-
11. Data: 2024-03-07 21:22:45
Temat: Re: Zagraniczne tablice nieprawidłowe parkowanie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 7 Mar 2024 17:57:00 +0100, nadir wrote:
> W dniu 06.03.2024 o 20:59, Robert Tomasik pisze:
>> Nie, nie ma technicznej możliwości ustalenia kierującego w ten sposób.
>
> Ale że Straż Miejska nie może, czy w ogóle? Bo jak ustalisz już
> właściciela, to można i od biedy ustalić kierowcę. Problem jest jednak
> taki, że Niemcy, z różnych powodów, niechętnie dzielą się informacjami w
> sprawach wykroczeń, za to bardzo łatwo uzyskują je od polskiej strony.
> Tak podobno mamy z nimi podpisane umowy, ale już w szczegóły nie
> wnikałem. Jak to natomiast wygląda w przypadku CZ, I, SK to nie wiem.
Tylko zeby poznac kierowcę, to trzeba zagraniczną policję poprosic o
pomoc, aby spytali własciciela kto prowadził.
No chyba, ze nasza policja wyśle do własciciela pismo w języku obcym i
poprosi, i właściciel odpowie.
A jak nie odpowie ... nie wiem jakie możliwosci maja nasze SM/ITD/sądy
w ukarania niemieckiego własciciela, a jakie są w drugą stronę.
Byc moze jest mozliwosc zaczekania az dany pojazd znow do danego kraju
wjedzie i wtedy zatrzymania kierowcy, właściciela, lub pojazdu,
az nie zapłacą :-)
>> W sprawach o przestępstwa właścicieli pojazdów ustala się, ale nie za
>> pośrednictwem wskazanych przez Ciebie kanałów. Nie widzę nigdzie w
>> publicznie dostępnych źródłach informacji o tym, jak się to robi, to nie
>> mogę tu pomóc, ale nikt nie wysyła żadnej korespondencji w tej sprawie.
>
> EUCARIS? Toż to żadna tajemnica, no chyba, że masz inne "tajne" systemy
> na myśli? W każdym razie pytanie było o parkowanie i Straż Miejską, nie
> wiem czy Straż Miejska ma dostęp do EUCARISA, ale wiem, że Niemcy nie
> wykazują żadnej współpracy w przypadku wykroczeń i że to jest droga
> przez mękę. Sprawdzone wielokrotnie w mojej okolicy w przypadku zdarzeń
> drogowych z Niemcami.
Ale takich, jak parkował, nie zapłacił i odjechal, czy np jak na radar
złapali albo kolizje mial i policja spisała ?
J.
-
12. Data: 2024-03-07 22:58:07
Temat: Re: Zagraniczne tablice nieprawidłowe parkowanie
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 07.03.2024 o 21:22, J.F pisze:
> Tylko zeby poznac kierowcę, to trzeba zagraniczną policję poprosic o
> pomoc, aby spytali własciciela kto prowadził.
> No chyba, ze nasza policja wyśle do własciciela pismo w języku obcym i
> poprosi, i właściciel odpowie.
Nasza Policja nic tam nie wysyła w przypadku wykroczeń, bo Niemcy i tak
mają to w dupie. Podobno wynika, to z tego, że w Niemczech nie ma czegoś
takiego jak odpowiednik naszego wykroczenia, a umowy dotyczą tylko
przestępstw. Jak nie zapomnę to popytam znajomka w Policji jak to
dokładnie wygląda, no chyba, że wcześniej Robert nam to naświetli.
> A jak nie odpowie ... nie wiem jakie możliwosci maja nasze SM/ITD/sądy
> w ukarania niemieckiego własciciela, a jakie są w drugą stronę.
Nie wiem dokładnie jak to wygląda, ale podobno Niemcy mają wynajęte w
Polsce jakieś kancelarie prawne, które papierowo/administracyjnie
obrabiają im kwity i pośredniczą w sprawach o wykroczenia, stąd właśnie
mandaty trafiają do naszych kierowców. W drugą stronę, to już nie
działa, bo my nie mamy takich "układów"
> Byc moze jest mozliwosc zaczekania az dany pojazd znow do danego kraju
> wjedzie i wtedy zatrzymania kierowcy, właściciela, lub pojazdu,
> az nie zapłacą :-)
No i tu jest wesoło, bo znajomy policjant zwierzał mi się dlaczego
jeżdżą czasem z obywatelem Niemiec pod bankomat gdy ten "musi" zapłacić
jakiś mandat. Otóż jako obcokrajowiec nie ma możliwości zapłacenia
mandatu kredytowanego a gość ma przy sobie tylko kartę płatniczą i jak
trafi na drogówkę, to ci ostatni mają na pokładzie radiowozu terminal
płatniczy i problemu nie ma. Ale jak się trafi normalny patrol, to nie
mają terminali i jest problem z egzekwowaniem mandatu przy braku gotówki.
Kilka lat temu zatrzymali jakiegoś Niemca, bo nie miał kasy na mandat i
ileś tam godzin musiał siedzieć na dołku aż, ktoś ze znajomych czy
rodziny nie zapłacił "okupu". Ale gość nie był w ciemię bity, wynajął
adwokata, złożyli zażalenie na niesłuszne zatrzymanie a sąd podziel ich
zdanie i zrobiła się mała afera, że przetrzymywali gościa za jakieś
bzdurne wykroczenie. Efekt jest od tamtej pory taki, że nasi lokalni
policjanci jak widzą zdarzenie czy wykroczenie z udziałem samochodu z
rejestracjami z DDR, odwracają głowy w przeciwnym kierunku i w tymże
kierunku udają się, wcześniej redukując odpowiednio bieg.
> Ale takich, jak parkował, nie zapłacił i odjechal, czy np jak na radar
> złapali albo kolizje mial i policja spisała ?
Parkował i nie zapłacił - nie ma gościa, nie ma tematu.
Radar - patrz wyżej, czyli terminal płatniczy.
Fotoradar - nie ma tematu.
Kolizja - to już zależy od fantazji Niemca. Jak współpracujący i
spolegliwy, to przyjmuje mandat i płaci na miejscu. Jak nie, bo on się
czuje niewinny lub nie "abla" w żadnym europejskim języku, to jest
trochę jebania, bo trzeba mu dostarczyć, a jakże tłumacza. Albo poda
wszystkie dane, a potem się okaże, że on mieszka w mobilnej budce z
kebabem i chooja można mu zrobić.
Na przykład koledze ktoś przytarł auto na parkingu pod sklepem i
spierdolił, z monitoringu wyszło, że to samochód na niemieckich
numerach. Chłop poszedł na Policję, ci bardzo niechętnie zgłoszenie
przyjęli, bo wiedzieli że to tylko popsuje ich statystyki. Po jakiś
czasie zdaje się i tak umorzyli sprawę, ale za jakimiś kanałami firmie
ubezpieczeniowej udało się odnaleźć tego sprawcę i ściągnąć z niego kasę.
-
13. Data: 2024-03-08 20:04:40
Temat: Re: Zagraniczne tablice nieprawidłowe parkowanie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 7 Mar 2024 22:58:07 +0100, nadir wrote:
> W dniu 07.03.2024 o 21:22, J.F pisze:
>> Tylko zeby poznac kierowcę, to trzeba zagraniczną policję poprosic o
>> pomoc, aby spytali własciciela kto prowadził.
>> No chyba, ze nasza policja wyśle do własciciela pismo w języku obcym i
>> poprosi, i właściciel odpowie.
>
> Nasza Policja nic tam nie wysyła w przypadku wykroczeń, bo Niemcy i tak
> mają to w dupie. Podobno wynika, to z tego, że w Niemczech nie ma czegoś
> takiego jak odpowiednik naszego wykroczenia, a umowy dotyczą tylko
> przestępstw.
IMO jest, ale umowy istotnie mogą przestępsw dotyczyc.
Tylko miało się zmienic pare lat temu.
> Jak nie zapomnę to popytam znajomka w Policji jak to
> dokładnie wygląda, no chyba, że wcześniej Robert nam to naświetli.
>
>> A jak nie odpowie ... nie wiem jakie możliwosci maja nasze SM/ITD/sądy
>> w ukarania niemieckiego własciciela, a jakie są w drugą stronę.
>
> Nie wiem dokładnie jak to wygląda, ale podobno Niemcy mają wynajęte w
> Polsce jakieś kancelarie prawne, które papierowo/administracyjnie
> obrabiają im kwity i pośredniczą w sprawach o wykroczenia, stąd właśnie
> mandaty trafiają do naszych kierowców.
No ale muszą jakoś zdobyć adres ..
