-
1. Data: 2008-04-28 08:34:07
Temat: Testament
Od: "macso" <m...@p...onet.pl>
Przyszedł czas na spisanien testamentu.
Czy wybierając się do notariusza trzeba iść z workiem pieniędzy ?
macso
-
2. Data: 2008-04-28 08:38:16
Temat: Re: Testament
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
macso pisze:
> Przyszedł czas na spisanien testamentu.
> Czy wybierając się do notariusza trzeba iść z workiem pieniędzy ?
Zdaje się, że to kosztuje 50zł netto.
Ale wiesz, że możesz spisać testament odręcznie, bez udziału notariusza?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
3. Data: 2008-04-28 09:09:31
Temat: Re: Testament
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 28 kwiecień 2008 10:38
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fv42dl$o9s$3@news.onet.pl>):
> Ale wiesz, że możesz spisać testament odręcznie, bez udziału
> notariusza?
Nienacki tak spisał i w efekcie wszystko poszło w pizdu. Więc lepiej jednak
notarialnie. Też by podważyli, ale nie aż tak.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: s...@i...eu t...@i...eu
-
4. Data: 2008-04-28 09:13:31
Temat: Re: Testament
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Tristan pisze:
> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 28 kwiecień 2008 10:38
> (autor Liwiusz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <fv42dl$o9s$3@news.onet.pl>):
>
>> Ale wiesz, że możesz spisać testament odręcznie, bez udziału
>> notariusza?
>
> Nienacki tak spisał i w efekcie wszystko poszło w pizdu. Więc lepiej jednak
> notarialnie. Też by podważyli, ale nie aż tak.
A na jakiej podstawie podważyli, bo nie znam tematu?
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
www.liwiusz.republika.pl
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl
-
5. Data: 2008-04-28 09:24:36
Temat: Re: Testament
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 28 kwiecień 2008 11:13
(autor Liwiusz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fv44fp$o9s$6@news.onet.pl>):
>> Nienacki tak spisał i w efekcie wszystko poszło w pizdu. Więc lepiej
>> jednak notarialnie. Też by podważyli, ale nie aż tak.
> A na jakiej podstawie podważyli, bo nie znam tematu?
Szczegółów samej sprawy sądowej też nie znam. Ale fakt faktem, zamiast
muzeum zarządzanego przez jego konkubinę całość dostała żona, która za
bezcen sprzedała to obecnemu właścicielowi lub przekazała do muzeumu
podobno z klauzulą zakazu ujawniania.
http://nienacki.art.pl/a_spadek_pana_samochodzika.ht
ml
http://nienacki.art.pl/galeria/nienacki/aldona/testa
ment.gif
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: s...@i...eu t...@i...eu
-
6. Data: 2008-04-28 18:24:07
Temat: Re: Testament
Od: " jb" <j...@g...pl>
Nienacki dobre wiedział, co robi, nie zapisując Alicji J. nic w spadku, i
podkreślając, że nie czyni ją włascicielką.
Miałem pecha poznać tę panią - bez psychiatry nie podchodź!
Nie wiem, czy już za zycia Pisarza była tak świrnięta, czy dopiero potem jej
się na mózg rzuciło. Z drugiej strony jako muza inspirująca go do napisania
"Wielkiego lasu" i "Raz do roku..." spisała się nieźle. ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2008-04-28 18:30:51
Temat: Re: Testament
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 28 kwiecień 2008 20:24
(autor jb
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fv54o7$aqp$1@inews.gazeta.pl>):
> Nienacki dobre wiedział, co robi, nie zapisując Alicji J. nic w spadku, i
> podkreślając, że nie czyni ją włascicielką.
Co nie zmienia faktu, że testament został obalony i że rzeczy po Pisarzu się
rozeszły.
> Miałem pecha poznać tę panią - bez psychiatry nie podchodź!
Ona jest chora od urodzenia ZTCW na bodajże porażenie mózgowe.
> Nie wiem, czy już za zycia Pisarza była tak świrnięta, czy dopiero potem
> jej się na mózg rzuciło. Z drugiej strony jako muza inspirująca go do
> napisania "Wielkiego lasu" i "Raz do roku..." spisała się nieźle. ;)
Osobiście jej nie spotkałem, a jedynie korespondowałem z nią, ale to biedna,
chora osoba, to fakt. Co ciekawe, Autor się nią zainteresował i spędził z
nią spory kawałek życia. Choroba mu jak widać nie przeszkadzała.
BTW: Jeśli masz jakieś informacje w temacie Nienackiego itp. zapraszam na
listę dyskusyjną nienacofanów. Może Twoje wspomnienia wzbogacą stronę.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: s...@i...eu t...@i...eu
-
8. Data: 2008-04-28 20:19:58
Temat: Re: Testament
Od: " jb" <j...@g...pl>
>
> BTW: Jeśli masz jakieś informacje w temacie Nienackiego itp. zapraszam na
> listę dyskusyjną nienacofanów. Może Twoje wspomnienia wzbogacą stronę.
>
Nigdy Nienackiego nie poznałem, za to miałem niestety kontakty z jego Muzą w
okolicach przełomu tysiąclecia. Pamiętam, iż był taki okres, że chodziła po
różnych instytucjach z torbą pełną akt dotyczących różnych spraw związanych ze
spadkiem, muzeum, itp., i próbowała wciągnąć w rozmowę kazdego, kogo tylko się
dało. Byli tacy, co na jej widok chowali się, by tylko znowu nie wysłuchiwać
jej historii i oglądać pokazywanych dokumentów... ;)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
9. Data: 2008-04-28 20:48:06
Temat: Re: Testament
Od: "macso" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Liwiusz"
>> Przyszedł czas na spisanien testamentu.
>> Czy wybierając się do notariusza trzeba iść z workiem pieniędzy ?
>
>
> Zdaje się, że to kosztuje 50zł netto.
udźwignę ten ciężar , dzięki
> Ale wiesz, że możesz spisać testament odręcznie, bez udziału notariusza?
bez notarialnego testamentu dzieciaki bedą musiały zakladać sprawę spadkową,
a jeś;i będą zgodne i zastosują się do zapisu, to zero problemu
macso
-
10. Data: 2008-04-29 05:41:58
Temat: Re: Testament
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 28 kwiecień 2008 22:19
(autor jb
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fv5bhe$cuq$1@inews.gazeta.pl>):
> Nigdy Nienackiego nie poznałem, za to miałem niestety kontakty z jego Muzą
> w okolicach przełomu tysiąclecia. Pamiętam, iż był taki okres, że chodziła
> po różnych instytucjach z torbą pełną akt dotyczących różnych spraw
> związanych ze spadkiem, muzeum, itp., i próbowała wciągnąć w rozmowę
> kazdego, kogo tylko się dało.
No cóż, próbowała walczyć o realizację Jego testamentu, o czym pisałem.
Jak widać, żeby nie odbiegać od tematyki grupy, napisanie bez notariusza
efekty daje średnie.
W ogóle chłop prawnie dał ciała podwójnie, bo z żoną się formalnie nie
rozwiódł. Widać uznał, że to detal do niczego nie przydatny. I stało się
jak stało :(
> Byli tacy, co na jej widok chowali się, by
> tylko znowu nie wysłuchiwać jej historii i oglądać pokazywanych
> dokumentów... ;)
No tak, znam bliżej osobnika z tą samą chorobą, jest trudny. Ta choroba
widać tak ma.
Z ciekawostek: w kontynuacjach Szumskiego pojawia się chłopak z porażeniem,
czyżby na cześć p. Alicji?
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: s...@i...eu t...@i...eu