-
261. Data: 2023-07-12 17:27:31
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 11 Jul 2023 20:10:08 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 11.07.2023 o 19:25, J.F pisze:
>>>> Ja ja bym tam był, to bym sie zaparl w te drzwi i one by sie nie
>>>> zamknęly. Ale babcia słabsza, refleks gorszy ...
>>>
>>> Jakby coś mogła zrobić to pewnie by po prostu dzieciaka złapała za rękę
>>> i zabrała z tych drzwi...
>>
>> Drzwi sie zamknęly prawie całkowicie, bo blokada nie zadziałała,
>> wiec juz chyba nie mogła.
>
> Skoro rozważasz zaparcie się w drzwiach żeby się nie zamknęły to znaczy
> że zakładasz działanie zanim się zamknęły. To już lepiej po prostu go z
> drzwi zabrać.
Niby tak, ale skoro chce wysiąsc, i dziecko jest przede mną, i dzwi
sie wlasnie zamykają, a robią to szybko ... to zablokowanie drzwi
jakos pierwsze przyszlo mi na mysl :-)
J.
-
262. Data: 2023-07-12 17:31:28
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 11 Jul 2023 19:19:16 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 11.07.2023 o 16:56, J.F pisze:
>>> Ja to rozumiem. Z tym, że skoro zaistniało zdarzenie bardzo mało
>>> prawdopodobne zdarzenie, to trudno za to winić motorniczego, czy
>>> też konstruktora tramwaju.
>> Hm, czy takie mało prawdopodobne ... z jednej strony jak pisałem -
>> widać rzadko sie zdarza, z drugiej - to przeciez normalne, ze drzwi
>> kogos przytną.
>
> Ale omawianym tu problemem nie jest nie przytrzaśnięcie dziecka, a
> przytrzaśnięcie dziecka w taki sposób, że nie zadziałały zabezpieczenia
> i dodatkowo tak, że dziecka nie widać w lusterku wstecznym.
>>
>>> Jaki tramwaj jest, to wszyscy widzą. Podgląd, ze tramwaj
>>> przeszkadza motorniczemu jest moim zdaniem niedorzeczny. Wykazanie
>> No sam przecież rysowałeś, ze połowa schowana.
>
> Schowana. Bo taka jest natura tej rzeczy. Co się czepiać tego, jak
> wygląda tramwaj?
Skoro wygląda jak wygląda, to jest po prostu niebezpieczny i nie
powinien byc dopuszczony to ruchu/homologowany.
Niech zrobią proste pudło, albo zamontują kamery, albo zliwkidują
tamte drzwi. Bo pudlo chyba musi być scięte, zeby sie zmiescil na
zakrętach.
> Tramwaj by przeszkadzał w dojrzeniu dziecka, gdyby
> pisać o obserwatorze stojącym na jednej stronie ulicy, który obserwuje
> dziecko po drugiej stronie. No normalnie tego tramwaju tam nie ma, ale
> akurat przyjechał, zasłonił i przeszkadza.
A tu widzisz - stale utrudnia.
J.
-
263. Data: 2023-07-12 18:10:42
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.07.2023 o 16:49, J.F pisze:
>>> Motorniczy powienien odpowiadać jeśli nie przestrzegał procedur
>>> zmniejszających to zagrożenie oraz (ważne) to nieprzestrzeganie
>>> przyczyniło się do wypadku.
>> Prawie się zgadzam z taką uwagą, ze za naruszenie procedur odpowiadać
>> może, tylko, ze to ma być odpowiedzialność za naruszenie procedury, a
>> nie spowodowanie śmierci dziecka.
> Oj, to wytlumacz kolegom, ze jak kierowca w samochodzie nie zwolni
> przed przejsciem dla pieszych, to mu sie mandacik nalezy,
> a nie wyrok za zabicie pieszego, ... albo rowerzysty ...
Znasz przypadek ukarania kierującego za niezwolnienie przed przejściem z
przepisów o spowodowaniu śmiertelnego wypadku?
--
(~) Robert Tomasik
-
264. Data: 2023-07-12 18:14:03
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.07.2023 o 14:35, J.F pisze:
>>>> Pokazuje, że takie gapienie się 5 sekund w lusterko jest absurdalne, bo
>>>> się w coś w ładujesz jak nie będziesz patrzył przed siebie. A na drodze
>>>> jest znacznie więcej do ogarnięcia niż w tramwaju i nikt nie mówi że 1,5
>>>> sekundy to mało.
>>> A na co ten motorniczy stojąc na przystanku miałby się władować?
>> Na nic - może się i minutę gapić. Ale skoro 1,5 sekundy to aż nadto na
>> drodze, gdzie masz więcej do oagrnięcia i nie wiesz czego się
>> spodziwewać to czemu do rzucenia okiem czy w drzwiach "których
>> widoczność nie jest utrudniona" kogoś nie ma to ma być mało? 1,5 sekundy
>> wcale nie wydaje się mało. Problemem jest że tych drzwi nie widać i że
>> biegły kłamie. Dorabiając do tego drugą teorię (bo zakładam że to
>> biegły) że 1,5 sekundy patrzenia w lusterko to za krótko. Dlaczego?
