Witam

Przydarzyla mi sie kiedys taka historia. Wchodze do sklepu ( do
reala ) z torba na ramieniu,
taka nieduza, mieszcza sie w niej papiery w formacie A4. Zatrzymal
mnie ochroniaz
i grzecznie poprosil abym zostawil torbe w schowku. Jako ze nie mailem
ochoty ani czasu
na klutnie, wrzucilem torbe do samochodu i poszedlem na zakupy.
Kilka dni pozniej, podobna historia, tym razem trafilo na kolesia z
plecakiem.
Koles byl bardziej uparty ode mnie , stwierdzil ze nie zostawi
plecaka. Ochroniaz
probowal okleic mu ten plecak jakimis naklejkami, koles sie nie
zgodzil.
Ochroniaz straszyl policja itp. Nie wiem jak sie sprawa skonczyla, nie
wiem
wszedl wkoncu do sklepu czy nie.
No i mam w zwiazu z tym pytanie.
Czy ochroniaz ma prawo nie wpuscic mnie do sklepu z torba, plecakiem,
aparatem foto. itp.
Wiem ze nie moze zadac ode mnie pozostawienia tego gdziekolwiek,
jednak
sklep jako taki to jest teren prywatny a wiec czy moze mi w oparciu o
swoje widzimisie
odmowic wstepu ?
Niby drobna sprawa, jednak istotna. Czesto mam przy sobie rzeczy
ktore
boje sie zostawic w samochodzie a tymbardziej w depozycie.

Pozdrawiam, Chris.

do góry

Chris pisze:

> sklep jako taki to jest teren prywatny a wiec czy moze mi w oparciu o
> swoje widzimisie
> odmowic wstepu ?

może odmówić tylko nie na podstawie "widzimisię" tylko na podstawie
regulaminu sklepu.


--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

zly pisze:

>
>> może odmówić tylko nie na podstawie "widzimisię" tylko na podstawie
>> regulaminu sklepu.
>
> jezeli w regulaminie bedzie punkt: 'czarnych nie wpuszczamy' to tez?

jeśli będzie definicja legalna "czarnych". Naprawdę to było głupie
pytanie ...

--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

zly napisał(a):

>> może odmówić tylko nie na podstawie "widzimisię" tylko na podstawie
>> regulaminu sklepu.

> jezeli w regulaminie bedzie punkt: 'czarnych nie wpuszczamy' to tez?

A jak będzie "pijanych nie obsługujemy" to co?

j.

do góry

Dnia Thu, 17 Jul 2008 14:10:35 +0200, Johnson napisał(a):

> może odmówić tylko nie na podstawie "widzimisię" tylko na podstawie
> regulaminu sklepu.

jezeli w regulaminie bedzie punkt: 'czarnych nie wpuszczamy' to tez?
--
marcin

do góry

On 17 Lip, 14:08, Chris <k...@g...com> wrote:


Sorki za zadane pytanie. Wlasnie znalaslem na grupie watek
( ponad 500 postow ) na ten temat.
Bez urazy ale widze ze gdybym zadal pytanie na grupie
pl.rec.przekupki dostalbym rownie jednoznaczna odpowiedz.

Pozdrawiam wszystkich a szczegolnie tych ktorzy
nie pisza tylko po to by bic piane.

Chris.

do góry

On 17 Lip, 14:47, Chris <k...@g...com> wrote:
> On 17 Lip, 14:08, Chris <k...@g...com> wrote:
>
> Sorki za zadane pytanie. Wlasnie znalaslem na grupie watek
> ( ponad 500 postow ) na ten temat.
> Bez urazy ale widze ze gdybym zadal pytanie na grupie
> pl.rec.przekupki dostalbym rownie jednoznaczna odpowiedz.
>
> Pozdrawiam wszystkich a szczegolnie tych ktorzy
> nie pisza tylko po to by bic piane.
>

Jeszcze jedno.
Popytam prawnika z urzedu ochrony oraw konsumenta
( czy jak to sie tam teraz nazywa ) i dam znac na grupie jak
oni to widza.

do góry

W dniu 2008-07-17 14:10 Johnson napisał/a:
> Chris pisze:
>
>> sklep jako taki to jest teren prywatny a wiec czy moze mi w oparciu o
>> swoje widzimisie
>> odmowic wstepu ?
>
> może odmówić tylko nie na podstawie "widzimisię" tylko na podstawie
> regulaminu sklepu.

Regulamin to jest taki co się podoba ochroniarzowi a co nie.
Czy to jego kolega coś wynosi ze sklepu czy nie. Jak jego kolega to
nawet nie zareaguje na wyjącą bramkę.

--
animka

do góry

W dniu 2008-07-17 14:28 januszek napisał/a:
> zly napisał(a):
>
>>> może odmówić tylko nie na podstawie "widzimisię" tylko na podstawie
>>> regulaminu sklepu.
>
>> jezeli w regulaminie bedzie punkt: 'czarnych nie wpuszczamy' to tez?
>
> A jak będzie "pijanych nie obsługujemy" to co?

Pijanych się goni.

--
animka

do góry

Dnia 17 Jul 2008 14:28:19 +0200, januszek napisał(a):


> A jak będzie "pijanych nie obsługujemy" to co?

maja alkomat?


--
marcin

do góry