-
61. Data: 2002-11-15 08:07:14
Temat: Re: Windows OEM
Od: Gotfryd Smolik - listy dyskusyjne <s...@s...com.pl>
On Fri, 15 Nov 2002, januszek wrote:
>+ > Inna sprawa że przy takiej interpretacji korzystający
>+ >z softu wbrew warunkom OEM (ale legalnie nabytym)
>+ >nie byłby ścigany karnie *za naruszenie praw autorskich*.
>+ > IMHO to NIE znaczy że nie może być ścigany bądź pozwany
>+ >W OGÓLE (w szczególności pozwany z tytułu naruszenia umowy).
>+
>+ I dokladnie tak to sie odbywa. BSA znajduje w firmie XYZ nie
>+ licenjonowane oprogramowanie MS.
Wg tego co "słyszałem w radiu": BSA pomaga policji znaleźć
takie oprogramowanie (a nie 'BSA znajduje'), *policja* wkracza
do akcji jako że złamano ustawę o prawach: pomaga zabrać dowody
przestępstwa itp. (zabrać, nie zebrać).
>+ MS Polska zaklada sprawe w sadzie.
>+ Przed sadem zawarta zostaje ugoda w wyniku, ktorej firma XYZ wykupuje
>+ licencje po cenie okreslonej w tej ugodzie oraz pokrywa koszta sadowe.
>+ Koniec sprawy.
No tak. Tylko zakładając że miałem umyte uszy to słyszałem że
*jeśli* nabywca *ma* licencję na oprogramowanie, np. OEM
a 'tylko' używa jej z naruszeniem umowy - to policja *nie*(
traktuje takiego przypadku z góry jako przestępstwo z ww.
działki. Owszem, jak BSA uważa że należy się sądzić o naruszenie
umowy - to nie ma nic przeciw. Ale ponieważ (policja) nie widzi
przestępstwa "w miejscu" to np. pecetów nie zabiera.
****
Tak wogóle: czy zamiast bicia piany możemy znaleźć gdzieś
konkretny namiar na sprawę przeciwko łamiącemu umowę OEM ?
A udanych akcjach przeciwko "łamaniu praw" słychać co chwila:
nie jest możliwe, aby NIGDY nie trafił się przypadek "OEM
sprzedany bez sprzętu".
A *jeśli* się takie sprawy trafiały - to interesujący byłby
wynik i informacja o ostateczności wyniku: tj. czy dany
wyrok (o ile zapadł) mógł podlegać jeszcze postępowaniu
odwoławczemu; również informacje o pozwach lub groźbach
pozwów wycofanych bez odszkodowania byłyby ciekawe...
Pozdrowienia, Gotfryd
-
62. Data: 2002-11-15 22:49:56
Temat: Re: Windows OEM
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Wed, 13 Nov 2002 11:03:03 +0100), "Elita.pl"
<b...@e...pl> był(a) napisał(a):
>januszek wrote:
>> http://www.microsoft.com/poland/oem/
>Ale po co mi podajesz ten adres?? Jest ona przecież dla
>sprzedawców, nie dla klientów.
Proszę bałdzo -- wersja dla klientów (Win98SE PL OEM):
UMOWA LICENCYJNA UŻYTKOWNIKA SYSTEMÓW OPERACYJNYCH FIRMY MICROSOFT
PRZEZNACZONYCH DLA KOMPUTERÓW STACJONARNYCH
WAŻNE - PRZECZYTAĆ DOKŁADNIE. Niniejsza Umowa Licencyjna Użytkownika
Oprogramowania (zwana dalej "Umową Licencyjną") stanowi prawnie
wiążącą umowę pomiędzy osobą fizyczną lub prawną ("Licencjobiorcą") i
producentem ("Producentem") systemu komputerowego lub elementu systemu
komputerowego ("SPRZĘTU"), od którego Licencjobiorca nabył określone
powyżej oprogramowanie firmy Microsoft ("OPROGRAMOWANIE"). Jeśli
OPROGRAMOWANIU nie towarzyszy nowy system komputerowy lub element
systemu komputerowego, Licencjobiorca nie ma prawa używać ani kopiować
OPROGRAMOWANIA.