> Bo jakby sie dluzej przyglądal, to by zauważył, ze tam kawałek dziecka
> wystaje :-)
Ciekawy wniosek. Czyli jakby tak z godzinę patrzyć w ścianę, to
powinieneś zobaczyć co jest za nią? :-) Moim zdaniem - już poważnie -
nie ma zależności pomiędzy czasem obserwacji a zobaczeniem czegoś, czego
nie widać.
--
(~) Robert Tomasik
-
265. Data: 2023-07-12 18:16:21
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.07.2023 o 17:01, J.F pisze:
> Bo tak powiedzmy chce skrecic w lewo, wiec czekam przy srodku jezdni z
> z migaczem az samochody z przeciwka przestaną jechac, przestaly,
> ruszam ... i zajechalem drogę motocykliscie, który mnie
> wyprzedzał/omijał.
Nie wolno wyprzedzać sygnalizującego zamiar skrętu w lewo pojazdu jego
lewą stroną.
--
(~) Robert Tomasik
-
266. Data: 2023-07-12 18:17:28
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.07.2023 o 17:27, J.F pisze:
>>>>> Ja ja bym tam był, to bym sie zaparl w te drzwi i one by sie nie
>>>>> zamknęly. Ale babcia słabsza, refleks gorszy ...
>>>> Jakby coś mogła zrobić to pewnie by po prostu dzieciaka złapała za rękę
>>>> i zabrała z tych drzwi...
>>> Drzwi sie zamknęly prawie całkowicie, bo blokada nie zadziałała,
>>> wiec juz chyba nie mogła.
>> Skoro rozważasz zaparcie się w drzwiach żeby się nie zamknęły to znaczy
>> że zakładasz działanie zanim się zamknęły. To już lepiej po prostu go z
>> drzwi zabrać.
> Niby tak, ale skoro chce wysiąsc, i dziecko jest przede mną, i dzwi
> sie wlasnie zamykają, a robią to szybko ... to zablokowanie drzwi
> jakos pierwsze przyszlo mi na mysl :-)
>
> J.
To dobry pomysł, bo drzwi powinny się otworzyć i tramwaj nie ruszy.
--
(~) Robert Tomasik
-
267. Data: 2023-07-12 18:21:53
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.07.2023 o 16:53, J.F pisze:
>>> To chyba nie dokladnie ten typ, ale jakos podobnie
>>> https://www.youtube.com/watch?v=h2kEltOYfuQ
>>> Slyszycie jakis sygnał ostrzegawczy?
>> 19s.
> wyłączylem klimę, radio, ja tam jakies skrzypnięcie drzwi slyszę,
> a nie sygnał ostrzegawczy przed zamknięciem.
> A może i cos tam jest, ale ciche i nierozpoznawalne ...
Moim zdaniem nie ma nic.
--
(~) Robert Tomasik
-
268. Data: 2023-07-12 19:31:43
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.07.2023 o 16:54, J.F pisze:
>> Zauważyłby albo i nie. Nogło na przykład zacząć wysiadać te 4 seundy
>> później.
>
> Mam na mysli po zamknięciu ...
Skoro ktoś uważa że gapienie się 4 czy 8 sekund podczas gdy widocznośc
nie jest utrudniona ma sens, to by to wpisał w instrukcję obsługi tramwaju.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
269. Data: 2023-07-12 19:33:36
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.07.2023 o 18:14, Robert Tomasik pisze:
> Ciekawy wniosek. Czyli jakby tak z godzinę patrzyć w ścianę, to
> powinieneś zobaczyć co jest za nią? :-) Moim zdaniem - już poważnie -
> nie ma zależności pomiędzy czasem obserwacji a zobaczeniem czegoś, czego
> nie widać.
I dochodzimy do ciekawego spostrzeżenia że mimo niutrudnionej
widoczności nie da się zauważyć przytrzaśniętego pasażera.
_Dziwne..._powinno_wyjść-inaczej.jpg_
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
270. Data: 2023-07-12 19:37:12
Temat: Re: Wiarygodność biegłych
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.07.2023 o 17:01, J.F pisze:
>> Z motocyklami to o byciu wszędzie mówią głównie ci co zapierdalają albo
>> nie mają wyobraźni.
>
> Ale motocyklisci, czy kierowcy samochodów?
Jedno drugiego nie wyklucza - większość motocyklistów ma samochody i
prawko B.
> Bo tak powiedzmy chce skrecic w lewo, wiec czekam przy srodku jezdni z
> z migaczem az samochody z przeciwka przestaną jechac, przestaly,
> ruszam ... i zajechalem drogę motocykliscie, który mnie
> wyprzedzał/omijał.
Wina to jak to w sądzie - nie wiadomo jak może być (choć ostatnio chyba
zaczyna dominować pogląd, że wyprzedzającego). Natomiast
jak_stałeś_z_kierunkiem to motocyklista z pewnoscia debil.
>> Swoją drogą kontynuując myślenie roberta nie ma nic
>> złego w chowaniu się komuś w martwe pole motocyklem, bo przecież nie
>> utrudnia ono widoczności;)
>
> Ale tak połowicznie?
Jak połowicznie to jest własnie utrudnienie widoczności.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!