gaz.
Człowieku!!
Wymienione usterki (za wyjątkiem katalizatora i "emisji" spalin) byłeś w
stanie stwierdzić przed zakupem.
No ja rozumiem, że do wyczucia luzów w układzie jezdnym i kierowniczym
trzeba trochę wyczucia ale niesprawność świateł i brak wpisu w dowodzie
o LPG to już chyba każdy zauważy.
Szczerze mówiąc to masz maaarne szanse udowodnić sprzedającemu, że ukrył
pewne usterki przed Tobą a o nich wiedział.
--
M.
GG 1119311
-
6. Data: 2006-05-26 07:38:18
Temat: Re: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: "wchpikus" <W...@w...com>
No tak, nie kazdy zna sie na tym.
Zreszta nie chodzi o to czy dalem ciala czy nie, chyba ze chcecie mnie
postawic przed pregierz.
Zwracam sie tylko z pytaniem czy taka usterka to wada ukryta.
Niestety teraz pojazd jest niesprawny, z gazem czekam az znajdzie dokumenty.
Jesli nie znajdzie, to znaczy ze pojazd ma wade prawna, a w umowie jest ze
pojazn nie posiada wad prawnych.
Jesli zle mysle to prosze o sprostowanie.
> Człowieku!!
> Wymienione usterki (za wyjątkiem katalizatora i "emisji" spalin) byłeś w
> stanie stwierdzić przed zakupem.
> No ja rozumiem, że do wyczucia luzów w układzie jezdnym i kierowniczym
> trzeba trochę wyczucia ale niesprawność świateł i brak wpisu w dowodzie o
> LPG to już chyba każdy zauważy.
>
> Szczerze mówiąc to masz maaarne szanse udowodnić sprzedającemu, że ukrył
> pewne usterki przed Tobą a o nich wiedział.
>
> --
> M.
> GG 1119311
-
7. Data: 2006-05-26 07:55:06
Temat: Re: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: "pawelWN" <p...@p...onet.plzzz>
> Zwracam sie tylko z pytaniem czy taka usterka to wada ukryta.
> Niestety teraz pojazd jest niesprawny, z gazem czekam az znajdzie
> dokumenty.
> Jesli nie znajdzie, to znaczy ze pojazd ma wade prawna, a w umowie jest ze
> pojazn nie posiada wad prawnych.
> Jesli zle mysle to prosze o sprostowanie.
Skoro nie ma wpisu w DR o gazie to sprzedawca powie, ze zadnego gazu tam nie
bylo :) i sam sobie go zainstalowales.
Masz zapis w umowie ze znany ci jest stan techniczny w momencie zakupu ?
Z wada ukryta mozesz miec do czynienia jesli w momencie zakupu nie mogles
jej zlokalizowac.
Ponadto nie widze tu zadnej wady prawnej. Usterki, na ktore sie powolujesz
sa to oznaki zuzycia eksploatacyjnego. Sprzedawca powie, ze usterki na ktore
sie powolujesz ujawnily sie po dniu zakupu. I nic nie zrobisz. Zaden sad nie
przyzna ci racji.
Jesli jestes w stanie udowodnic, ze sprzedawca ewidentnie cie oszukal do
pozostaje sad.
Wg mnie wszystkie wymienione usterki byly do zdiagnozowania przed zakupem,
wiec nic nie zrobisz.
Taki Life.
--
pozdrawiam
pawelWN
-
8. Data: 2006-05-26 08:28:02
Temat: Re: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: "wchpikus" <W...@w...com>
Czy taka opowiedz jest potwierdzona prawnie czy to tylko przypuszczenia?
Kontaktowalem sie z prawnikiem, rzeczoznawca samochodowym mowia co innego.
Jest szansa na zalatwienie sprawy,szczegolnie ze data zakupu jest tydzien
temu.
Chcialem siezapytac na grupie, moze jest ktos kto siedzi w sprawach
cywilnych.
Opinie typu "dales ciala" i nic nie zrobisz nie sa pomocne.
Urzad ochrony konsumenta tez twierdzi ze jest szansa na odzyskanie czesci
pieniedzy, chocby na doprowadzenie do stanu uzywalnosci.
Jesli ktos spotkal sie z takim problemem, moze ma jakies doswiadczenia?
"pawelWN" <p...@p...onet.plzzz> wrote in message
news:e56c8j$q76$1@news.onet.pl...
>> Zwracam sie tylko z pytaniem czy taka usterka to wada ukryta.
>> Niestety teraz pojazd jest niesprawny, z gazem czekam az znajdzie
>> dokumenty.
>> Jesli nie znajdzie, to znaczy ze pojazd ma wade prawna, a w umowie jest
>> ze pojazn nie posiada wad prawnych.
>> Jesli zle mysle to prosze o sprostowanie.
>
> Skoro nie ma wpisu w DR o gazie to sprzedawca powie, ze zadnego gazu tam
> nie bylo :) i sam sobie go zainstalowales.
> Masz zapis w umowie ze znany ci jest stan techniczny w momencie zakupu ?
> Z wada ukryta mozesz miec do czynienia jesli w momencie zakupu nie mogles
> jej zlokalizowac.
> Ponadto nie widze tu zadnej wady prawnej. Usterki, na ktore sie powolujesz
> sa to oznaki zuzycia eksploatacyjnego. Sprzedawca powie, ze usterki na
> ktore sie powolujesz ujawnily sie po dniu zakupu. I nic nie zrobisz. Zaden
> sad nie przyzna ci racji.
> Jesli jestes w stanie udowodnic, ze sprzedawca ewidentnie cie oszukal do
> pozostaje sad.
> Wg mnie wszystkie wymienione usterki byly do zdiagnozowania przed zakupem,
> wiec nic nie zrobisz.
> Taki Life.
>
> --
> pozdrawiam
> pawelWN
-
9. Data: 2006-05-26 09:22:37
Temat: Re: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Fri, 26 May 2006 08:47:39 +0200, pawelWN napisał(a):
> Jesli w umowie K-S masz zapis ( a na 99,9 % masz) ze znany ci byl stan
> techniczny w momencie zakupu to mozesz jedynie liczyc na dobra wole
> sprzedajacego.
Bzdura.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
10. Data: 2006-05-26 09:23:36
Temat: Re: Zakup samochodu - prosba o pomoc
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Fri, 26 May 2006 10:28:02 +0200, wchpikus napisał(a):
> Jesli ktos spotkal sie z takim problemem, moze ma jakies doswiadczenia?
Przejrzyj wątki z ostatniego tygodnia, pisałem o tym.
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.