Zrozum wreszcie, że Licencja na WIndows OEM jest pomiędzy Userem a
MSem. A dodatkowe umowy z producentami, które mylisz notorycznie z tą
licencją to inna sprawa.
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan ZU(tm) hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
,,Zerwanie plomb grozi utratą gwarancji'' (c) gwarancja
,,A juz forma grozby w warunkach gwarancji, to ewenement'' (c) Expert
-
63. Data: 2002-11-15 22:50:44
Temat: Re: Windows OEM
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Wed, 13 Nov 2002 22:09:28 +0100), "Elita.pl"
<b...@e...pl> był(a) napisał(a):
>A umowa licencyjna pomiędzy sprzedawcą a twórcą programu, kupującego
>NIC nie obchodzi.
Bredzisz. Umowa licencyjna jest jak najbardziej pomiędzy KUPUJĄCYM, a
TWÓRCĄ. Sprzedawca tylko pośredniczy i conajwyżej może jakieś
dodatkowe umowy zawierać...
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan ZU(tm) hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
,,Zerwanie plomb grozi utratą gwarancji'' (c) gwarancja
,,A juz forma grozby w warunkach gwarancji, to ewenement'' (c) Expert
-
64. Data: 2002-11-15 22:56:54
Temat: Re: Windows OEM
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Fri, 15 Nov 2002 02:53:52 +0100), "Elita.pl"
<b...@e...pl> był(a) napisał(a):
>Skończ z tym. Przestań gadać bzdury o kupowaniu licencji.
>Licencja to zasady użytkowania programu a w przypadku dystrybutorów - prawo
>do sprzedaży programu.
>Zawsze nabywasz EGZEMPLARZ programu.
a) Przecież wg Ciebie (patrz dyskusja o złodziejach) program jest
ulotny i nie może być egzemplarzowany...
b) skąd wniosek, że nabywasz egzemplarz ? O Sprawie BitKeepera
słyszałeś? Ostatnio o tym głośno. Tam licencja jeszcze bardziej
zniewala użytkowników (np. każe zawsze mieć najnowszą wersję). A o
innych licencjach narzucających określone warunki słyszałeś? A o
licencji GPL słyszałeś? Że możesz robic różne rzeczy, ale np. nie
możesz modyfikować i nie udostępnić wyników modyfikacji? I co?
Przecież dostaję egzemplarz programu na GPLu, więc pierdolić ich
zasady?
Chłopie, jesteś chory. Nie rozumiesz, że świat przestał składać się z
przedmiotów materialnych i obecnie mamy do czynienia z kategorią
licencjonowania.
>> okreslone w jakis sposob prawo do jego uzywania. Jezeli licencja mowi,
>> ze program mozna sprzedac tylko raz i to kazda nastepna sprzedaz jest
>> juz zlamaniem tej umowy i czyni dalsze uzytkowanie tej wersji
>> nielegalnym.
>Po raz enty powtórzę - jeżeli jakikolwiek punkt licencji jest sprzeczny
>z polskim prawem, to na terenie Polski jest *NIEWAŻNY*.
a z jakim jest sprzeczny?
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan ZU(tm) hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
,,Zerwanie plomb grozi utratą gwarancji'' (c) gwarancja
,,A juz forma grozby w warunkach gwarancji, to ewenement'' (c) Expert
-
65. Data: 2002-11-15 23:02:31
Temat: Re: Windows OEM
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Thu, 14 Nov 2002 09:23:08 +0100), KrzysiekPP
<j...@n...ceti.pl> był(a) napisał(a):
>> Wlasnie - IMHO MS udziela licencji na sprzedawanie tej wersji tylko i
>> wylacznie firma montujacym komputery - uzytkownik takiego komputera
>> nie moze wiec sprzedawac tego oprogramowania (bo producent i wlasciel
>> praw do programu nie upowaznil go do tego). Jezeli odkupisz taka
>> wersje od uzytkownika to staniesz sie posiadaczem wersji pirackiej.
