Czy wie ktoś coś na temat uprawnień Urzędu Celnego do kontrolowania
przesyłek listowych?
Z Harward University Press dostałem do podpisania umowę o sprzedaż praw
autorskich do wydania tłumaczenia książki, wraz z instrukcją jak dokonać
transferu honorariów . Przyszło to listem na którym umieszczono informację,
że list zawiera dokumenty ("docs").
Doręczona mi przesyłka jest ostemplowana pieczęcią o treści: "Urząd Celny w
Warszawie. Objęto procedurą dopuszczenia do obrotu."
Pierwszy raz spotykam się z taką praktyką i nie wiem co o tym sądzić?

Pozdrawiam
Andrzej Żórawski

do góry

Użytkownik Profil1 napisał:
> Pierwszy raz spotykam się z taką praktyką i nie wiem co o tym sądzić?

normalne, sprawdzaja co jest w srodku
pomysl ze w tych paczkach moznaby przemycac tony narkotykow dziennie
gdyby nikt tego nie mogl sprawdzic..

--
best regards,
scream (at)w.pl
Why you drink and drive if you can smoke and fly?

do góry

"Profil1" <w...@n...pl> wrote in message
news:biu8pu$hln$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Czy wie ktoś coś na temat uprawnień Urzędu Celnego do kontrolowania
> przesyłek listowych?
> Z Harward University Press dostałem do podpisania umowę o sprzedaż praw
> autorskich do wydania tłumaczenia książki, wraz z instrukcją jak dokonać
> transferu honorariów . Przyszło to listem na którym umieszczono
informację,
> że list zawiera dokumenty ("docs").
> Doręczona mi przesyłka jest ostemplowana pieczęcią o treści: "Urząd Celny
w
> Warszawie. Objęto procedurą dopuszczenia do obrotu."
> Pierwszy raz spotykam się z taką praktyką i nie wiem co o tym sądzić?
>
Za kazdym razem dostaje "przecięte" pudełko.
Normalka.

do góry

Kiedyś wysłałem przesyłką pocztową swoje zdjęcia, (żeby było śmiesznie
zrobione w Parku Miejskim) do Belgii i list owszem doszedł, ale bez zdjęć
...


Therion


> Czy wie ktoś coś na temat uprawnień Urzędu Celnego do kontrolowania
> przesyłek listowych?
> Z Harward University Press dostałem do podpisania umowę o sprzedaż praw
> autorskich do wydania tłumaczenia książki, wraz z instrukcją jak dokonać
> transferu honorariów . Przyszło to listem na którym umieszczono
informację,
> że list zawiera dokumenty ("docs").
> Doręczona mi przesyłka jest ostemplowana pieczęcią o treści: "Urząd Celny
w
> Warszawie. Objęto procedurą dopuszczenia do obrotu."
> Pierwszy raz spotykam się z taką praktyką i nie wiem co o tym sądzić?
>
> Pozdrawiam
> Andrzej Żórawski

do góry

therion wrote:

>list owszem doszedł, ale bez zdjęć
>...
>
>
>
rozbierane zdjęcia może? :-)
A.

do góry

"therion" <t...@w...pl> wrote in message
news:biusfp$qed$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Kiedyś wysłałem przesyłką pocztową swoje zdjęcia, (żeby było śmiesznie
> zrobione w Parku Miejskim) do Belgii i list owszem doszedł, ale bez zdjęć
I ja dołożę swój kamyczek. Parę razy próbowałem wysłać do USA
płytę CD z filmem z wakacji. Zawsze dochodziły puste koperty - choć
podejrzewam, że to raczej amerykanie te płyty usuwali.

Kubik

do góry

> rozbierane zdjęcia może? :-)
> A.

A pfuj..... zbereźniku ... w Parku ... Rozumiem w plenerze, na łące, ale
w PArku, między paniami z wózkami z dziećmi ? ...

..............

do góry

Paczka tak - to zrozumiałe, ale koperta A5 z kilkoma kartkami w środku od poważnej
uniwersyteckiej instytucji do Wydawnictwa (mało wprawdzie znanego, ale jednak)?
Rozumiem, gdyby to mogło interesować kontrwywiad, czy wywiad gospodarczy. Ale oni
przynajmniej nie zostawili by żadnych widocznych dla niefachowca śladów...

Andrzej Żórawski

do góry

Ja tylko tytułem komentarza: od kilku ładnych lat wysyłam różne listy,
paczki etc. do i z Polski, z różnych krajów (Europa, Azja). Rzeczy drobne,
acz rozmaite z dominującym udziałem DVD i innych podobnych. W sumie do
kupy będzie tych przesyłek pewnie ponad setkę. Nigdy nic nie zginęło.
Raz była pieczątka polskiego UC, że towar poddano procedurze wywozu.
Tajemnicę swojego wielkiego sukcesu nieginięć upatruję w tym, że wszystko
śle poleconymi i zawsze naklejam deklaracje celne.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "poilkj" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:biulf1$hai$1@inews.gazeta.pl...
> Za kazdym razem dostaje "przecięte" pudełko.
> Normalka.
>


A wlasnie, oni nie powinli tych paczek po rozcieciu sklejac? Np kupuje
ksiazke z Amazona oni to rozcinaja - ksiazka moze gdzies wypasc?

Pozdrawiam
Rafal

do góry