-
1. Data: 2008-06-01 07:27:39
Temat: Zakłócanie spokoju
Od: "Jarek" <w...@o...pl>
Witam,
sąsiad zamyka co weekend swojego psa na balkonie, a ten od rana szczeka na
całe osiedle. Jest to już nie do wytrzymania. Dzwoniłem na policję, ale ta
odmówiła interwencji, bo nie ma zakłócenia ciszy nocnej. Co można zrobić w
tej sytuacji? Czy policja miała prawo odmówić_
Poydrawiam
Jarek
-
2. Data: 2008-06-01 07:59:31
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: "andreas" <a...@y...com>
Użytkownik "Jarek" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:g1tjei$lgb$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Witam,
> sąsiad zamyka co weekend swojego psa na balkonie, a ten od rana szczeka na
> całe osiedle. Jest to już nie do wytrzymania. Dzwoniłem na policję, ale ta
> odmówiła interwencji, bo nie ma zakłócenia ciszy nocnej. Co można zrobić w
> tej sytuacji? Czy policja miała prawo odmówić_
Oczywiście, że nie miała prawa. Poza tym tak zwana cisza nocna to jest
wspólna umowa sąsiadów a nie przepis prawny.
--
andreas
-
3. Data: 2008-06-01 08:07:18
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: qwerty <q...@p...fm>
Jarek pisze:
> Witam,
> sąsiad zamyka co weekend swojego psa na balkonie, a ten od rana szczeka na
> całe osiedle. Jest to już nie do wytrzymania. Dzwoniłem na policję, ale ta
> odmówiła interwencji, bo nie ma zakłócenia ciszy nocnej. Co można zrobić w
> tej sytuacji? Czy policja miała prawo odmówić_
Przecież można założyć, że jest to znęcanie się nad zwierzętami (jak zamyka psa
na balkonie, a sam znika na kilkanaście godzin).
-
4. Data: 2008-06-01 08:40:15
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Jarek napisał(a):
> sąsiad zamyka co weekend swojego psa na balkonie, a ten od rana szczeka na
> całe osiedle. Jest to już nie do wytrzymania. Dzwoniłem na policję, ale ta
> odmówiła interwencji, bo nie ma zakłócenia ciszy nocnej. Co można zrobić w
> tej sytuacji? Czy policja miała prawo odmówić_
Odmówić czego? Bo czy potrafisz wskazać jakiekolwiek przepisy dające
podstawę do interwencji?
j.
-
5. Data: 2008-06-01 09:10:37
Temat: Re: Zak?ócanie spokoju
Od: WitCha <c...@d...vito>
Jarek wrote:
> s?siad zamyka co weekend swojego psa na balkonie, a ten od rana szczeka na
> ca?e osiedle. Jest to ju? nie do wytrzymania. Dzwoni?em na policje,
A z samym sąsiadem rozmawiałeś?
Ja miałem podobną sytuację (pies nie na balkonie, ale w ogrodzie) i
uwaga zwrócona sąsiadowi wystarczyła, żeby zabierał psa na noc do domu.
--
Pozdrowienia
W
-
6. Data: 2008-06-01 09:13:06
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Jarek" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
news:g1tjei$lgb$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> sąsiad zamyka co weekend swojego psa na balkonie, a ten od rana szczeka
> na całe osiedle. Jest to już nie do wytrzymania. Dzwoniłem na policję,
> ale ta odmówiła interwencji, bo nie ma zakłócenia ciszy nocnej. Co można
> zrobić w tej sytuacji? Czy policja miała prawo odmówić_
Powiadom jakieś stowarzyszenie zajmujące się statutowo ochroną zwierząt.
Przyjadą, stwierdzą, że sąsiad się znęca nad zwierzęciem i będą działać.
Ciszę zakłóca pies, a nie sąsiad, więc trudno, by Policja przyjechała.
Przecież mandatu psu nie dadzą :-) Nie ma zakazu zamykania psa na balkonie,
o ile ma to tylko rozsądne rozmiary. Ten rozsądek właśnie mogą określić
ludzie ze związku kynologicznego czy innej podobnej organizacji.
-
7. Data: 2008-06-01 09:19:16
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: WitCha <c...@d...vito>
januszek wrote:
>> sąsiad zamyka co weekend swojego psa na balkonie, a ten od rana szczeka na
>> całe osiedle. Jest to już nie do wytrzymania. Dzwoniłem na policję, ale ta
>> odmówiła interwencji, bo nie ma zakłócenia ciszy nocnej. Co można zrobić w
>> tej sytuacji? Czy policja miała prawo odmówić_
>
> Odmówić czego? Bo czy potrafisz wskazać jakiekolwiek przepisy dające
> podstawę do interwencji?
1. Można powowłać się na Ustawę o ochronie zwierząt (kilka przepisów
możnaby zastosować w tym przypadku IMHO).
2. W związku z powyższym: Ustawa o policji Art. 1 Ust. 2 Pkt 3:
"inicjowanie i organizowanie działań mających na celu zapobieganie
popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz zjawiskom kryminogennym i
współdziałanie w tym zakresie z organami państwowymi, samorządowymi i
organizacjami społecznymi"
3. Pomijając przepisy, policja odamawiając interwencji wykazała się po
prostu brakiem ludzkich uczuć. Jednak rozumiem, że tego akurat od
policji nie wymagasz.
--
Pozdrowienia
W
-
8. Data: 2008-06-01 09:23:10
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 01.06.2008 Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał/a:
> Ciszę zakłóca pies, a nie sąsiad, więc trudno, by Policja przyjechała.
> Przecież mandatu psu nie dadzą :-) Nie ma zakazu zamykania psa na balkonie,
Jak będzi sikał (ten pies) i paskudził pod czyjeś drzwi to rozumiem, że
nic się nie da zrobić, bo psu się krzywda nie dzieje a paskudzi pies nie
sąsiad? :)
--
Marcin
-
9. Data: 2008-06-01 10:40:14
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
WitCha napisał(a):
> 1. Można powowłać się na Ustawę o ochronie zwierząt (kilka przepisów
> możnaby zastosować w tym przypadku IMHO).
Które konkretnie?
[...]
> 3. Pomijając przepisy, policja odamawiając interwencji wykazała się po
> prostu brakiem ludzkich uczuć. Jednak rozumiem, że tego akurat od
> policji nie wymagasz.
Powyższe przywołało mi przed oczy fragment filmu Akademia Policyjna,
gdzie dzielny Tac "zdjął" z drzewa kotka... ;) A poważnie - od psa
szczekającego na balkonie to jest dozorca a nie Policja.
j.
-
10. Data: 2008-06-01 10:47:10
Temat: Re: Zakłócanie spokoju
Od: WitCha <c...@d...vito>
januszek wrote:
> WitCha napisał(a):
>
>> 1. Można powowłać się na Ustawę o ochronie zwierząt (kilka przepisów
>> możnaby zastosować w tym przypadku IMHO).
>
> Które konkretnie?
Np. ten o posiadaniu przez zwierze wody i jedzenia w miejscu, gdzie
przebywa.
> [...]
>
>> 3. Pomijając przepisy, policja odamawiając interwencji wykazała się po
>> prostu brakiem ludzkich uczuć. Jednak rozumiem, że tego akurat od
>> policji nie wymagasz.
>
> Powyższe przywołało mi przed oczy fragment filmu Akademia Policyjna,
> gdzie dzielny Tac "zdjął" z drzewa kotka... ;) A poważnie - od psa
> szczekającego na balkonie to jest dozorca a nie Policja.
Przede wszystkim to należy porozmawiać z samym sąsiadem, co zresztą w
tym wątku już napisałem.
--
Pozdrowienia
W