Witam i proszę o poradę.

Sytuacja wygląda tak. Pod koniec marca stałem się posiadaczem samochodu
ubezpieczonego w firmie X (póki co nie podaję nazwy, przyjdzie na to czas).
Poprzedni właściel miał umowę ubezpieczenia OC w tejże firmie do 27 kwietnia.
Samochód przerejestrowałem i 25 kwietnia pojechałem do Biura Ubezpieczeniowego
(multiagencja) celem zawarcia nowego OC. Wybrałem korzystniejszą ofertę w
firmie Y. Do firmy X zostało przy mnie przesłane faxem wypowiedzenie przeze
mnie umowy OC wraz z kopią umowy kupna-sprzedaży auta. Zawarłem ubezpieczenie w
firmie Y od 28 kwietnia i żyłem sobie spokojnie... Tymczasem 16 października
(!) firma X przysyła do mnie zawiadomienie listem poleconym, że w związku z
niewypowiedzeniem umowy jestem u nich ubezpieczony i żądają zapłaty składki w
wysokości 1070 zł! W przeciwnym razie sprawe skieruja... bla, bla. No to ja
grzecznie im odpisuję jak wyglądała sytuacja, kiedy wysłałem wypowiedzenie,
skąd zostało wysłane, że jest w razie co kopia z potwierdzeniem nadania do
wglądu itp. Czekam sobie na odpowiedź z ich strony, a tym czasem parę dni temu
zamiast odpowiedzi przychodzi do mnie zawiadomienie od firmy windykacyjnej Z w
tejże sprawie! Czyli firma X zamiast ustosunkować się do moich wyjaśnień
sprzedała rzekomą należność do firmy windykacyjnej Z! A firma windykacyjna
wiadomo - staszy sądem. Co robić?

Pozdr.
Krzyś Cz.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl