-
11. Data: 2011-02-22 20:00:04
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Ajgor pisze:
> zyjesz w przeswiadczeniu, ze wszyscy nieprawnicy sa idiotami.
Nieprawda. Wśród prawników procent idiotów jest taki sam jak gdzie
indziej. To czysta statystyka.
> Prawde mowiac, nawet nie czytalem twoich wypocin do konca.
>
O jak mi przykro. Idę sobie popłakać.
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
-
12. Data: 2011-02-22 20:10:30
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-02-22 21:00, Johnson pisze:
> Ajgor pisze:
>
>> zyjesz w przeswiadczeniu, ze wszyscy nieprawnicy sa idiotami.
>
> Nieprawda. Wśród prawników procent idiotów jest taki sam jak gdzie
> indziej. To czysta statystyka.
I nie ma jakiegoś odsiewu przez studia i inne aplikacje?
--
Liwiusz
-
13. Data: 2011-02-22 20:19:40
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
>
> I nie ma jakiegoś odsiewu przez studia i inne aplikacje?
>
A no nie ma.
I w dodatku myślę że procent idiotów w społeczeństwie i w każdej grupie
zawodowej czy społecznej się powiększa.
Mam akurat do czynienia z młodzieżą i studentami i są oni coraz gorsi
(niż dawnymi czasy).
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
-
14. Data: 2011-02-22 20:23:45
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
A jak już sie uzewnętrzniam to myślę że procent wzrasta przez TV i
internet :)
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
-
15. Data: 2011-02-22 20:34:21
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał
>
>> Juz tu kiedys opisalem, jak sedzia na moich oczach w czasie sprawy
>> na sali sadowej falszowal moje zeznanie. i co?
>
> Bajki opowiadasz.
Żadne bajki. Człowiek mówi jedno a sędzia do protokołu dyktuje co
innego. Standard.
-
16. Data: 2011-02-22 20:35:18
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Alek pisze:
>>
>>> Juz tu kiedys opisalem, jak sedzia na moich oczach w czasie sprawy na
>>> sali sadowej falszowal moje zeznanie. i co?
>>
>> Bajki opowiadasz.
>
> Żadne bajki. Człowiek mówi jedno a sędzia do protokołu dyktuje co
> innego. Standard.
>
Tylko czy to jest "fałszowaniem zeznań" ?
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
-
17. Data: 2011-02-22 21:02:45
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Maruda <n...@c...pl>
W dniu 2011-02-22 21:19, Johnson pisze:
> Liwiusz pisze:
>>
>> I nie ma jakiegoś odsiewu przez studia i inne aplikacje?
>>
>
> A no nie ma.
> I w dodatku myślę że procent idiotów w społeczeństwie i w każdej grupie
> zawodowej czy społecznej się powiększa.
> Mam akurat do czynienia z młodzieżą i studentami i są oni coraz gorsi
> (niż dawnymi czasy).
>
>
Bo nie uwzględniasz dewiacji :) Typowy błąd lekceważenia statystyki.
Uczepiam się studentów:
Dawniej studenci stanowili powiedzmy (nie chce mi się szukać
autentycznych danych) 10% populacji w stosownym wieku i byli
wyselekcjonowani przez egzaminy wstępne, które zdawało jakieś 30-50%
chętnych.
Teraz studenci stanowią 50% tejże populacji, a dostaje się 90% tych, co
chcą. Selekcja intelektualna praktycznie nie ma miejsca.
W odniesieniu do całej populacji: propaganda, zwłaszcza telewizyjna,
przynosi efekty. Tutaj masz rację. Społeczeństwo idiocieje.
<SMOFF> Dodatkowo: wśród chętnych do prawniczej profesji odsetek kanalii
jest znacznie większy, niż w całej populacji. Można zastanawiać się, czy
to pozostaje w jakiejś korelacji do idiotów, ale obawiam się, że raczej
w ujemnej ;)
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.
-
18. Data: 2011-02-23 07:36:39
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: "Gizayer" <g...@n...pl>
>> Syn z dwoma kumplami siedział na ławce przy skwerku. Niedaleko
>> przechodził patrol policji, i gdzieś w trawie znaleźli jakąś torebkę z
>> marihuaną. Na skwerku nie było nikogo innego, aże chłopaki mieli po około
>> 16-17 lat, więc od razu wiadomo, kto winny.
>> Nie ważne, że ta torebka leżała ileś tam metrów od nich (nie powtarzam
>> tego za synem, tylko za protokołem), nie ważne, że żaden z gliniarzy nie
>> widział, żeby któryś z nich coś wyrzucał. Nie ważne, że na torebce
>> znaleziono jakieś odciski, które nie pasowały do żadnego z chłopaków. Oni
>> byli na skwerku jedyni, więc trzeba ich oskarżyć. Sędzina uznała, że nie
>> ma dowodów winy, uznaje ich niewinnymi, ale nakłada nawiązkę (tak to
>> nazwała) na CZD w wysokości po 400zł. Na pytanie "za co, skoro są
>> niewinni" odpowiedziała "Jak pan chce, to mogę uznać, że są winni, ale
>> wtedy nie skończy się na nawiązce". Chciałem jeszcze spytać, gdzie są
>> dowody, że to nie ci gliniarze podrzucili, ale ugryzłem się w język. Z
>> polską mafią sądowniczą jeszcze nikt nie wygrał.
Johnson, nie badź naiwny, syn cie roluje a ty nic nie widzisz.
z sądem się upiekło ale Ty swoje powinienneś wiedzieć.
Pozdrawiam
G.
-
19. Data: 2011-02-23 08:19:00
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: Johnson <j...@n...pl>
Gizayer pisze:
> Johnson, nie badź naiwny, syn cie roluje a ty nic nie widzisz.
> z sądem się upiekło ale Ty swoje powinienneś wiedzieć.
>
Adresata pomyliłeś.
Ale widze że zgadzasz się z moim poglądem :)
--
@2011 Johnson
http://db.tt/JzsPUMU
-
20. Data: 2011-02-23 08:44:54
Temat: Re: Winny czy niewinny a może jednak trochę winny chociaż niewinny
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał
>>>
>>>> Juz tu kiedys opisalem, jak sedzia na moich oczach w czasie
>>>> sprawy na sali sadowej falszowal moje zeznanie. i co?
>>>
>>> Bajki opowiadasz.
>>
>> Żadne bajki. Człowiek mówi jedno a sędzia do protokołu dyktuje co
>> innego. Standard.
>
> Tylko czy to jest "fałszowaniem zeznań" ?
Jak więc nazwiesz sytuację gdy zapis w protokole jest inny niż
faktyczna treść zeznań?