-
31. Data: 2006-08-19 17:19:41
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ec70i8$hkd$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie do konca masz racje.
> Nie kazdy dluznik banku faktycznie jest dluznikiem.
> Bankowy tytul wykonawczy wystawiany jest jednostronnie
> przez bank, bywa ze bez wiedzy owego dluznika.
To niestety prawda. Instytucja BTE niby była udogodnieniem dla banków, ale moim
zdaniem nie do końca się sprawdziła. Moim zdaniem - ale pewnie nikt mnie nie
posłucha - należało by BTE zrównać z wekslem, a nie z wyrokime. Czyli tak
umieścić w prawie, by bank musiał występować o nałożenie na BTE nakazu zapłaty.
To automatycznie filtrowało by ewentualne nieprawidłowości, bowiem dawało by
"dłużnikowi" szansę reakcji i ewentualnego wyprostowania sprawy w sposób
cywilizowany, a nie w atmosferze bata w postacji wszczętej egzekucji
komorniczej.
-
32. Data: 2006-08-19 17:24:20
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ec74tr$qbd$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Niekiedy zastanawiam, sie czy prawdziwy biznes banku
>> polega nie na sprzedazy kredytu lecz wlasnie na windykacji.
> Z tego co wiem to nie.
Oj, chyba właśnie tak. Sztandarowy przykład, to karty kredytowe. Pokaż mi bank,
który umożliwia w swoim systemie informatycznym automatyczne pobieranie spłaty
karty kredytowej z rachunku? Każdy liczy na to, że klient się zapomni. A wówczas
w TOiP walą z grubej rury.
Wybierając bank do karty kredytowej rzadko kiedy patrzymy na opłaty w razie
niespłacenia. Bo przecież nikt z nas nie ma zamiaru niespłacać. Mnie w ciągu
ostatnich załóżmy 10 lat dwa razy się przytrafiło. Raz w sumie z winy pracownika
banku, który źle wprowadził do systemu datę końcową cyklicznego polecenia
przelewu raty kredytu (ale ja nie sprawdziłem i to zlecenie podpisałem, więc
moja wina). Drugi raz, właśnie z kartą kredytową, kiedy po prostu zapomniałem
ustawić spłatę. I za każdym razem skasowali mnie na sporą kasę za upomnienie i
te sprawy.
-
33. Data: 2006-08-19 18:27:43
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Alek wrote:
> A zostawiając na boku drastyczną formę tej wypowiedzi, mógłbyś jej coś
> zarzucić co do meritum? Czy kredytobiorca, zaciągając dług, nie powinien
> rozważyć czy podoła spłacie?
Errae humanum est.
A w banku _powinny_ być właściwe procedury badania zdolności kredytowej.
> Osobną kwestią jest opisany sposób prowadzenia windykacji, to
> niedopuszczalne, ale z drugiej strony droga formalna (sąd, komornik)
> byłaby całkowicie nieskuteczna,
Dlaczego?
> więc jaka alternatywa?
Gdy nie potrafisz (i to legalnie) - nie pchasz się na afisz.
-
34. Data: 2006-08-19 18:31:01
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Alek wrote:
> A tu już gorzej. Najniższej renty czy emerytury komornik nie ruszy.
> Ruchomości zwykle są mniej warte niż koszt ich sprzedaży, więc zostają.
> Nieruchomości i innego majątku brak. Komornik umarza egzekucję, co dalej?
Żeby dostać kredyt, trzeba się wykazać jakimiś dochodami.
A jak się kupuje towar na raty - będzie towar.
[ciach]
>> Jednak windykacja ZAWSZE musi byc w zgodzie z prawem i
>> ludzka przyzwoitoscia.
>
> Czasem jest tak: albo zgodnie z prawem albo skutecznie :(
>
To "pan" skuteczny trafy do pierdla i tyle będzie z egzekucji.
-
35. Data: 2006-08-19 18:42:58
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "rezist.com" <s...@p...com>
> mi bank, który umożliwia w swoim systemie informatycznym automatyczne
> pobieranie spłaty karty kredytowej z rachunku? Każdy liczy na to, że
Citibank
--
tomek nowak
http://rezist.com
http://anvilstrike.com
http://icic.pl
-
36. Data: 2006-08-19 19:12:01
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał
>
> >> Niekiedy zastanawiam, sie czy prawdziwy biznes banku
> >> polega nie na sprzedazy kredytu lecz wlasnie na windykacji.
> >
> > Z tego co wiem to nie.
>
> Oj, chyba właśnie tak. Sztandarowy przykład, to karty kredytowe.
