-
1. Data: 2013-08-18 21:41:57
Temat: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: Jacek <s...@o...pl>
Płynie grupa spływem kajakowym. Kajaki z wypożyczalni, jest wynajęty
przewodnik i jest ratownik. Impreza odbywała się na zamówienie -
określono terminy, trasy, posiłki, noclegi itp. O przypadku uszkodzenia
sprzętu nie było ani słowa. Przed spływem był krótki instruktaż ustny -
między innymi, że należy stosować się do poleceń prowadzących spływ.
Podczas spływu jeden z uczestników płynie prawą stroną, a prowadzący
kazał płynąć lewą, tamten trafia kajakiem na pniak i robi się dziura na
15 cm. Pechowiec twierdzi, że nie słyszał tego, co mówił prowadzący -
grupa była rozciągnięta na kilkadziesiąt metrów. Chyba miał prawo nie
słyszeć.
Potem robi się dyskusja, kto płaci za naprawę kajaka. Ubezpieczenie NW
tego nie dotyczy, kajaki były ubezpieczone tylko od kradzieży. Firma od
spływu żąda kilku stówek za uszkodzenie, ten który płynął pechowym
kajakiem płacić nie ma zamiaru.
Jak to widzicie?
Jacek
-
2. Data: 2013-08-18 21:49:25
Temat: Re: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-08-18 21:41, Jacek pisze:
> Płynie grupa spływem kajakowym. Kajaki z wypożyczalni, jest wynajęty
> przewodnik i jest ratownik. Impreza odbywała się na zamówienie -
> określono terminy, trasy, posiłki, noclegi itp. O przypadku uszkodzenia
> sprzętu nie było ani słowa. Przed spływem był krótki instruktaż ustny -
> między innymi, że należy stosować się do poleceń prowadzących spływ.
> Podczas spływu jeden z uczestników płynie prawą stroną, a prowadzący
> kazał płynąć lewą, tamten trafia kajakiem na pniak i robi się dziura na
> 15 cm. Pechowiec twierdzi, że nie słyszał tego, co mówił prowadzący -
> grupa była rozciągnięta na kilkadziesiąt metrów. Chyba miał prawo nie
> słyszeć.
> Potem robi się dyskusja, kto płaci za naprawę kajaka. Ubezpieczenie NW
> tego nie dotyczy, kajaki były ubezpieczone tylko od kradzieży. Firma od
> spływu żąda kilku stówek za uszkodzenie, ten który płynął pechowym
> kajakiem płacić nie ma zamiaru.
> Jak to widzicie?
Kto wynajął ten kajak?
--
Liwiusz
-
3. Data: 2013-08-18 22:07:33
Temat: Re: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Jacek wrote:
> Płynie grupa spływem kajakowym. Kajaki z wypożyczalni, jest wynajęty
> przewodnik i jest ratownik. Impreza odbywała się na zamówienie -
> określono terminy, trasy, posiłki, noclegi itp. O przypadku uszkodzenia
> sprzętu nie było ani słowa. Przed spływem był krótki instruktaż ustny -
> między innymi, że należy stosować się do poleceń prowadzących spływ.
> Podczas spływu jeden z uczestników płynie prawą stroną, a prowadzący
> kazał płynąć lewą, tamten trafia kajakiem na pniak i robi się dziura na
> 15 cm. Pechowiec twierdzi, że nie słyszał tego, co mówił prowadzący -
> grupa była rozciągnięta na kilkadziesiąt metrów. Chyba miał prawo nie
> słyszeć.
> Potem robi się dyskusja, kto płaci za naprawę kajaka. Ubezpieczenie NW
> tego nie dotyczy, kajaki były ubezpieczone tylko od kradzieży. Firma od
> spływu żąda kilku stówek za uszkodzenie, ten który płynął pechowym
> kajakiem płacić nie ma zamiaru.
> Jak to widzicie?
> Jacek
A jakby płynął po lewej i uszkodził to coś by to zmieniło?
Ktoś wynajął i ten ktoś za uszkodzenie zapłaci.
Chyba, że potrafisz udowodnić że najazd na taki pień normalnie uszkodzić
go nie powinien a przyczyną jest jakaś wada kajaka.
-
4. Data: 2013-08-18 22:39:10
Temat: Re: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jacek wrote:
> Płynie grupa spływem kajakowym. Kajaki z wypożyczalni, jest wynajęty
> przewodnik i jest ratownik. Impreza odbywała się na zamówienie -
> określono terminy, trasy, posiłki, noclegi itp. O przypadku
> uszkodzenia sprzętu nie było ani słowa.
nie podpisaliście żadnej umowy najmu? :)
bo jak znam życie to tam powinny być warunki odpowiedzialności.
ewentualnie w regulaminie wypożyczalni, któy pewnei wisi na scianie w tejże.
tak realnie to domniemywam, że ktoś kto pospisał umowę podpisał że zapoznał
sie z regulaminem i że jego warunki zaakceptował.
a zasady moga być różniaste od wypożyczalnia ma polisę i sobie pokrywa
uszkodzenia z ubezpieczenia do klient odpowiada w 100% materialnie za
wyporzyczony sprzęt, a jak sie chce zabezpieczyć to powinien sie sam
ubezpieczyć od O.C.
-
5. Data: 2013-08-19 01:00:49
Temat: Re: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail s...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
> Płynie grupa spływem kajakowym. Kajaki z wypożyczalni, jest wynajęty
> przewodnik i jest ratownik. Impreza odbywała się na zamówienie -
> określono terminy, trasy, posiłki, noclegi itp. O przypadku uszkodzenia
> sprzętu nie było ani słowa. Przed spływem był krótki instruktaż ustny -
> między innymi, że należy stosować się do poleceń prowadzących spływ.
> Podczas spływu jeden z uczestników płynie prawą stroną, a prowadzący
> kazał płynąć lewą, tamten trafia kajakiem na pniak i robi się dziura na
> 15 cm. Pechowiec twierdzi, że nie słyszał tego, co mówił prowadzący -
> grupa była rozciągnięta na kilkadziesiąt metrów. Chyba miał prawo nie
> słyszeć.
> Potem robi się dyskusja, kto płaci za naprawę kajaka. Ubezpieczenie NW
> tego nie dotyczy, kajaki były ubezpieczone tylko od kradzieży. Firma od
> spływu żąda kilku stówek za uszkodzenie, ten który płynął pechowym
> kajakiem płacić nie ma zamiaru.
> Jak to widzicie?
A cóż to za firma kajakowa?
Daj znać ku przestrdze.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obdarowany mówi dziękuję,
a w duchu myśli - jeleń!" Richard Fish
-
6. Data: 2013-08-19 01:11:13
Temat: Re: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Budzik wrote:
> Osobnik posiadający mail s...@o...pl napisał(a) w poprzednim
> odcinku co następuje:
>
>> Płynie grupa spływem kajakowym. Kajaki z wypożyczalni, jest wynajęty
>> przewodnik i jest ratownik. Impreza odbywała się na zamówienie -
>> określono terminy, trasy, posiłki, noclegi itp. O przypadku
>> uszkodzenia sprzętu nie było ani słowa. Przed spływem był krótki
>> instruktaż ustny - między innymi, że należy stosować się do poleceń
>> prowadzących spływ. Podczas spływu jeden z uczestników płynie prawą
>> stroną, a prowadzący kazał płynąć lewą, tamten trafia kajakiem na
>> pniak i robi się dziura na 15 cm. Pechowiec twierdzi, że nie słyszał
>> tego, co mówił prowadzący - grupa była rozciągnięta na kilkadziesiąt
>> metrów. Chyba miał prawo nie słyszeć.
