-
11. Data: 2006-08-19 07:31:36
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: ...@...c
Dnia Fri, 18 Aug 2006 15:53:50 +0200, Neko napisał(a):
> Moze kogos zainteresuje. Mam nadzieje,
> ze literki polskie sie nie posypia...
Neko masz stały poziom w drabinie ewolucji. Zajrzyj do dekalogu punkt 7 a
znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania - zarówno dotyczące
postępownia babci jak i windykatorów.
--
pozdrawiam,
-
12. Data: 2006-08-19 07:37:05
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz>
"Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl> wrote in message
> Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał
>> Jesteś zwyczajnie obrzydliwy. Pozwól (to tylko taki zwrot, w
>> rzeczywistości twoje pozwolenie mi zwisa), że wyrażę moją głęboka
>> pogardę dla twojego stanowiska i - jeśli jest ono prawdziwe i nie
>> stanowi tylko prostackiej prowokacji - również dla twojej osoby.
> Tak jest, panie windykatorze. :))))))))
> Mam gleboko w nosie twoja opinie, proponuje
> zebys napisal list protestacyjny, albo najlepiej
> oflagowal sie i dwa razy tupnal noga ze wscieklosci. :))))
Cos Ci sie pozajaczkowalo, bo Jotte wyrazil pogarde dla Johnsona, nie dla
Ciebie.
Slusza moim zdaniem, bo trzeba byc wyjatkowy malo wrazliwym skur&*^ aby
starszej, malo
znajacej prawo kobiecie mowic ze jej mozg zjadl mozgojad. Coz sa ludzie i
bydlaki,
w koncu gdzies, tych opisanych wczesniej "windykatorow" banki musza znalesc.
Jakby ktos pytal to jeden idealny kandydat na pl.rec.prawo pisuje.
Daniel
-
13. Data: 2006-08-19 09:10:06
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz> napisał
>
> Slusza moim zdaniem, bo trzeba byc wyjatkowy malo wrazliwym skur&*^
> aby starszej, malo znajacej prawo kobiecie mowic ze jej mozg zjadl
> mozgojad.
A zostawiając na boku drastyczną formę tej wypowiedzi, mógłbyś jej coś
zarzucić co do meritum? Czy kredytobiorca, zaciągając dług, nie powinien
rozważyć czy podoła spłacie?
Osobną kwestią jest opisany sposób prowadzenia windykacji, to
niedopuszczalne, ale z drugiej strony droga formalna (sąd, komornik)
byłaby całkowicie nieskuteczna, więc jaka alternatywa?
-
14. Data: 2006-08-19 09:47:48
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>
Użytkownik "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz> napisał w
> Cos Ci sie pozajaczkowalo, bo Jotte wyrazil pogarde dla Johnsona, nie dla
> Ciebie.
Moj czytnik podpial odpowiedz Jotte pod moj post. W takim razie
moj czytnik dostanie 50 srogich batow, a ja przepraszam.
Neko
-
15. Data: 2006-08-19 09:49:01
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał
> Jesteś zwyczajnie obrzydliwy. Pozwól (to tylko taki zwrot, w
> rzeczywistości twoje pozwolenie mi zwisa), że wyrażę moją głęboka pogardę
> dla twojego stanowiska i - jeśli jest ono prawdziwe i nie stanowi tylko
> prostackiej prowokacji - również dla twojej osoby.
Przepraszam za pomylke. Myslalem, ze o mnie piszesz: "obrzydliwy".
Jeszcze raz przepraszam.
Neko
-
16. Data: 2006-08-19 09:51:11
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl>
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał
> A zostawiając na boku drastyczną formę tej wypowiedzi, mógłbyś jej coś
> zarzucić co do meritum? Czy kredytobiorca, zaciągając dług, nie powinien
> rozważyć czy podoła spłacie?
> Osobną kwestią jest opisany sposób prowadzenia windykacji, to
> niedopuszczalne, ale z drugiej strony droga formalna (sąd, komornik)
> byłaby całkowicie nieskuteczna, więc jaka alternatywa?
Watek ten takze podpial pod grupe pl.biznes.banki.
Tam bardzo ladnie sie rozwinal, wiec jakby ktos
chcial za albo przeciw to zapraszam. :)
Neko
-
17. Data: 2006-08-19 11:31:57
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz>
"Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> wrote in message
> A zostawiając na boku drastyczną formę tej wypowiedzi, mógłbyś jej coś
> zarzucić co do meritum? Czy kredytobiorca, zaciągając dług, nie powinien
> rozważyć czy podoła spłacie?
Taa, a politycy powinni byc uczciwi, a kierowcy nie przekraczac predkosci.
To co babcia powinna zrobic to jedno, to ze starsi i prosci ludzie biora na
siebie
kredyty dla dzieci czy wnukow nie zdajac sobie konsekwencji ze
odpowiedzialnosci,
ba moze nawet nie dopuszczajac do siebie mozliwosci ze wnuk czy dziecko
kreduty nie
zechce splacac, to drugie.
Zreszta meritum tamtej wypowiedzy znika i zostaje przesloniete przez
wyjatkowy wstretna i cyniczna
forme wypowiedzi. Ja nie neguje faktu ze babcia, tak jak kazdy obywatel
swoje zobowiazania powinna splacac,
chodzilo mi jedynie o forme jakie uzyl kolega obrzydliwy.
Daniel
-
18. Data: 2006-08-19 12:33:23
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: WOJSAL <w...@g...pl>
Użytkownik kam napisał:
> WOJSAL napisał(a):
>
>> Co bedzie jesli dluznik nie zgadza sie z wycena majatku?
>
>
> w przypadku komorników wycenia biegły - art.853 kpc
>
> KG
Czyli komornik nie moze zajac zadnego sprzetu
nie dysponujac wycena tegoz sprzetu?
--
Pozdrawiam :)
WOJSAL
-
19. Data: 2006-08-19 12:38:11
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: WOJSAL <w...@g...pl>
Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>
> Po pierwsze musisz pamiętać o tym, że to jednak dłużnicy są winni
> bankowi, a nie bank dłużnikowi.
Nie do konca masz racje.
Nie kazdy dluznik banku faktycznie jest dluznikiem.
Bankowy tytul wykonawczy wystawiany jest jednostronnie
przez bank, bywa ze bez wiedzy owego dluznika.
Niekiedy zastanawiam, sie czy prawdziwy biznes banku
polega nie na sprzedazy kredytu lecz wlasnie na windykacji.
--
Pozdrawiam :)
WOJSAL
-
20. Data: 2006-08-19 12:56:23
Temat: Re: W jak windykacja.
Od: WOJSAL <w...@g...pl>
Użytkownik Alek napisał:
> Użytkownik "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz> napisał
> A zostawiając na boku drastyczną formę tej wypowiedzi, mógłbyś jej coś
> zarzucić co do meritum? Czy kredytobiorca, zaciągając dług, nie powinien
> rozważyć czy podoła spłacie?
> Osobną kwestią jest opisany sposób prowadzenia windykacji, to
> niedopuszczalne, ale z drugiej strony droga formalna (sąd, komornik)
> byłaby całkowicie nieskuteczna, więc jaka alternatywa?
>
Alternatywa jest jedna:
bank podaje dluznika do sadu, a ten sprawnie, szybko rozstrzyga
czy dluznik wisi cos bankowi czy nie. W przypadku pierwszym
wystarczy sprawna egzekucja dlugu z poszanowaniem prawa.
To wszystko.
Tak wiec jesli problemem jest niewydolnosc sadow, to trzeba
zainwestowac w sady. Jesli nieefektywna jest egzekucja dlugu,
to trzeba albo poprawic prawo, albo zainwestowac w windykacje.
Jednak windykacja ZAWSZE musi byc w zgodzie z prawem i
ludzka przyzwoitoscia.
Niewydolnosc sadow nie moze byc wytlumaczeniem dla
windykacji bandyckich.
--
Pozdrawiam :)
WOJSAL