Nie wiem jak jest z kartami, miałem na myśli normalne kredyty np.
konsumpcyjne lub dla firm. Zanim dojdzie do windykacji kredyt jest
przekwalifikowywany do gorszej grupy ryzyka, za tym idzie tworzenie
obowiązkowych rezerw na ewentualną stratę i tu już bank zaczyna tracić
konkretne pieniądze. Dalej sięga się do zabezpieczeń (hipoteki, zastawy,
poręczenia itp.) i nagle się okazuje, że zabezpieczenia te są trudne do
wykorzystania (nieruchomość nie znajduje nabywcy, rzeczy zastawione takoż,
sytuacja u poręczycieli też nie taka różowa jak przy udzielaniu kredytu
itp.), na końcu pozostaje sprzedanie długu za ułamek wartości nominalnej.
Dlatego o ile to możliwe bank woli się dogadać tak aby klient sam spłacił.
To co opisałem wiem od pracowników konkretnego banku, ale może w innych
jest inaczej.
-
37. Data: 2006-08-19 19:18:56
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: WOJSAL <w...@g...pl>
Użytkownik Alek napisał:
> Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał
>>W przypadku pierwszym
>>wystarczy sprawna egzekucja dlugu z poszanowaniem prawa.
>
>
> A tu już gorzej. Najniższej renty czy emerytury komornik nie ruszy.
> Ruchomości zwykle są mniej warte niż koszt ich sprzedaży, więc zostają.
> Nieruchomości i innego majątku brak. Komornik umarza egzekucję, co dalej?
>
To w takim wypadku kredytodawca mial pecha. Radzilbym by
bank taki zawiesil swoja dzialanosc - byloby to korzystne dla
wlascicieli banku, ktory to bank nie potrafi udzielac kredytu.
>
>>Jednak windykacja ZAWSZE musi byc w zgodzie z prawem i
>>ludzka przyzwoitoscia.
>
>
> Czasem jest tak: albo zgodnie z prawem albo skutecznie :(
>
U nas tak bywa. Ale czy nie mozna pogodzic skutecznosci
z praworzadnoscia? Ciagle wierze, ze mozna.
Jak to osiagnac? Inwestycja w windykacje (przepraszam ze sie
powtarzam). Jesli komornicy beda zarabiali duze pieniadze,
to bedzie duzo chetnych na komornikow. A wtedy, przy rosnacej
konkurencji, bedzie mozna stosowac coraz wyzsze kryteria moralne
(o praworzadnosci nie wspomnam tu nawet).
--
Pozdrawiam :)
WOJSAL
-
38. Data: 2006-08-19 19:21:13
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: WOJSAL <w...@g...pl>
Użytkownik Alek napisał:
> Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał
>
>>Czyli komornik nie moze zajac zadnego sprzetu
>>nie dysponujac wycena tegoz sprzetu?
>
>
> Może zająć, ale przed licytacją musi wycenić.
>
Czyli moze zajac znacznie wiecej niz wynosi dlug?
Czy jest to czyms ograniczone?
Np. dlug wynosi 500 zl a komrnik zajmuje
caly dobytek warty np. 20.000 zl, ale
wg komornika wart jest tylko 450 zl.
Jak mozna ograniczyc taka samowole komornika?
--
Pozdrawiam :)
WOJSAL
-
39. Data: 2006-08-19 19:24:09
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: kam <#k...@w...pl#>
WOJSAL napisał(a):
> Na poczatku lat 90-tych bylo pelno "zlych" kredytow, wiele
> bankructw bankow. Banki byly bezsilne wobec zlych kredytow.
>
> Banki zeby sie zabezpieczyc - jak to sie teraz mowi -
> lobbowaly na rzecz bankowego tytulu wykonawczego.
Przecież bankowy tytuł wykonawczy (a obecnie egzekucyjny) to znacznie
starsza instytucja, więc na czym miało polegać lobbowanie?
KG
-
40. Data: 2006-08-19 19:25:15
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: WOJSAL <w...@g...pl>
Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>
> To niestety prawda. Instytucja BTE niby była udogodnieniem dla banków,
> ale moim zdaniem nie do końca się sprawdziła. Moim zdaniem - ale pewnie
> nikt mnie nie posłucha - należało by BTE zrównać z wekslem, a nie z
> wyrokime. Czyli tak umieścić w prawie, by bank musiał występować o
> nałożenie na BTE nakazu zapłaty. To automatycznie filtrowało by
> ewentualne nieprawidłowości, bowiem dawało by "dłużnikowi" szansę
> reakcji i ewentualnego wyprostowania sprawy w sposób cywilizowany, a nie
> w atmosferze bata w postacji wszczętej egzekucji komorniczej.
Mysle, ze w Polsce poruszamy sie tu od sciany do sciany.
Na poczatku lat 90-tych bylo pelno "zlych" kredytow, wiele
bankructw bankow. Banki byly bezsilne wobec zlych kredytow.
Banki zeby sie zabezpieczyc - jak to sie teraz mowi -
lobbowaly na rzecz bankowego tytulu wykonawczego. Co jest
rozwiazaniem problemu zlych kredytow, ale to jakas skrajnosc.
Przydalby sie jakis stan posredni - chroniacy interes bankow
ale uniemozliwiajacy przekrety bankow z tytulem wykonawczym.
--
Pozdrawiam :)
WOJSAL