Witam.
Przyszła mi do głowy pewna myśl.
Celem wstepu - zabrano mi prawo jazdy na okres 3 lat w połaczeni z zakazem
soądowym prowadzenia pojazdów. Wczoraj po analizie pewnych faktów przyszło
mi do głowy, co byłoby gdybym udał się do urzedu i zgłosił
kradzież/zagubienei dokumentów i złożył prośbę o wydanie dokumentu prawa
jazdy. Czy jeżeli dziwnym trafem wydanoby mi ten dokument, czy w przypadku
policyjnej kontroli byłbym oskarżony tylko o łamanie zakazu sądowego (w
zwiazku z zakazem prowadzenia poj.) czy jeszcze o jakies oszustwo urzędowe
(?) ?. Jak to jest, czy policja sprawdza delikwenta w swoim systemie podczas
kazdej kontroli, czy w przypadku rutynowej kontroli (bez łamania przepisów)
wgląd do dokumentów auta i moich wystarczy? A co byłoby, gdyby urząd przed
wydaniem doszedł ze nie mam praw do otrzymania dokumentu? Zostałbym w jakiś
sposób ukarany?

Prosze o odpowiedzi, jeżeli ktoś jest w stanie mi ich udzielić. Zaznaczam,
że sprawa ma charakter jedynie informacyjny... raczej ;)

--
Pozdrawiam, Wycior
w...@w...pl