Witam,

kilka dni temu dostałem wezwanie do zapłaty od firmy windykacyjnej w
związku z pewną umową o dzieło z której się nie wywiązałem
(zresztą z winy zamawiającego). I teraz mam pytanie zgodnie z art.
646 KC wszelkie roszczenia z tytułu umowy o dzieło wygasają po
upływie dwóch lat, czyli w moim przypadku z dniem 17 października
2006. Wezwanie dostałem w postaci elektronicznej - e-mail na jedno z
darmowych kont na onecie. Co powinienem teraz zrobić? Czy powinienem
się jakoś ustosunkować do tego pisma? Jeśli tak to co napisać? i
do kogo? Do firmy windykacynej czy może to samego zainteresowanego? A
może po prostu przemilczeć? Proszę o radę jak powinienem
postąpić.

Pozdrawiam

do góry

kilka dni temu dostałem wezwanie do zapłaty od firmy windykacyjnej w
związku z pewną umową o dzieło z której się nie wywiązałem
(zresztą z winy zamawiającego). I teraz mam pytanie zgodnie z art.
646 KC wszelkie roszczenia z tytułu umowy o dzieło wygasają po
upływie dwóch lat, czyli w moim przypadku z dniem 17 października
2006. Wezwanie dostałem w postaci elektronicznej - e-mail na jedno z
darmowych kont na onecie. Co powinienem teraz zrobić? Czy powinienem
się jakoś ustosunkować do tego pisma? Jeśli tak to co napisać? i
do kogo? Do firmy windykacynej czy może to samego zainteresowanego? A
może po prostu przemilczeć? Proszę o radę jak powinienem
postąpić.

Jak dostałeś e-mailem to poprostu nie odpowiadaj. Zresztą skąd wiesz czy
mają pełnomocnictwo do działania w imieniu tej firmy? Taki mail nie ma
żadnej mocy prawnej...

Jak by doszło do wezwania przedsądowego wówczas powołaj się na zarzut
przedawnienia. Do tego czasu najlepiej zero kontaktu... Firmy windykacyjne
nie potrafią windykować klientów, z którymi nie ma kontaktu... po paru
próbach dadzą spokój. A gdyby skierowana została sprawa do sądu - zarzut
przedawnienia. Nic nie pisz, bo możesz nieopatrznie napisać uznanie
roszczenia, które powoduje przerwanie przedawnienia roszczenia.

Igor
www.serwisprawa.pl
Sprawiedliwość idzie za prawem

do góry

y...@a...ch.pw.edu.pl napisał(a):

> 2006. Wezwanie dostałem w postaci elektronicznej

Jaki e-mail? Przeciez Ty zadnego e-maila nie dostales :D

--
Pozdrawiam
Jacek

do góry

Olać.

Temat firm windykacyjnych był tu wielokrotnie wałkowany zazwyczaj z tezą, że
nic nie mogą zrobić i że to naciagacze dochodzący przedwnionych roszczeń.

Marcin.

--
www.radca.krakow.pl

do góry

Igor napisał(a):
> kilka dni temu dostałem wezwanie do zapłaty od firmy windykacyjnej w
> związku z pewną umową o dzieło z której się nie wywiązałem
> (zresztą z winy zamawiającego). I teraz mam pytanie zgodnie z art.
> 646 KC wszelkie roszczenia z tytułu umowy o dzieło wygasają po
> upływie dwóch lat, czyli w moim przypadku z dniem 17 października
> 2006. Wezwanie dostałem w postaci elektronicznej - e-mail na jedno z
> darmowych kont na onecie. Co powinienem teraz zrobić? Czy powinienem
> się jakoś ustosunkować do tego pisma? Jeśli tak to co napisać? i
> do kogo? Do firmy windykacynej czy może to samego zainteresowanego? A
> może po prostu przemilczeć? Proszę o radę jak powinienem
> postąpić.
>
> Jak dostałeś e-mailem to poprostu nie odpowiadaj. Zresztą skąd wiesz czy
> mają pełnomocnictwo do działania w imieniu tej firmy? Taki mail nie ma
> żadnej mocy prawnej...
>
> Jak by doszło do wezwania przedsądowego wówczas powołaj się na zarzut
> przedawnienia. Do tego czasu najlepiej zero kontaktu... Firmy windykacyjne
> nie potrafią windykować klientów, z którymi nie ma kontaktu... po paru
> próbach dadzą spokój. A gdyby skierowana została sprawa do sądu - zarzut
> przedawnienia. Nic nie pisz, bo możesz nieopatrznie napisać uznanie
> roszczenia, które powoduje przerwanie przedawnienia roszczenia.
>
> Igor
> www.serwisprawa.pl
> Sprawiedliwość idzie za prawem

