Urząd skarbowy wszczął egzekucję za nie płacenie abonamentu RTV (jakieś
1500zł)
Zostało wysłane pismo do Krajowej Rady z prośbą o umorzenie gdyż były
podstawy do zwolnienia z tego abonamentu od 1994 roku.
Fakt nie było to zgłoszone (zaniedbanie)
Krajowa rada przychyliła się i umorzyła należności wymieniając wszystkie
miesiące o które chodziło w egzekucji.
Urząd skarbowy natomiast przysłał pismo że umarza ale tylko to czego
jeszcze nie pobrał.
Pobrano 400 zł z czego 70 zł to koszty egzekucji.
Czy tak ma zostać czy się odwoływać? (7 dni)

Nie jestem prawnikiem, piszę z głowy, nie mam tych pism przed sobą :-(
Mam nadzieję że nic nie przekłamałem w opisie.

Śmieszna suma. Zdaję sobie sprawę że egzekucja kosztuje ale co z pobraną
resztą?

z

do góry

Dnia Tue, 21 Jan 2014 16:59:32 +0100, z napisał(a):

> Śmieszna suma. Zdaję sobie sprawę że egzekucja kosztuje ale co z pobraną
> resztą?

Nic. Dodatkowo przemyśl czy od tego co umorzono nie będzie się należał
PIT.

do góry

W dniu 2014-01-23 13:50, jureq pisze:
> Nic. Dodatkowo przemyśl czy od tego co umorzono nie będzie się należał
> PIT.

Ło matko... Znaczy od kwoty umorzonej (1500zł) mam emerytowi rozliczać
pita? :-)

z

do góry

On Thu, 23 Jan 2014, z wrote:

> W dniu 2014-01-23 13:50, jureq pisze:
>> Nic. Dodatkowo przemyśl czy od tego co umorzono nie będzie się należał
>> PIT.
>
> Ło matko... Znaczy od kwoty umorzonej (1500zł) mam emerytowi rozliczać pita?
> :-)

Jeśli umorzenia dokonał podmiot zobowiązany do bycia płatnikiem
(firma, instytucja) to sam powinien posłać stosownego PITa,
którego trzeba później ująć w rozliczeniu rocznym.
"Podarowany dług" to nie darowizna i nie ma zmiłuj, podatek
się należy.

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2014-01-23 22:15, Gotfryd Smolik news pisze:
Jeśli umorzenia dokonał podmiot zobowiązany do bycia płatnikiem
> (firma, instytucja) to sam powinien posłać stosownego PITa,
> którego trzeba później ująć w rozliczeniu rocznym.
> "Podarowany dług" to nie darowizna i nie ma zmiłuj, podatek
> się należy.
>

Sytuacja taka że to Krajowa rada radiofonii i telewizji podarowała dług
który niby zaistniał ale tylko z powodu niedopatrzenia formalnego bo
przysługiwało zwolnienie z tego podatku
Wiem. Moja wina (znaczy rodziców)
Czy mam to potencjalnie rozliczać czy czekać na nie przysłanie pita? :-)

z

do góry

On Thu, 23 Jan 2014, z wrote:

> W dniu 2014-01-23 22:15, Gotfryd Smolik news pisze:
>> "Podarowany dług" to nie darowizna i nie ma zmiłuj, podatek
>> się należy.
>
> Sytuacja taka że to Krajowa rada radiofonii i telewizji podarowała dług który
> niby zaistniał ale tylko z powodu niedopatrzenia formalnego bo przysługiwało
> zwolnienie z tego podatku

A rzeczywiście, tu wypada się trzymać wersji że to nie był "darowany
dług" lecz niesłuszne żądanie.
A wtedy rzecz jasna o podatku nie ma mowy.

> Czy mam to potencjalnie rozliczać czy
> czekać na nie przysłanie pita? :-)

Na mój gust zapodałeś całkiem sensowną linię obrony na niewpisywanie
nigdzie tej nienależności :)

pzdr, Gotfryd

do góry