No wiec w zasadzie podjalem juz decyzje o pojsciu na konfrontacje z tpsa;)
Analizowalem doysc dokladnie przepisy i regulaminy,wiecej argumentow jest
chyba po mojej stronie. Chodzi oczywiscie o rozwiazanie umowy o neostrade na
czas oznaczony w zwiazku z wprowadzeniem podatku VAT.

Stanowisko tepsy jest takie, ze owszem, mozna rozwiazac, ale trzeba doplacic
w moim przypadku po 40 zeta za kazdy wykorzystany miesiac.

Napisalem pisemko w ktorym (poktorce)
1. informuje, ze nie wyrazam zgody na swiadczenie uslugi z podwyzszonym Vatem
2. daje tpsie mozliwosc niezwlocznego wyrazenia woli kontynuowania umowy na
dotychczasowych warunkach
3. w razie braku zgody na punkt 2 rozwiazuje umowe z zachowaniem 30 -
dniowego okresu wypowiedzenia
4. na koniec napisalem im jeszcze ze nie dostalem nowego regulaminu i
cennika (a co, listem zwyklym wyslali) i dowiedzialem sie o nim dopiero z
telewizji (zeby czasem nie bylo, ze jakis 'najblizszy termin wypowiedzenia
przekroczylem)

Jak oceniacie moje szanse?
Co w ogole zrobi tepsa - bedzie sie klocic o te ok. 250 PLN i dalej
swiadczyc mi 'reszte' uslug, czy tez odlaczy telefon? Oczywiscie mam
alternatywnego operatora w zanadrzu.
Moze ktos wie jak oni dochodza takich roszczen? Rozumiem, ze jakas firma
windykacyjna? No i w koncu ile wynosi przedawnienie 2 czy 3 lata, bo wiem ze
byly kontrowersje...

Napiszcie prosze co o tym sadzicie, moze mnie jeszcze odwiedziecie od moich
zamiarow;)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/