-
71. Data: 2011-02-24 13:53:10
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Ajgor pisze:
>
>> Przecież on tylko napisałaś
>
> I ty sie pozniej dziwisz, ze nikt nie moze zrozumiec, o co ci chodzi?
> Myslalem, ze jestes z polski, ale jednak nie...
>
No no ... jak niewiele niektórym do szczęścia potrzeba.
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
-
72. Data: 2011-02-24 14:14:34
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.02.2011 14:35, Johnson pisze:
>> "Wysoki sądzie! Pański kolega celowo podyktował fałszywą notatkę do
>> protokołu!"
>>
>
> Spałeś jak byłeś w tym sądzie? Gdzie tam dwóch sędziów widziałeś?
Ja widziałem nawet trzech.
Inna sprawa, że znowu sobie "żartujesz" (czyli nie zrozumiałeś, co się
do ciebie pisze): na ewentualnej rozprawie przeciwko fałszującemu
protokoły sędziemu, komu by jego kolega z branży uwierzył, hmm? Sam
jesteś tego najlepszym przykładem - niemożliwe i już. Swoją szosą w
obecnym układzie w ogóle do rozprawy by nie doszło. Chyba że skarżącego
- za pomawianie "nieskazitelnego" sędziego.
-
73. Data: 2011-02-24 14:16:11
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.02.2011 14:37, Johnson pisze:
> Następnie który nie rozumie tego co czyta. Przecież on tylko napisałaś
> że nie należy w to (przypadkowość) wierzyć.
Polska język - trudna język! Przynajmniej dla (niektórych) prawników ;->
Poza tym swoją wypowiedzią ów mądrala wyraźnie dał do zrozumienia, że
podejrzewa tych trzech chłopaków.
-
74. Data: 2011-02-24 14:24:05
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.02.2011 14:34, Johnson pisze:
>> http://sjp.pwn.pl/slownik/2486405/nale%C5%BCy
>>
>> należy, należy się ?trzeba, powinno się, wypada?
>
> Ale to nadal nie ma nic do tego o czym pisałeś.
Tia, "see no evil, hear no evil...".
>> Równie dobrze wysoki (tfu!) sąd może np. uniewinnić gwałciciela, bo
>> ofiara była wyzywająco ubrana i uzasadnić to słowami "Nie należy ubierać
>> się wyzywająco, bo może to sprowokować kogoś do zgwałcenia."
>
> Uniewinnić nie może, bo to żaden kontratyp.
No to biedne asesorzątko tego nie wiedziało...
> Ale powiedzieć ofierze że nie należy się tak ubierać może, a następnie
> chodzić nocą samemu po lesie to może. I nie widzę w tym nic złego.
Aha. Ktoś kiedyś powiedział, że trzeba być niezłym skurwielem, żeby być
dobrym prawnikiem. Słusznie powiedział, bo tylko skurwiel mógłby takie
rzeczy mówić ofierze zgwałcenia - ofiary zgwałcenia i tak mają problem z
wygrzebaniem się z kompleksu winy, a jak jeszcze jakaś menda w todze
zacznie jej coś takiego mówić...
>> Nie. Całe to środowisko jest zepsute do szpiku kości. Są pojedyncze
>> uczciwe, kompetentne i zaangażowane jednostki, ale to wielka rzadkość.
>>
>
> No to tradycyjnie: a świstak siedzi i zawija je w te sreberka.
>
Świstak siedzi, bo się postawił układowi.
-
75. Data: 2011-02-24 14:52:37
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Ława pisze:
>
> Ja widziałem nawet trzech.
A no widzisz podejrzewałem że byłeś sądzony w trybie uproszczonym za te
przepychanki z tymi ochroniarzami. Ale jak skład był 3 osobowy do
grubsze przestępstwo musiało być ;) ?!
Ale zaczynasz przynudzać ...
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
-
76. Data: 2011-02-24 14:53:40
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Ława pisze:
> Poza tym swoją wypowiedzią ów mądrala wyraźnie dał do zrozumienia, że
> podejrzewa tych trzech chłopaków.
A no widzisz w końcu zrozumiałeś ...
Każdy by podejrzewał. Inna sprawa to kwestia udowodnienia tego.
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
-
77. Data: 2011-02-27 13:36:48
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 24.02.2011 15:53, Johnson pisze:
> Andrzej Ława pisze:
>
>> Poza tym swoją wypowiedzią ów mądrala wyraźnie dał do zrozumienia, że
>> podejrzewa tych trzech chłopaków.
>
> A no widzisz w końcu zrozumiałeś ...
> Każdy by podejrzewał.
Tak jak i każdy podejrzewa sędziów, że to skorumpowane lub
niekompetentne mendy, podobnie jak cała reszta prawników ;->
> Inna sprawa to kwestia udowodnienia tego.
Ano. Ale zdaje się zasada domniemania niewinności powinna działać. W
opisanym przypadku - jakoś nie.
-
78. Data: 2011-02-27 18:23:35
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Lawa pisze:
> Ano. Ale zdaje się zasada domniemania niewinności powinna działać. W
> opisanym przypadku - jakoś nie.
Zasada domniemania niewinności nie działa na poziomie ojciec-syn. A
przecież ta sugestia o niewierzeniu była kierowana do ojca.
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
-
79. Data: 2011-02-27 18:42:31
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 27.02.2011 19:23, Johnson pisze:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>> Ano. Ale zdaje się zasada domniemania niewinności powinna działać. W
>> opisanym przypadku - jakoś nie.
>
> Zasada domniemania niewinności nie działa na poziomie ojciec-syn.
Taaak, ty swoje dzieci (jeśli, o zgrozo, się rozmnożysz), będziesz karać
zawsze na wszelki wypadek...
> A przecież ta sugestia o niewierzeniu była kierowana do ojca.
No to co? Temat był o sprawie karnej.
-
80. Data: 2011-02-27 18:57:11
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Andrzej Lawa pisze:
> No to co?
>
No nic.
Widzę że nic nie dociera, więc już nie będę pisał.
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU