eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 43

  • 31. Data: 2010-09-12 15:07:59
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2010-09-12 16:55, witek pisze:
    > On 9/12/2010 7:01 AM, Liwiusz wrote:
    >> W dniu 2010-09-12 11:52, witek pisze:
    >>
    >>
    >>> a kumpel po wyjściu z pierdla da ci w morde.
    >>
    >> Nie znajdą go, to przecież oczywiste.
    >>
    >
    > bardziej oczywistym jest, ze raczej go znajda

    Jak?

    --
    Liwiusz


  • 32. Data: 2010-09-12 15:17:17
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Mithos <f...@a...pl>

    W dniu 2010-09-12 16:55, witek pisze:
    > i sądzisz, że firmom będzie się chciało w coś takiego bawić.

    Tak samo jak im się nie będzie chciało bawić w wysyłanie .pdf

    Jak zwykle nie odnosisz się do polskich realiów. W Polsce albo
    podpisujesz umowę jak dają albo nie podpisujesz (zwłaszcza w przypadku
    telefonów, banków), bo i tak konkurencji w zasadzie nie ma, jest albo
    monopol albo oligopol. Nikt nie będzie szedł na indywidualne odstępstwa
    jak wysyłanie w .pdf. Wzory dokumentów są oczywiście na stronach
    internetowych konkretnych firm, ale bardzo często jakimś dziwnym trafem,
    zdarza się że egzemplarz, który otrzymujemy ma "omyłkowo" zakreślone
    wyrażenie zgody na wszelkie możliwe spamy, płatne ubezpieczenia (banki) itp.


    --
    Mithos


  • 33. Data: 2010-09-12 15:55:17
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Kotlet Mielony <m...@m...mail>

    W dniu 2010-09-12 12:52, mvoicem pisze:
    > (09/12/2010 10:14 AM), grupy dyskusyjne wrote:
    >>> Zdaję sobie sprawę, że gdyby każdy do tego podchodził w ten sam sposób
    >>> wówczas kurier więcej by przesiedział u osoby czytającej umowy niż
    >>> będąc w trasie i dostarczając przesyłki/umowy. Jak wspomniałem wyżej
    >>> nauczony pewnymi sytuacjami zawsze czytam to co podpisuję. Co sądzicie
    >>> czy tego typu zachowanie/czujność jest wskazana przy jakichkolwiek
    >>> zawieranych umowach?
    >>
    >> Oczywiście wskazana, ale przy kurierze to samobójczy, czyli nie
    >> najlepszy pomysł. Namawiam cię do przeczytania takiej umowy nawet po
    >> odjeździe kuriera, gdyż w niej wspomniano o możliwości odstąpienia po
    >> podpisaniu, a jeśli już nikomu nie ufasz, to przy kurierze przeczytaj
    >> jedynie ten fragment o możliwości odstąpienia.
    >
    > Dodajmy że to nie dotyczy umów "na firmę".
    >
    >> Umowy mają bardzo
    >> schematyczną budowę i odnalezienie takiego fragmentu nawet na kilkunasto
    >> stronicowej umowie nie powinno zająć ci więcej jak kilkanaście sekund,
    >> które u kuriera nie pownny wzbudzić poniekąd często uzasadnionej agresji.
    >
    > Tak właśnie jest. Ja w takich sytuacjach w umowie szybko staram się
    > wyszukać okresy wypowiedzenie, kary umowne, oświadczenia o przetwarzaniu
    > danych osobowych i klauzule o odstąpieniu od umowy.
    >
    > Co mi zajmuje kilka cennych dla kuriera minut i się biedak już irytuje.


    oniektore firmy twierda ze nie od aneksow do umowy bo to ni ejest
    zawarcie umowy a zmiana warunków istniejacej

    --
    http://program.do.wystawiania.faktur.dumpingowiec.pl
    / - rewelacja !
    http://program.do.fakturowania.dumpingowiec.pl/
    http://programdofakturowania.info.pl/


  • 34. Data: 2010-09-12 17:47:40
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 9/12/2010 10:17 AM, Mithos wrote:
    > W dniu 2010-09-12 16:55, witek pisze:
    >> i sądzisz, że firmom będzie się chciało w coś takiego bawić.
    >
    > Tak samo jak im się nie będzie chciało bawić w wysyłanie .pdf
    >
    > Jak zwykle nie odnosisz się do polskich realiów. W Polsce albo
    > podpisujesz umowę jak dają albo nie podpisujesz (zwłaszcza w przypadku
    > telefonów, banków), bo i tak konkurencji w zasadzie nie ma, jest albo
    > monopol albo oligopol. Nikt nie będzie szedł na indywidualne odstępstwa
    > jak wysyłanie w .pdf. Wzory dokumentów są oczywiście na stronach
    > internetowych konkretnych firm, ale bardzo często jakimś dziwnym trafem,
    > zdarza się że egzemplarz, który otrzymujemy ma "omyłkowo" zakreślone
    > wyrażenie zgody na wszelkie możliwe spamy, płatne ubezpieczenia (banki)
    > itp.
    >
    >

    ty to jakiś pechowy jesteś w takim razie.


