Jestem tutaj po raz pierwszy. Nie mogę dodzwonić się do PIP-u. Może ktoś mi
pomoże? Poradzi? Pracuję na umowę zlecenie. Mój pracodawca od września źle mi
nalicza stawkę za rekord (wprowadzam dane do Internetu). Zwracałam na to uwagę
ale oni stwierdzili, że taki jest przelicznik i już. Po 4 miesiącach (teraz)
odzyskali świadomość i zauważyli, że wypłacili mi ponad 280 zł za dużo. Złożono
mi propozycję abym ja im zwróciła 50% tej kwoty w ciągu 3 miesięcy. Zapytałam
czy gdybym była im winna np. 100.000 zł i zrezygnowała z pracy czy podali by
mnie do sądu stwierdzili, że nie. Więc nie mają podstaw prawnych do tego aby
domagać się ode mnie zwrotu tych pieniędzy. Chwilowo nie wiem co zrobić i zanim
znajdę sobie coś innego zgodziłam się. Oczywiście na "gębę". Zapytałam jak oni
to zamierzają wyprostować w papierach więc dowiedziałam się, że teraz będę
miała zaniżaną ilość rekordów aż dług spłacę. Ja jednak twierdzę,że pożyczki od
nich nie brałam i nie mają prawa żądać abym coś zwracała. Dodam, że jestem w
ciąży i czy w związku z tym prawo mnie chroni gdy mam tylko umowę zlecenie?
Jakieś rady chętnie przyjmę na priv.

Ania

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl