-
91. Data: 2010-07-12 09:32:46
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 12 Jul 2010, witek wrote:
> Alek wrote:
>>
>> Niewątpliwie atak na posesję, na straży której stoi piesek.
>
> Nie. To nie jest atak.
> To w zasadzie jest nic.
W zupełności się zgadzam.
> Zwróć uwagę, że nie ma w KK czegoś takiego jak włamanie.
> Jest kradzież i kradzież z włamaniem.
> Za samo włamanie możesz takiej osobie nabimbać.
Zależy jak rozumieć "włamanie".
IMHO najbliższe rozumienia karalności włamania jest karalność
z art.288 - za zniszczenie zamka, w tym podrobienie kluczy (co
powoduje "niezdatność do użytku" tegoż zamka).
Ale wymaga fizycznego zniszczenia lub naruszenia przydatności
(patrz podrobienie kluczy) jakiegoś środka ochrony, a nie
skorzystanie z klamki rzecz jasna :D
>> wtargnięcia to można spodziewać się najgorszego.
>>
> To jest twoje wyobrażenie nie dające podstawy do jakiegokolwiek gryzienia.
Przedstawia tezę iż "wejście == wtargnięcie".
Wtargnie ktoś taki ze zgłoszeniem na komisariat i kłopoty będą ;)
pzdr, Gotfryd
-
92. Data: 2010-07-12 09:39:26
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 12 Jul 2010, Alek wrote:
> Wdarciem się jest wejście bez zgody właściciela.
Abstrahując od faktu, że stosujesz jakiś polski odmienny od
powszechnie przyjętego, por:
http://sjp.pwn.pl/slownik/2535084/wedrze%C4%87_si%C4
%99
(bo jak mniemam otwieranie klamką nie jest "podstępem"?)
...to bardzo jestem ciekaw odpowiedzi na pewne pytanie.
Po czym tę zgodę rozpoznasz?
Albo inaczej - czy jak zeżre Cię pies policyjny przy okazji
Twojego "wdzierania się" na komisariat (ze zgłoszeniem, że
ktoś Ci się "wdarł"), to wszystko będzie w porządku?
Bo tak to przedstawiasz.
pzdr, Gotfryd
-
93. Data: 2010-07-12 09:56:02
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 12 Jul 2010, Młotkowy wrote:
> Andrzej Lawa pisze:
>
>> Może, jeśli upewnisz się, że nikogo nie pogryzie. Albo szkoląc tego psa,
>> albo skutecznie zabezpieczając teren przed np. przypadkowym/omyłkowym
>> wejściem.
>
> ... a jeśli to nie jego pies, tylko "dziki lokator"?
Też "wtargnął", i to dopiero przed chwilą? :D
Bo jak nie, lecz został przygarnięty, to art.183 oraz 435 KC
i z buta - traktowany jest na jak stanowiący własność.
Inaczej mówiąc, jak ktoś podkarmia krokodyla (który rzecz
jasna sam i niechcący się przypałętał) za płotem, żeby
tenże służył jako "ochrona", to łapie się pod 435 KC.
> Idiotyzmy naszych tfurcuff prawa nie znają granic.
Oj no... takie "oryginalne" bywają.
Toć "walka z fakturą" (zasadami wystawiania, pieczątkami, podpisami,
kopiami...) może kiedyś być treścią epopei u jakiegoś przyszłego
Sienkiewicza (autor powołany celowo).
> Walka z dopalaczami to też przykład żałosnej impotencji polskiego państwa.
IMO, jak ktoś kiedyś będzie chciał wyciągnąć, będzie pasować do
zadań Trybunału Stanu. Nie widać żadnego uzasadnienia do działań
które odbywają się tylko pod przykrywką legalności - "dopalacze"
nie wyskoczyły z pudełka, tylko przewijają się od lat, więc
nawet argumenty o "pilności" i "nagłym niebezpieczeństwie"
odpadają.
Niestety zgoda, do spełnienia Art.2 Konstytucji jest daleko.
> (Owszem, potrolluję sobie trochę, raz na kwartał... Kolinie wolno, to
> dalczego mnie nie?)
To ja też - chyba powinno być "mi nie" (a nie "mnie"), co, nie? ;)
pzdr, Gotfryd
-
94. Data: 2010-07-12 14:01:24
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: Mark <t...@a...w.pl>
Dnia Mon, 12 Jul 2010 09:32:47 +0200, Młotkowy napisał(a):
> Walka z dopalaczami to też przykład żałosnej impotencji polskiego państwa.
Indolencji
Panstwo to raczej nie moze charakteryzowac impotencja...:D
Ja wiem, ze to podobne okreslenia, ale jednak oznaczaja calkiem co innego.
--
Mark
-
95. Data: 2010-07-12 14:28:54
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>
>> Wdarciem się jest wejście bez zgody właściciela.
>
> Abstrahując od faktu, że stosujesz jakiś polski odmienny od
> powszechnie przyjętego, por:
> http://sjp.pwn.pl/slownik/2535084/wedrze%C4%87_si%C4
%99
> (bo jak mniemam otwieranie klamką nie jest "podstępem"?)
W moim papierowym słowniku jest też znaczenie "wchodzić, przedostawać
się mimo przeszkód". Przeszkodą jest ogrodzenie, zamknięta furtka,
pies oraz tabliczka z ostrzeżeniem. Skoro tak to wygląda to każde
wejście bez zgody jest wtargnięciem.
> ...to bardzo jestem ciekaw odpowiedzi na pewne pytanie.
>
> Po czym tę zgodę rozpoznasz?
- Dzyn dzyń.
- Kto tam?
- Alek z wizytą.
- Zapraszam, proszę wejść.
> Albo inaczej - czy jak zeżre Cię pies policyjny przy okazji
> Twojego "wdzierania się" na komisariat (ze zgłoszeniem, że
> ktoś Ci się "wdarł"), to wszystko będzie w porządku?
>
> Bo tak to przedstawiasz.
Nie, komisariat jest miejscem publicznym, dostępnym dla każdego.
Zaś w niniejszym przypadku mówimy o prywatnej posesji którą
właściciel ogrodził i dał wyraźne ostrzeżenie i zalecenie:
'Uwaga groźny pies, proszę skorzystać z dzwonka przy furtce'.
-
96. Data: 2010-07-12 14:31:34
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
>
> wg Twojej koncepcji, jak
> listonosz wchodzi przez nie zamknięte na zamek:
> - drzwi do posesji (budynku - w końcu jest czyjąś własnością)
> - furtkę lub bramkę do posesji
> ...to narusza mir.
A czym różni się listonosz?
Zresztą dla listonosza umieszczono na zewnątrz skrzynkę na listy
a jak potrzebuje pokwitowania to jest i dzwonek.
-
97. Data: 2010-07-12 15:18:20
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Młotkowy" <n...@o...pl> napisał
> Idiotyzmy naszych tfurcuff prawa nie znają granic. W kwestii psów
> wymyślili zakaz trzymania "pewnych ras" bez zezwolenia, ale na
> trzymanie kundla będącego krzyżówką najwredniejszych ras zezwolenie
> nie jest już wymagane.
Nawet nie musi być kundel. Może być całkowicie rasowy, ale...
bez rodowodu! Brak rodowodu dla urzędnika oznacza, że pies
nie jest rasowy i zakaz go nie obejmuje.
-
98. Data: 2010-07-12 16:50:14
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:i1eevn$cno$1@news.onet.pl Alek
<alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> pisze:
> Atak to nie tylko bicie czy kłucie nożem.
> Zaatakowane zostało moje dobro jakim jest mir domowy.
Facet, tyś się za dużo hamerykanskich filmów naoglądał, a tu jest Polska.
To nieważne, że ktoś ci wlazł do chaty, a nie miał prawa. Ty go musisz
poprosić, żeby sobie poszedł, bo go nie lubisz. Najlepiej na piśmie, żebyś
miał dowód. Możesz nie zdążyć, trudno, ale kogo to obchodzi?
No i jeśli on będzie tylko stał, a ty go poszczujesz swoim pilnującym
żółwiem czy innym zaskrońcem i on go dotkliwie porani albo zagryzie, to
poważne kłopoty będziesz mieć ty.
Takie jest prawo w Polsce i już, przestań się sprzeczać i wymyślać teorie.
To jest prawo, nie logika - kapujesz wreszcie?
--
Jotte
-
99. Data: 2010-07-12 17:44:23
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Alek pisze:
> W moim papierowym słowniku jest też znaczenie "wchodzić, przedostawać
> się mimo przeszkód". Przeszkodą jest ogrodzenie, zamknięta furtka,
> pies oraz tabliczka z ostrzeżeniem. Skoro tak to wygląda to każde
> wejście bez zgody jest wtargnięciem.
Furtka zamknięta tylko na klamkę to nie jest żadna przeszkoda.
Inaczej wdzierałbyś się do sklepów, aptek itepe ;->
[ciach]
>> Albo inaczej - czy jak zeżre Cię pies policyjny przy okazji
>> Twojego "wdzierania się" na komisariat (ze zgłoszeniem, że
>> ktoś Ci się "wdarł"), to wszystko będzie w porządku?
>>
>> Bo tak to przedstawiasz.
>
> Nie, komisariat jest miejscem publicznym, dostępnym dla każdego.
Och, czyżby?
> Zaś w niniejszym przypadku mówimy o prywatnej posesji którą
> właściciel ogrodził i dał wyraźne ostrzeżenie i zalecenie:
> 'Uwaga groźny pies, proszę skorzystać z dzwonka przy furtce'.
Czyli wg. ciebie tacy np. niewidomi oraz obcokrajowcy zasługują na śmierć.
-
100. Data: 2010-07-12 17:46:28
Temat: Re: Uwaga groźny pies
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
RadoslawF pisze:
>> Właściciel musi mieć pewność, że NIE zagryzie.
>
> Dla mnie taka pewność to odpowiednio wysokie ogrodzenie,
> zamknięte furtki i dzwonek z domofonem przy furtce.
Zamknięte jak?
>>> i nie ma pewności że przegra w sądzie
>>> sprawę o odszkodowanie za pogryzienie.
>>
>> Jest.
>
> Nie zawsze przegra, jeśli posesja była odpowiednio
> dobrze zabezpieczona sąd nie uzna że poszkodowany wszedł
> tam przypadkiem przez pomyłkę i odszkodowania nie zasądzi.
Jeśli. Furtka zamknięta tylko na klamkę nie jest dobrym zabezpieczeniem.
>>> To że pensję trzeba płacić raczej jest pewne. :-)
>>
>> To hoduj marihuanę - jest szansa, że nie złapią.
>
> Dziękuję nie używam.
> Ale ty się nie krępuj. :-)
Jak dla mnie świat jest dość szalony bez dodatków...