  • 35. Data: 2010-09-12 23:09:25
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    Dnia Sun, 12 Sep 2010 09:46:14 +0200, RadoslawF napisał(a):

    /.../Merketoidy wysyłając takie umowy liczą że
    > jakiś procent ludzi podpisze w ciemno nie chcąc robić komuś problemów
    > czy nieprzyjemności.
    >
    Marketoidy przecież są inna firmą niż kurierska.
    2. A jakby przestudiował i podpisał? Kto ma taką umowę niech wskanuje i
    poczytamy, czy są spiski.
    To raczej kurier miał gdzieś.


  • 36. Data: 2010-09-12 23:11:24
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    Dnia Sun, 12 Sep 2010 11:08:56 +0200, Michal Jankowski napisał(a):
    /.../
    >
    > Taaa, zwłaszcza jak umowa jest na firmę.
    >
    Ale była na osobę...
    Firma niech ruszy zwłoki do salonu.


  • 37. Data: 2010-09-12 23:13:09
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    Dnia Sun, 12 Sep 2010 04:52:44 -0500, witek napisał(a):
    /.../
    >> Umowę dałbyś do podpisania choćby kumplowi (twoim imieniem i
    >> nazwiskiem) i pod koniec jej obowiązywania podniósłbyś zarzut, że na
    >> umowie brak twojego podpisu,
    >
    > a kumpel po wyjściu z pierdla da ci w morde.
    Chłopak ma rację, zdarzają się chryje jak np. mąż podpisze, albo córka.
    Czasem kurier odpuszcza.


  • 38. Data: 2010-09-12 23:17:13
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    Dnia Sun, 12 Sep 2010 17:55:17 +0200, Kotlet Mielony napisał(a):
    /.../
    > oniektore firmy twierda ze nie od aneksow do umowy bo to ni ejest
    > zawarcie umowy a zmiana warunków istniejacej

    Kotlet zwrócił uwagę na ważną okoliczność.


  • 39. Data: 2010-09-13 00:11:58
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2010-09-13 01:09, Smok Eustachy pisze:
    > Dnia Sun, 12 Sep 2010 09:46:14 +0200, RadoslawF napisał(a):
    >
    > /.../Merketoidy wysyłając takie umowy liczą że
    >> jakiś procent ludzi podpisze w ciemno nie chcąc robić komuś problemów
    >> czy nieprzyjemności.
    >>
    > Marketoidy przecież są inna firmą niż kurierska.
    > 2. A jakby przestudiował i podpisał? Kto ma taką umowę niech wskanuje i
    > poczytamy, czy są spiski.
    > To raczej kurier miał gdzieś.

    Kurier przy każdym podpisywaniu umowy prosi o dowód osobisty i sprawdza,
    czy dane się zgadzają. Kurierzy są raczej dobrze przeszkoleni w tych
    sprawach. Np. z Orange to zawsze przyjeżdża ten sam kurier i on już
    dobrze wie co robić i jeszcze zawsze potrafi wyjaśnic jak ktoś ma jakieś
    wątpliwości.

    --
    animka


  • 40. Data: 2010-09-13 07:56:37
    Temat: Re: Umowa przyniesiona przez kuriera i niemożność jej przeczytania przed podpisaniem
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    witek pisze:
    > On 9/11/2010 5:30 PM, Adrian wrote:
    >>
    >> Jak widzicie jest to sytuacja być może dla wielu śmieszna bo zapewne 99%
    >> polaków przy tego typu umowach z takich firm jak np. TP podpisuje w
    >> obecności kuriera i nie przejmuje się niczym co ona zawiera. Zdaję sobie
    >> sprawę, że gdyby każdy do tego podchodził w ten sam sposób wówczas
    >> kurier więcej by przesiedział u osoby czytającej umowy niż będąc w
    >> trasie i dostarczając przesyłki/umowy. Jak wspomniałem wyżej nauczony
    >> pewnymi sytuacjami zawsze czytam to co podpisuję. Co sądzicie czy tego
    >> typu zachowanie/czujność jest wskazana przy jakichkolwiek zawieranych
    >> umowach?
    >
    > czujność jest wskazana
    > Warto czytać zanim się podpisze.
    > Ale treśc umowy można spokojnie przestudiować wcześniej.

    Zgadza się - taka forma jest dobra, do tego, by wiedzieć, czy dobrze się
    robi podpisując umowe - do przemyślenia, jednak ta przyniesiona może być
    inna od tej przysłanej e-mailem i choćby z tego powodu warto przeczytać.



    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1