>> Potem robi się dyskusja, kto płaci za naprawę kajaka. Ubezpieczenie
>> NW tego nie dotyczy, kajaki były ubezpieczone tylko od kradzieży.
>> Firma od spływu żąda kilku stówek za uszkodzenie, ten który płynął
>> pechowym kajakiem płacić nie ma zamiaru.
>> Jak to widzicie?
>
> A cóż to za firma kajakowa?
> Daj znać ku przestrdze.
a czemu przestrodze...
może też warto wiedzieć kto organizuje spływ nie ustalajać lub nie mając
pojecia o warunkach wynajmu kajaków :) Ku przestrodze...
Bo jeśli organizator nie przewiduje takiej sytuacji to....
-
7. Data: 2013-08-19 03:00:52
Temat: Re: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail m...@p...onet.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>>> Płynie grupa spływem kajakowym. Kajaki z wypożyczalni, jest wynajęty
>>> przewodnik i jest ratownik. Impreza odbywała się na zamówienie -
>>> określono terminy, trasy, posiłki, noclegi itp. O przypadku
>>> uszkodzenia sprzętu nie było ani słowa. Przed spływem był krótki
>>> instruktaż ustny - między innymi, że należy stosować się do poleceń
>>> prowadzących spływ. Podczas spływu jeden z uczestników płynie prawą
>>> stroną, a prowadzący kazał płynąć lewą, tamten trafia kajakiem na
>>> pniak i robi się dziura na 15 cm. Pechowiec twierdzi, że nie słyszał
>>> tego, co mówił prowadzący - grupa była rozciągnięta na kilkadziesiąt
>>> metrów. Chyba miał prawo nie słyszeć.
>>> Potem robi się dyskusja, kto płaci za naprawę kajaka. Ubezpieczenie
>>> NW tego nie dotyczy, kajaki były ubezpieczone tylko od kradzieży.
>>> Firma od spływu żąda kilku stówek za uszkodzenie, ten który płynął
>>> pechowym kajakiem płacić nie ma zamiaru.
>>> Jak to widzicie?
>>
>> A cóż to za firma kajakowa?
>> Daj znać ku przestrdze.
>
> a czemu przestrodze...
>
Ano temu, ze:
- co oni mają za kajaki ze przy kontakcie z drzewem powstają dziury?
- co oni mają za ofertę, ze za te dziurę ma płacic klient?
Ja rozumiem, gdyby ktos celowo młotkiem ale podczas spływu...
Kiedys na spływie zdarzyło sie, ze jedna osoba wróciła z kajakiem z dziurą,
bo dostała kajak starego typu - słowo nie padło o kasie. Ba, organizatorowi
należała sie bura i tylko szef tej firmy uratował sytuację.
> może też warto wiedzieć kto organizuje spływ nie ustalajać lub nie mając
> pojecia o warunkach wynajmu kajaków :) Ku przestrodze...
>
> Bo jeśli organizator nie przewiduje takiej sytuacji to....
>
Ale przeciez wiadomo, jak wyglądają takie spływy.
Nawet jak ktos z ramienia firmy organizuje to wiadomo, ze nie jest
specjalistą.
Specjalista jest ten co wynajmuje. I to on powinien przewidzieć.
Oczywiscie mozna prezentowac inne podejscie do tego biznesu i jak
najbardziej szanuję to.
Ale osobiscie takich firm bede unikał, dlatego pytam kto to i gdzie.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Zbyt kocham moje szaleństwa, by nie przerażała mnie myśl,
że ktoś wbrew woli próbował będzie mnie leczyć
-
8. Data: 2013-08-19 08:27:31
Temat: Re: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: "Nostradamus" <C...@w...pl>
Użytkownik "Jacek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:52112384$0$1251$6...@n...neostrada
.pl...
>Jak to widzicie?
Kto jest właścicielem nieoznakowanego pniaka ? :)
-
9. Data: 2013-08-19 10:23:19
Temat: Re: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: Jacek <s...@o...pl>
W dniu 2013-08-19 08:27, Nostradamus pisze:
> Kto jest właścicielem nieoznakowanego pniaka ? :)
No to widzę, że są trzy, a nawet cztery odmienne podejścia.
Co do procedury załatwiania spływu to złożono zamówienie imprezy w
firmie, która organizuje takie spływy. Firma, jak się okazuje nie ma
własnych kajaków tylko wynajmuje je z wypożyczalni. Co do regulaminu
wypożyczalni, to może istotnie gdzieś on wisi, ale na pewno nie tam,
gdzie ta grupa miała imprezę, bo kajaki dowieziono w ustalone miejsce.
Nikt nie ma zamiaru się szarpać o dziurę w kajaku, bo to nie był
pierwszy spływ ani zapewne nie ostatni (z tego powodu nie będę robił ani
reklamy ani antyreklamy i nie napiszę, gdzie to było).
Sprawy ucieczki kajaka z prądem, zgubienia wioseł, czy kapoków i inne
były uzgodnione, ale nikt nie przypuszczał, że pniak zrobi dziurę w
kajaku z laminatu szklano-epoksydowego (może był brzozowy?).
Zapewne gdzie w Wawie są spece w krawatach, którzy potrafią przewidzieć
wszystkie możliwe i niemożliwe sytuacje, ale oni raczej nie zajmują się
takimi prozaicznymi sprawami, jak spływ kajakowy.
Jacek
-
10. Data: 2013-08-19 11:16:42
Temat: Re: Uszkodzenie kajaka na spływie - odpowiedzialność
Od: "asasa" <a...@a...as>
Użytkownik "Jacek" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:5211d5f6$0$1232$65785112@news.neostrada.pl...
pewno nie tam,
> gdzie ta grupa miała imprezę, bo kajaki dowieziono w ustalone miejsce.
> Nikt nie ma zamiaru się szarpać o dziurę w kajaku, bo to nie był pierwszy
> spływ ani zapewne nie ostatni (z tego powodu nie będę robił ani reklamy
> ani antyreklamy i nie napiszę, gdzie to było).
> Sprawy ucieczki kajaka z prądem, zgubienia wioseł, czy kapoków i inne były
> uzgodnione, ale nikt nie przypuszczał, że pniak zrobi dziurę w kajaku z
> laminatu szklano-epoksydowego (może był brzozowy?).
> Zapewne gdzie w Wawie są spece w krawatach, którzy potrafią przewidzieć
> wszystkie możliwe i niemożliwe sytuacje, ale oni raczej nie zajmują się
> takimi prozaicznymi sprawami, jak spływ kajakowy.
> Jacek
Ja pierdole, co za ludzie.
Chyba niektorych pogięło i to ostro.
Powstala szkoda? Powstala - wiec nalezy zaplacic za szkode.
Wystepuja obowiazek naprawienia szkody i tyle.
Zalozmy, ze jestem znajomym autora watku i pozyczam auto od niego (bez
uzgodnienia warunkow). Powstaje szkoda: wgniecenie drzwi, kasacja przodu z
mojej winy itp.
I co? Oddaje kluczyki i sprawa zalatwiona?
Nie wierze, ze autor watku przejdzie nad tym do porzadku dziennego, da mi
spokoj lub sam zaplaci za szkody (nie majac AC).
Widze, ze wciaz popularne jest - kogos wyruchac i sie zwinac bez
konsekwencji.
Wlasnie dlatego na parkingach ludzie wyrzadzajacy szkode spierdalaja w
podskokokach bo im szkoda 10% z wlasnego OC. Nie wazne ze ktos ma np.
2000pln do wydania z powodu wgniecionych drzwi albo 400zl za malowania
elementu.
Drogi autorze wątku: wystap do kajaka o odszkodowanie za to ze sie zrobil z
chujowych materialow i zostala wyjebana dziura. Pozwalbym rowniez pieniek z
powodztwa cywilnego.