Pożyczkodawca powinien spokojnymi ruchami wyegzekwoać swoją należność od
dłużnika dzięki... przedmiotowi zabezpieczenia pożyczki - takimi jak zastaw,
zastaw rejestrowy, gwarancja, hipoteka, cesja ubezpieczenia itp. ;-)


-----
> Czy mozna cos zrobic w takiej sytuacji?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2011-06-30 09:19, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 29.06.2011 22:32, Liwiusz pisze:
>
>>> Co w tym wypadku nie będzie trudne do udowodnienia.
>>
>> Pod warunkiem, że prokuraturze będzie się chciało wszcząć śledztwo, co
>> nie jest takie oczywiste.
>>
>
> Bank ma w tym interes, więc będzie presja.

Mój znajomy wierzyciel nie jest bankiem, więc pewnie dlatego prokuratura
nie chciała wszcząć śledztwa, sąd kazał wszcząć, nic konkretnego nie
zrobili (tylko rozpytali dłużnika) i umorzyła, a sąd przyklepał.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 30.06.2011 10:19, Liwiusz pisze:

>> Bank ma w tym interes, więc będzie presja.
>
> Mój znajomy wierzyciel nie jest bankiem, więc pewnie dlatego prokuratura
> nie chciała wszcząć śledztwa, sąd kazał wszcząć, nic konkretnego nie
> zrobili (tylko rozpytali dłużnika) i umorzyła, a sąd przyklepał.

Jakiś rok temu był tu wątek z jakąś aferą, że w jakiejś miejscowości
każdy, kto przestawał spłacać kredyt w PKO BP z tej miejscowości -
prawie automatycznie stawał się oskarżonym. Nie wiem, czy były jakieś
skazania...

Pretekst jest - kwestia sędziego, banku, prokuratora i układów wzajemnych.

do góry