eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 61

  • 21. Data: 2005-12-06 19:36:37
    Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>

    slonzok62 napisał(a):
    > witanko
    >
    > czemu ??
    > na upierdliwcow to dziala

    :-) myslalem ze jakas aluzja do mnie

    P.


  • 22. Data: 2005-12-06 19:38:08
    Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Tue, 6 Dec 2005 18:06:41 +0100, *Slawek*
    <news:dn4ggu$cs$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał(a):

    > Eeee... chyba mieszkasz poniżej ? ;-)

    > A tak na poważnie to wytłumacz 2 lub 3 letniemu dziecku, żeby nie biegało i
    > nawet kapciuszki nie pomogą, bo dzieci uderzają piętkami i stąd robi się
    > pogłos.

    Chyba mnie odpowiadasz, więc i ja odpowiem.
    Z dziećmi to jeszcze mały problem jest, bo dzieci wcześnie idą spać :-)
    Można przeżyć :-) Gorzej jak do mieszkania piętro wyżej zejdzie się jakieś
    towarzystwo, czy gł. lokator rzuca czymś ciężkim po podłodze. Różni sa
    lokatorzy. Jedni refolmowalni, można się z nimi dogadać, wytłumaczyć, inni
    mogą mieć zakute alkoholem mózgi.


    --
    Kaja


  • 23. Data: 2005-12-06 19:41:08
    Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Tue, 6 Dec 2005 17:51:12 +0000 (UTC), *Zbigniew B.*
    <news:dn4j2g$7b7$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał(a):

    > Dnia 06.12.2005 Tiger <c...@c...pl> napisał/a:

    >> Znajomemu w podobnej sytuacji pomogla kulturalna rozmowa i argument "Niech
    >> Pani/Pan zrozumie roznice pomiedzy blokiem, a domkiem jednorodzinnym -
    >> mieszkajac w bloku musi Pani/Pan brac pod uwage prawo do normalnego zycia
    >> innych ludzi.". Sporo ludzi nie rozumie tego prostego faktu i trzeba im to
    >> uswiadamiac. [..]

    > Znaczy: tylko ta sąsiadka "musi brać pod uwagę prawo do normalnego życia
    > innych ludzi"? Owi "inni ludzie" już nie są zobowiązani do "brania pod uwagę
    > prawa do normalnego życia" wspomnianej sąsiadki?

    Nie wiesz chyba, że w mieszkaniach obok może nie być nic słychać, a w
    pionie, to tak jakby to działo się u Ciebie w mieszkaniu i na dodatek na
    Twojej głowie. Każdy ma prawo do niezakłóconego spokoju.


    --
    Kaja


  • 24. Data: 2005-12-06 20:30:31
    Temat: Re: Zak?ócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Tomasz Trystula wrote:
    > Dnia 06.12.2005 Kaja <k...@n...ma.wp.pl> napisa?/a:
    >
    >
    >>Mo?e twój syn biega po pokojach w buciorach zamiast kapciuszkach?
    >>Na pod?ogach powinny le?eae dywany ( jak Ci? nie staae, to po?ó? jakie? grube
    >>szmaty).
    >
    >
    > A kto Cie tak strasznie oklamal? Skad wogole stwierdzenie, jakoby "na podlogach
    > powinny lezec dywany"? To ich mieszkanie, a to, ?e Tobie sie wydaje inaczej
    > jest tu bez najmniejszego znaczenia.
    >

    Jak widać punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia czyli kto jest
    ofiarą , a kto myśliwym.


  • 25. Data: 2005-12-06 21:14:43
    Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: "Zbigniew B." <Z...@...co.komu.do.tego>

    Dnia 06.12.2005 Kaja <k...@n...ma.wp.pl> napisał/a:

    >>> Znajomemu w podobnej sytuacji pomogla kulturalna rozmowa i argument "Niech
    >>> Pani/Pan zrozumie roznice pomiedzy blokiem, a domkiem jednorodzinnym -
    >>> mieszkajac w bloku musi Pani/Pan brac pod uwage prawo do normalnego zycia
    >>> innych ludzi.". Sporo ludzi nie rozumie tego prostego faktu i trzeba im to
    >>> uswiadamiac. [..]
    >
    >> Znaczy: tylko ta sąsiadka "musi brać pod uwagę prawo do normalnego życia
    >> innych ludzi"? Owi "inni ludzie" już nie są zobowiązani do "brania pod uwagę
    >> prawa do normalnego życia" wspomnianej sąsiadki?
    >
    > Nie wiesz chyba, że w mieszkaniach obok może nie być nic słychać, a w
    > pionie, to tak jakby to działo się u Ciebie w mieszkaniu i na dodatek na
    > Twojej głowie. Każdy ma prawo do niezakłóconego spokoju.