>> Byc moze jest mozliwosc zaczekania az dany pojazd znow do danego kraju
>> wjedzie i wtedy zatrzymania kierowcy, właściciela, lub pojazdu,
>> az nie zapłacą :-)
>
> No i tu jest wesoło, bo znajomy policjant zwierzał mi się dlaczego
> jeżdżą czasem z obywatelem Niemiec pod bankomat gdy ten "musi" zapłacić
> jakiś mandat. Otóż jako obcokrajowiec nie ma możliwości zapłacenia
> mandatu kredytowanego a gość ma przy sobie tylko kartę płatniczą i jak
> trafi na drogówkę, to ci ostatni mają na pokładzie radiowozu terminal
> płatniczy i problemu nie ma.
Od paru lat.
> Ale jak się trafi normalny patrol, to nie
> mają terminali i jest problem z egzekwowaniem mandatu przy braku gotówki.
> Kilka lat temu zatrzymali jakiegoś Niemca, bo nie miał kasy na mandat i
> ileś tam godzin musiał siedzieć na dołku aż, ktoś ze znajomych czy
> rodziny nie zapłacił "okupu".
Dawniej tak było, i poniekąd nadal jest.
Przyłapani na wykroczeniu mogą dostac mandat kredytowy, albo mogą
odmówic, i wtedy sa spisywani a potem rusza sprawa sądowa
Ale to dotyczy mieszkających w kraju,
obcokrajowcy znów - albo płacą od razu, albo czekają na rozprawę w
trybie przyspieszonym, bo nikt ich scigac po świecie nie chce.
Tylko znow - kiedys tam dla obywateli Unii zrobili wyjątek.
No ale to trzeba złapać na tym wykroczeniu, ewentualnie zatrzymac
gdzies na granicy, jak dadzą radę tak szybko zdjęcia obrobić :-)
Inaczej to trzeba szukac w obcych krajach ... albo poczekac - moze
przyjedzie drugi raz ...
> Ale gość nie był w ciemię bity, wynajął
> adwokata, złożyli zażalenie na niesłuszne zatrzymanie a sąd podziel ich
> zdanie i zrobiła się mała afera, że przetrzymywali gościa za jakieś
> bzdurne wykroczenie. Efekt jest od tamtej pory taki, że nasi lokalni
> policjanci jak widzą zdarzenie czy wykroczenie z udziałem samochodu z
> rejestracjami z DDR, odwracają głowy w przeciwnym kierunku i w tymże
> kierunku udają się, wcześniej redukując odpowiednio bieg.
>
>> Ale takich, jak parkował, nie zapłacił i odjechal, czy np jak na radar
>> złapali albo kolizje mial i policja spisała ?
>
> Parkował i nie zapłacił - nie ma gościa, nie ma tematu.
> Radar - patrz wyżej, czyli terminal płatniczy.
> Fotoradar - nie ma tematu.
Ale rzekomo jest jakas procedura na to, w UE :-)
> Kolizja - to już zależy od fantazji Niemca. Jak współpracujący i
> spolegliwy, to przyjmuje mandat i płaci na miejscu. Jak nie, bo on się
> czuje niewinny lub nie "abla" w żadnym europejskim języku, to jest
> trochę jebania, bo trzeba mu dostarczyć, a jakże tłumacza. Albo poda
> wszystkie dane, a potem się okaże, że on mieszka w mobilnej budce z
> kebabem i chooja można mu zrobić.
Jak sie jakos przyzna, i ma ubezpieczenie, to przynajmniej
odszkodowanie wypłaci.
Gorzej, jak nie będzie chciał uznać swojej winy.
> Na przykład koledze ktoś przytarł auto na parkingu pod sklepem i
> spierdolił, z monitoringu wyszło, że to samochód na niemieckich
> numerach. Chłop poszedł na Policję, ci bardzo niechętnie zgłoszenie
> przyjęli, bo wiedzieli że to tylko popsuje ich statystyki. Po jakiś
> czasie zdaje się i tak umorzyli sprawę, ale za jakimiś kanałami firmie
> ubezpieczeniowej udało się odnaleźć tego sprawcę i ściągnąć z niego kasę.
Ubezpieczyciele są czasami bardziej ulegli, ale i tak trzeba mocno
podrążyć, bo rejestr jest ... gdzies w Niemczech chyba.
Jest na takie przypadki jakas krajowa organizacja, moze nawet dwie,
bo unijna i ZK, to pewnie w Niemczech też jest, ale jak to w praktyce
działa, to nie wiem ..
J.