>
>Nadal nie rozumiesz. Kupilem komputer z oprogramowaniem. To sa dwie
>rozne rzeczy, nikt mnie do tego nie zmuszal. Teraz komputer mi sie
>znudzil i go sprzedaje, nadal jestem wlascicielem LEGALNEJ kopii
>windows. Nie jest mi ona potrzebna a mam kupca, sprzedaje, kupiec
>instaluje, NADAL JEST TO LEGALNA KOPIA WINDOWS. Jak mowisz ze to
>nielegalne, to powiedz gdzie na tym etapie zlamano prawo.
Dowcip z licencjonowaniem polega na tym, że się umawiamy: np. ja z
Tobą: Masz, oddaję Ci w użytkowanie mój program. Możesz go używać,
jeśli spełnisz takie, a nie inne wymogi.
W przypadku OEMa MSa jest to to, że nie możesz używać, jeśli nie
kupiłeś z nowym sprzętem. Dyskusyjne jest, czy jeśli kupiłeś z nowym
sprzętem, masz, potem instalujesz na INNYM sprzęcie, to jest legalnie.
Trzeba by prześledzić licencję na tą okoliczność. Natomiast kupując to
na Allegro, nie spełniasz tego warunku na 100%.
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan ZU(tm) hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
,,Zerwanie plomb grozi utratą gwarancji'' (c) gwarancja
,,A juz forma grozby w warunkach gwarancji, to ewenement'' (c) Expert
-
66. Data: 2002-11-15 23:30:58
Temat: Re: Windows OEM
Od: "kachna.pl" <k...@p...onet.pl>
Tristan Alder wrote:
>Dowcip z licencjonowaniem polega na tym, że się umawiamy: np. ja z
>Tobą: Masz, oddaję Ci w użytkowanie mój program. Możesz go używać,
>jeśli spełnisz takie, a nie inne wymogi.
Myślę, że poniższy zapis w umowie licencyjnej Windows:
'Właścicielem praw autorskich i innych praw własności
intelektualnej w odniesieniu do Produktu jest firma Microsoft
lub jej dostawcy. Produkt jest licencjonowany, a nie sprzedawany'
(szczególnie ostatnie zdanie)
służy właśnie m.in. zabezpieczeniu się producenta przed zarzutami
dotyczącymi ograniczeń obrotu.
Można podać także inne przykłady nielegalnego użytkowania programu
zainstalowanego z oryginalnych, spełniających warunki 'autentyczności'
nośników:
- wersja edukacyjna używana do celów zarobkowych
- program zainstalowany i używany na więcej niż jednym komputerze na raz
W tych przypadkach również następuje złamanie warunków licencji.
Pomimo posiadania oryginalnych, kupionych przez nas nośników, faktur itp.
_używanie_ programu staje się wtedy nielegalne.
IMHO kluczem do zrozumienia tej sprawy jest przyjęcie
do wiadomości, że 'kupując Windows' w istocie otrzymujemy:
-licencję na używanie programu, którą odpłatnie i na określonych
warunkach udziela nam producent
-oryginalne nośniki na których jest zapisana wersja instalacyjna
programu (a także instrukcję itp.)
Na podstawie tej licencji instalujemy program z otrzymanych nośników
i używamy legalnie (lub nie jesli złamiemy jej postanowienia).
Kasia :)
<mailto: kathreen3@poczta.onet.pl>
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
67. Data: 2002-11-16 00:25:08
Temat: Re: Windows OEM
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Tristan Alder wrote:
> Zrozum wreszcie, że Licencja na WIndows OEM jest pomiędzy Userem a
To, że umowa OEM jest pomiędzy SPRZEDAWCĄ a Twórcą - a nie jak piszesz -
nawet nie podlega dyskusji. Tak samo twierdzą przedstawiciele Twórcy.
To tak żebyś wiedział.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
-
68. Data: 2002-11-16 00:48:09
Temat: Licencja na czytanie książki [Re: Windows OEM]
Od: "Elita.pl" <b...@e...pl>
Tristan Alder wrote:
> a) Przecież wg Ciebie (patrz dyskusja o złodziejach) program jest
> ulotny i nie może być egzemplarzowany...
Nigdy nie mówiłem "ulotny" lecz "niematerialny". Rozbijamy się o Twój
brak dobrego wyczucia znaczenia pewnych pojęć.
A pojęcie egzemplarza nie wymaga materialności.
> b) skąd wniosek, że nabywasz egzemplarz ? O Sprawie BitKeepera
[..]
Z kilku powodów:
1) Program znajduje się na fizycznym nośniku będącym w moim posiadaniu,
nie korzystam z programu znajdującego się w posiadaniu Twórcy czyli
np. zdalnego dostępu do jego serwera i softu.
Wniosek: posiadany przeze mnie program nie jest tym samym, który posiada
twórca.
2) Jakakolwiek modyfikacja zainstalowanego u mnie programu nie powoduje
odpowiednich, czyli takich samych, zmian ani w oryginale ani też
w egzemplarzach - upss.. licencjach - posiadanych przez inne osoby.
Wniosek: posiadany przeze mnie program nie jest tym samym, który posiada
twórca lub inne osoby.
3) Twórca sam przyznaje, że legalna jest sprzedaż programu z... komputerem.
Wniosek: Twórca nie sprzedał mi licencji - bo ja LICENCJI nie mógłbym
odsprzedać - chce jedynie utrudnić mi życie lub wymusić sprzedaż wiązaną.
4) Trzymam w ręku płytkę, na którym znajduje się program. Kolega ma
inną płytkę także z takim programem np. Windows 2000,
lecz - o dziwo! - numer seryjny mojego programu jest inny niż
numer seryjny programu posiadanego przez mojego kolegę.
Wniosek: posiadany przeze mnie program nie jest tym samym,
który posiadają inne osoby.
Wniosek całościowy - posiadam EGZEMPLARZ danego programu.
> Chłopie, jesteś chory. Nie rozumiesz, że świat przestał składać się
> z przedmiotów materialnych i obecnie mamy do czynienia z kategorią
> licencjonowania.
Ludzki świat nigdy nie składał się tylko z przedmiotów materialnych.
No chyba, że przekazywaną informację uważasz za przedmiot materialny??
Powtórzę też się po raz kolejny - licencja to zasady użytkowania programu.
Ale może wyjaśnisz mi co rozumiesz przez "kategorię licencjonowania" ??
Kupując książkę co wg Ciebie kupuję? Licencję na jej czytanie? To może
wydawnictwa powinny zacząć foliować książki, na foli pisać "zerwanie opakowania
oznacza przyjęcie zasad licencji" oraz dołączać do książek nalepki z numerem
seryjnym. Oczywiście przed przeczytaniem książki nalepka musi zostać nalepiona
na biurko/stół lub krzesło i czytanie książki przy innym meblu będzie złamaniem
licencji. Oczywiście - także odsprzedaż książki bez tego mebla jest złamaniem
licencji i niedozwolona no bo wydawnictwo sprzedało mi tylko LICENCJĘ na
zaznajomienie
się z treściami zawartymi w książce.
Takoż z płytami CD, DVD, kasetami audio i VHS - przed jej odtworzeniem konieczne
będzie nalepienie na odtwarzacz nalepki, a słuchanie w innym - nielegalne.
Takoż sprzedaż takiego utworu bez tego urządzenia - nielegalna!
Dyć wydawnictwo sprzedało mi tylko LICENCJĘ na chłonięcie ich utworu pod
konkretnymi
rygorami.
Ba! Ale dlaczego mamy się tak ograniczać !?
Dyć twórca opon/akumulatora/kierownicy itp. itd. też ma swoje prawa i po
zainstalowaniu takowych nie mogę ich odsprzedać dalej bez... sprzedaży całego
samochodu. A jak!
No dobra - dość tych absurdów. Bo mam nadzieję, że odebrałeś to jako absurd?
Tak? W takim razie pytanie - dlaczego nie odbierasz takich wymagań w stosunku
do utworu pt. program komputerowy jako absurdalne? I gdzie w Ustawie masz
zawarte prawa twórcy programu komputerowego do nakładania takich ciężarów na
kupującego???
Bo ja widzę jak byk punkt zaprzeczający ważności takich praktyk art. 51.
> a z jakim jest sprzeczny?