    Ja to akurat wiem doskonale. Czy jesteś aby pewna, że do mnie chciałaś
    skierować tę uwagę? :]
    --
    pozdrowienia

    Z.


  • 26. Data: 2005-12-06 23:18:14
    Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: Nick<n...@w...pl>

    jeżeli dostałeś juz telefon z administracji to tak jak wcześniej pisałem /am,
    tylko spokojnie mozna coś załatwic i wspomnij jej że cisza jest do 22 do 6 a ty
    do tego się stosujesz i nie uważasz , że zakłucasz spokój w innych godzinach a
    poza tym jak jeszcze będzie wykrzykiwać to powiedz że uważasz to za szykanowanie
    lub nadużywanie twojej nazwiska i skierujesz sprawę na kolegium. Ale to wszystko
    spokojnie a da ci się.
    Powodzenia napisz jak tam po rozmowie

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 27. Data: 2005-12-06 23:22:40
    Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: Nick<n...@w...pl>


    > Może twój syn biega po pokojach w buciorach zamiast kapciuszkach?
    > Na podłogach powinny leżeć dywany ( jak Cię nie stać, to połóż jakieś grube
    > szmaty).

    > Kaja

    Moje mieszkanie jest super jakości (byś się zdziwiła jak mozna mieć mieszkanie
    wyposażone łącznie z akustyką wyciszoną) a może ty jesteś taka sama jak moi
    sąsiedzi NIETOLERANCYJNI wobec innych.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 28. Data: 2005-12-07 01:17:19
    Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Tue, 6 Dec 2005 21:14:43 +0000 (UTC), *Zbigniew B.*
    <news:dn4v03$oa9$1@atlantis.news.tpi.pl> napisał(a):

    >>> Znaczy: tylko ta sąsiadka "musi brać pod uwagę prawo do normalnego życia
    >>> innych ludzi"? Owi "inni ludzie" już nie są zobowiązani do "brania pod uwagę
    >>> prawa do normalnego życia" wspomnianej sąsiadki?
    >>
    >> Nie wiesz chyba, że w mieszkaniach obok może nie być nic słychać, a w
    >> pionie, to tak jakby to działo się u Ciebie w mieszkaniu i na dodatek na
    >> Twojej głowie. Każdy ma prawo do niezakłóconego spokoju.

    > Ja to akurat wiem doskonale. Czy jesteś aby pewna, że do mnie chciałaś
    > skierować tę uwagę? :]

    Sorry :-)
    Zaraz scanceluję tego posta.


    --
    Kaja


  • 29. Data: 2005-12-07 01:21:46
    Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Tue, 6 Dec 2005 23:22:40 +0000 (UTC), *Nick*
    <news:dn56g0$81d$1@opal.futuro.pl> napisał(a):


    > Moje mieszkanie jest super jakości (byś się zdziwiła jak mozna mieć mieszkanie
    > wyposażone łącznie z akustyką wyciszoną) a może ty jesteś taka sama jak moi
    > sąsiedzi NIETOLERANCYJNI wobec innych.

    Jak już napisałam bieganie dziecka w dzień by mi nie przeszkadzało.
    W dzień to zawsze coś u mnie gra, tv, czy radio.

    --
    Kaja


  • 30. Data: 2005-12-07 06:01:35
    Temat: Re: Zakłócanie spokoju - mieszkanie w bloku
    Od: "Mirek" <mireklak@interia_nospam_.pl>

    > jeżeli dostałeś juz telefon z administracji to tak jak wcześniej pisałem
    > /am,
    > tylko spokojnie mozna coś załatwic i wspomnij jej że cisza jest do 22 do 6
    > a ty
    > do tego się stosujesz i nie uważasz , że zakłucasz spokój w innych
    > godzinach a
    > poza tym jak jeszcze będzie wykrzykiwać to powiedz że uważasz to za
    > szykanowanie
    > lub nadużywanie twojej nazwiska i skierujesz sprawę na kolegium. Ale to
    > wszystko
    > spokojnie a da ci się.
    > Powodzenia napisz jak tam po rozmowie

    Dzięki - na pewno napiszę. Spotkanie dopiero 15 grudnia administracja
    wyznaczyla niestety - będę musiał uzbroic sie w cierpliwość.

    Mirek

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 7


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1