Witam!
Proszę o pomoc w następującej kwestii:

Jestem zatrudniony na umowę o pracę w firmie, która jest producentem
pewnych urządzeń elektronicznych. Mam z tą firmą zawartą umowę o
zakazie konkurencji w trakcie i po ustaniu stosunku pracy (na okres 1
roku). W samej umowie nie określono co dokładnie stanowi konkurencję.
Chciałbym założyć własną działalność gospodarczą (na razie nie
rezygnując z pracy), której przedmiotem byłaby produkcja zupełnie
innych urządzeń elektronicznych, nie mających nic wspólnego z profilem
działalności mojego pracodawcy. Czy założenie takiej firmy byłoby
złamaniem zakazu konkurencji?

Pozdrawiam!

do góry

Granada pisze:
> W samej umowie nie określono co dokładnie stanowi konkurencję.
Na szczęście choćby w słowniku "konkurencja" i "konkurowanie" jest
zdefiniowane, więc ewentualne wątpliwości sąd powinien rozwiać ;)

> Chciałbym założyć własną działalność gospodarczą (na razie nie
> rezygnując z pracy), której przedmiotem byłaby produkcja zupełnie
> innych urządzeń elektronicznych, nie mających nic wspólnego z profilem
> działalności mojego pracodawcy. Czy założenie takiej firmy byłoby
> złamaniem zakazu konkurencji?
No skoro sam twierdzisz że urządzenia będą zupełnie inne, nie mają nic
wspólnego - to zastanów się "czy twoje usługi/wyroby mogłyby konkurować"
z tymi twojego pracodawcy? Jeśli jesteś przekonany że nie, i jesteś
przekonany że jesteś w stanie przekonać ewentualny sąd o tym - to ja
przeszkód nie widzę.
A możliwe twój pracodawca może to widzieć inaczej, bo zdarzają się
idioci którzy twierdzą że choćby sam fakt posiadania życia prywatnego
poza pracą to już zamach na interesy firmy... trudno, czasem z głupim
trzeba żyć, a czasem lepiej jest odejść... ale sąd (pracy lub cywilny)
(przeważnie) tak głupi nie jest.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry

> No skoro sam twierdzisz że urządzenia będą zupełnie inne, nie mają nic
> wspólnego - to zastanów się "czy twoje usługi/wyroby mogłyby konkurować" z
> tymi twojego pracodawcy? Jeśli jesteś przekonany że nie, i jesteś przekonany
> że jesteś w stanie przekonać ewentualny sąd o tym - to ja przeszkód nie widzę.

a co jesli kolega rozwinie firme, poniesie znaczne naklady na produkcje wyrobow,
ktorych teraz nie produkuje pracodawca, a pracodawca zacznie je produkowac?

do góry

> No skoro sam twierdzisz że urządzenia będą zupełnie inne, nie mają nic
> wspólnego - to zastanów się "czy twoje usługi/wyroby mogłyby konkurować"
> z tymi twojego pracodawcy? Jeśli jesteś przekonany że nie, i jesteś
> przekonany że jesteś w stanie przekonać ewentualny sąd o tym - to ja
> przeszkód nie widzę.

Masz oczywiście rację, problem jednak w tym, czy sąd nie może
rozumować
np. tak: skoro jedno i drugie to elektronika, to jest to
konkurencja :). Absurd, ale ja już różne rzeczy słyszałem...

do góry

On 23 Paź, 22:56, "gardziej" <b...@b...pl> wrote:
> a co jesli kolega rozwinie firme, poniesie znaczne naklady na produkcje wyrobow,
> ktorych teraz nie produkuje pracodawca, a pracodawca zacznie je produkowac?

to raczej nie nastąpi, a już na pewno nie prędko

do góry

Granada pisze:
> np. tak: skoro jedno i drugie to elektronika, to jest to
> konkurencja :). Absurd, ale ja już różne rzeczy słyszałem...
No cóż, jak ktoś takim torem idzie, to równie dobrze może pójść "skoro
jedno i drugie to działalność gospodarcza, to jest to konkurencja" albo
"skoro jedno i drugie jest w tym samym mieście, to konkurencja" -
konkurowanie nie na tym polega. Skoro piszesz że produkt/usługa będzie
odmienna - to rozumiem, że nie będzie zachodziła możliwość wyboru u
potencjalnego klienta, czy wybrać twojego pracodawcę, czy ciebie. Tzn
chodzi mi o sytuację gdy np pracujesz w fabryce bułek, a prywatnie
będziesz produkował chleb. Jedno i drugie to pieczywo, niby produkt
całkowicie inny, ale konkurujesz - bo klient wybierze albo to, albo
tamto. A jeśli pracujesz w fabryce bułek, a prywatnie będziesz
produkował ciasto do pizzy... to sprawa wygląda trochę inaczej.

Problemem może być określenie "co jest konkurencją" pod tym względem, że
np ty będziesz produkował elektroniczne przerywacze kierunkowskazów, u
pracodawcy produkujesz np cdromy, więc wydaje ci się że nie
konkurujesz... a tu nagle się okazuje że twój pracodawca ma pkd
produkcję podzespołów elektryki samochodowej, albo pół roku przed/po
twoim zatrudnieniu ma jakiś epizod w tej branży, i już konkurowanie
zachodzi.

Może bezpieczniej jest np "założyć firmę na żonę" :) - a przecież nie
masz zakazu konkurencji wszystkich członków twojej rodziny względem
pracodawcy ;), ty nie konkurujesz...

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

do góry

Użytkownik gardziej b...@b...pl ...

>> No skoro sam twierdzisz że urządzenia będą zupełnie inne, nie mają
>> nic wspólnego - to zastanów się "czy twoje usługi/wyroby mogłyby
>> konkurować" z tymi twojego pracodawcy? Jeśli jesteś przekonany że
>> nie, i jesteś przekonany że jesteś w stanie przekonać ewentualny sąd
>> o tym - to ja przeszkód nie widzę.
>
> a co jesli kolega rozwinie firme, poniesie znaczne naklady na
> produkcje wyrobow, ktorych teraz nie produkuje pracodawca, a
> pracodawca zacznie je produkowac?

trudno. Zakaz konkurencji to zakaz konkurencji.
wazne jest, ze zakaz ma tylko na rok, moglby wtedy ten rok przeczekac, a
poza tym uruchomienie produkcji + zmiana taktyki sprzedazy w jego rodzimej
forie tez nie stanie sie z dnia na dzien.

do góry

BartekK pisze:
> Granada pisze:

> Problemem może być określenie "co jest konkurencją" pod tym względem, że
> np ty będziesz produkował elektroniczne przerywacze kierunkowskazów, u
> pracodawcy produkujesz np cdromy, więc wydaje ci się że nie
> konkurujesz... a tu nagle się okazuje że twój pracodawca ma pkd
> produkcję podzespołów elektryki samochodowej, albo pół roku przed/po
> twoim zatrudnieniu ma jakiś epizod w tej branży, i już konkurowanie
> zachodzi.
Ale czy nie można sprawdzić w jakimś KRS-ie jaki jest profil działalności firmy,
aby mieć pewność, że się jej nie wejdzie w drogę ?

>
> Może bezpieczniej jest np "założyć firmę na żonę" :) - a przecież nie
> masz zakazu konkurencji wszystkich członków twojej rodziny względem
> pracodawcy ;), ty nie konkurujesz...
>
Ale pewnie będzie pracował w tej firmie u żony, a to chyba może być potraktowane
jako konkurencja ?

do góry

>np. tak: skoro jedno i drugie to elektronika, to jest to
>konkurencja :). Absurd, ale ja już różne rzeczy słyszałem...

Nie bój. to trzeba udowodnić i sądy coraz częsciej to rozumiejąc.
Jak mając dobre intencje (jak rozumiem ty masz) bym to robił, ale
strzeżonego więc zarejestrowałbym to na matkę/ ciotkę lub kolegę.

jk

do góry