Podawałem wielokrotnie - Art. 51
pozdrawiam
Arek
--
http://www.sti.org.pl/0-700.htm
-
69. Data: 2002-11-16 03:34:41
Temat: Re: Windows OEM
Od: "kachna.pl" <k...@p...onet.pl>
Elita.pl/Astec SA/Arnold B. wrote:
>3) Twórca sam przyznaje, że legalna jest sprzedaż programu z... komputerem.
Tu nie chodzi o sprzedaż lecz o późniejsze legalne _użytkowanie_.
Twórca sam przyznaje w licencji EULA programu OEM że:
'Jeśli OPROGRAMOWANIU nie towarzyszy nowy system komputerowy lub element
systemu komputerowego, Licencjobiorca nie ma prawa używać ani kopiować
OPROGRAMOWANIA.'
A sprzedawać sobie możesz i bez komputera - nośniki i pudełko, czyli to,
co Ty uważasz za 'egzemplarz'. Jednak nabywca Twojego 'egzemplarza'
instalując program przeczyta tekst jak wyżej. A gdy zobaczy jeszcze przycisk
'Zgadzm się' to pewnie powie sobie: 'ten Arnold to jednak porządny chłop!'
czy coś w tym rodzaju... :)
>Wniosek: Twórca nie sprzedał mi licencji - bo ja LICENCJI nie mógłbym
>odsprzedać - chce jedynie utrudnić mi życie lub wymusić sprzedaż wiązaną.
Twój wniosek jest zupełnie błędny bo oparty na błędnym założeniu.
'Produkt', który nabywasz składa się z licencji, nośników z wersją
instalacyjną oraz instrukcji.
Producent udziela Ci (odpłatnie i pod pewnymi warunkami) licencji
na zainstalowanie oprogramowania z tych nośników i używanie go:
(EULA) 'UDZIELENIE LICENCJI.
Firma Microsoft niniejszym udziela Licencjobiorcy następujących praw,
pod warunkiem przestrzegania wszystkich postanowień niniejszej Umowy
Licencyjnej:
Instalacja i używanie.
Licencjobiorca może zainstalować i używać jednej kopii OPROGRAMOWANIA/.../'
Oczywiste jest, że Ty nie możesz udzielić licencji osobie trzeciej,
nie mając do tego prawa. Producent jednak zgadza się na _jednokrotnie_
przekazanie jej (przeniesienie) wraz z produktem na innego użytkownika:
(EULA)'Przekazanie osobie trzeciej.
Pierwotny użytkownik Produktu może jednorazowo przekazać Produkt
innemu użytkownikowi. Przekazanie musi objąć wszystkie części składowe
Produktu (...) Przekazanie nie może być dokonane w sposób pośredni, np.
wysyłkowo.'
>Kupując książkę co wg Ciebie kupuję? Licencję na jej czytanie?
A nabywasz książki z licencjami EULA? ;)
Bo jeżeli jednak nie, to analogia i Twoje pytanie nie ma sensu.
A w ogóle to ciekawi mnie fakt, że w zalezności od tego czy dyskusja
jest o OEM czy o piractwie, Twój 'egzemplarz utworu' pojawia się i znika. :)
Kasia :)
<mailto: kathreen3@poczta.onet.pl>
PS. Jesli możesz, nie zmieniaj tematów wątku bo robi się bałagan w archiwach.
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
-
70. Data: 2002-11-16 07:09:09
Temat: Re: Windows OEM
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Dnia pewnego pięknego (Sat, 16 Nov 2002 01:25:08 +0100), "Elita.pl"
<b...@e...pl> był(a) napisał(a):
>> Zrozum wreszcie, że Licencja na WIndows OEM jest pomiędzy Userem a
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
>
>To, że umowa OEM jest pomiędzy SPRZEDAWCĄ a Twórcą - a nie jak piszesz -
~~~~~~~~~~
>nawet nie podlega dyskusji. Tak samo twierdzą przedstawiciele Twórcy.
>To tak żebyś wiedział.
No... I tak się śmiesznie składa, że warunki wykorzystania omawia
LICENCJA, a nie umowa i ona również, tym razem na usera, nakłada
stosowne obowiązki.
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan ZU(tm) hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
,,Zerwanie plomb grozi utratą gwarancji'' (c) gwarancja
,,A juz forma grozby w warunkach gwarancji, to ewenement'' (c) Expert