A jak wygląda droga prawna przy takim postępowaniu?
Teraz dostałem wezwanie do zapłaty emailem.
Pewnie dostane wezwanie też pocztą - listem poleconym, którego nie
odbiore bo mieszkam obecnie w innym miejscu, a swoim rodzicom kazałem
nie odbierać żadnych listów adresowanych do mnie. A co będzie
dalej?
Komornik, sąd... jak to wszystko się odbywa?
Na co muszę się przygotować?
Strasznie mnie to stresuje :(

Pozdrawiam

do góry

<a...@c...pl> wrote in message
news:1164842198.306449.201420@l39g2000cwd.googlegrou
ps.com...
>Komornik, sąd... jak to wszystko się odbywa?
>Na co muszę się przygotować?
>Strasznie mnie to stresuje :(


Poczytaja archiwum grupy.
Od cholery się tu tego roi.

do góry

Użytkownik <a...@c...pl> napisał w wiadomości
news:1164842198.306449.201420@l39g2000cwd.googlegrou
ps.com...

> Pewnie dostane wezwanie też pocztą - listem poleconym, którego nie
> odbiore bo mieszkam obecnie w innym miejscu, a swoim rodzicom kazałem
> nie odbierać żadnych listów adresowanych do mnie. A co będzie
> dalej?
> Komornik, sąd... jak to wszystko się odbywa?
> Na co muszę się przygotować?
> Strasznie mnie to stresuje :(

No to lepiej się przemelduj (jeśli tego nie zrobiłeś), albo odbieraj
listy pod starym adresem, bo jak przeoczysz pisemko z sądu, to się pewnego
dnia możesz zdziwić wizytą komornika.
Zarzut przedawnienia nie jest podnoszony z marszu, to ty musisz go
wnieść podczas ewentualnej rozprawy, jeśli tego nie zrobisz, to uprawomocni
się wyrok dla Ciebie niekorzystny i będzie cieńko.
Poza tym, jak liczysz to przedawnienie? Bo liczy się ono od dnia terminu
wykonania danej usługi, a nie od dnia podpisania umowy przez Ciebie.

do góry

Marcin Wasilewski napisał(a):
> Użytkownik <a...@c...pl> napisał w wiadomości
> news:1164842198.306449.201420@l39g2000cwd.googlegrou
ps.com...
>
> > Pewnie dostane wezwanie też pocztą - listem poleconym, którego nie
> > odbiore bo mieszkam obecnie w innym miejscu, a swoim rodzicom kazałem
> > nie odbierać żadnych listów adresowanych do mnie. A co będzie
> > dalej?
> > Komornik, sąd... jak to wszystko się odbywa?
> > Na co muszę się przygotować?
> > Strasznie mnie to stresuje :(
>
> No to lepiej się przemelduj (jeśli tego nie zrobiłeś), albo odbieraj
> listy pod starym adresem, bo jak przeoczysz pisemko z sądu, to się pewnego
> dnia możesz zdziwić wizytą komornika.
> Zarzut przedawnienia nie jest podnoszony z marszu, to ty musisz go
> wnieść podczas ewentualnej rozprawy, jeśli tego nie zrobisz, to uprawomocni
> się wyrok dla Ciebie niekorzystny i będzie cieńko.
> Poza tym, jak liczysz to przedawnienie? Bo liczy się ono od dnia terminu
> wykonania danej usługi, a nie od dnia podpisania umowy przez Ciebie.

Umowa była podpisana w maju 2004 a usługa miała być wykonana do
dnia 17 października 2004.
Art. 646. Roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z
upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie
zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało
być oddane.
Czyli jak by nie patrzeć dwa lata minęły.

Pozdrawiam

do góry

A jak się ma do całej sprawy art. 119 KC:

Terminy przedawnienia nie mogą być skracane ani przedłużane przez
czynność prawną.

To oznacza że pomimo na przykład złożenia sprawy do sądu okres
przedawnienia nie ulega przedłużeniu?
I co powinienem zrobić z takim listem poleconym? Odebrać i co dalej?
Odpisać czy też zignorować.

do góry

a...@c...pl napisał(a):
> A jak się ma do całej sprawy art. 119 KC:
>
> Terminy przedawnienia nie mogą być skracane ani przedłużane przez
> czynność prawną.
>
> To oznacza że pomimo na przykład złożenia sprawy do sądu okres
> przedawnienia nie ulega przedłużeniu?

przeczytaj wszystkie przepisy o przedawnieniu to znajdziesz odpowiedź

KG

do góry