eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ten co wyganiał... c.d.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 4

  • 1. Data: 2002-08-08 19:16:12
    Temat: Ten co wyganiał... c.d.
    Od: <s...@p...onet.pl>

    Parę dni temu pytałam tu, na grupie, czy mąż może wypędzić żonę z domu.
    To małżeństwo postanowiło się rozwieść. Tzn. każde z nich oddzielnie tak
    postanowiło. Każde z nich chce składać pozew. Mąż chce się rozwodzić bez
    orzekania o winie i twierdzi, że jak zdąży złożyć pozew pierwszy, to ona nie ma
    nic do gadania i orzekania o winie nie będzie :-)))) Żonie zależy jednak na tym
    orzeczeniu winy, ponieważ facet dał się poznać jako krętacz i pazernik nie
    znający granic przyzwoitości. Ona zwyczajnie się boi, że zachce mu się zrobić
    to, czym grozi swojej córce z pierwszego małżeństwa: zasądzić alimenty jej.

    I tu pytania: czy to ma jakieś znaczenie, kto ten pozew złoży?
    Jeśli to on złoży, to czy ona będzie mogła domagać się ustalenia winy?
    Czy znęcanie się nad żoną (jest jeden dowód, kilku świadków) ma znaczenie w
    sprawie rozwodowej?
    Czy jest możliwość zasądzenia jakichś alimentów, które pomogłyby jej się
    utrzymać choć w pierwszych miesiącach po wyprowadzce do wynajętego mieszkania?
    Czy mają znaczenie jego nieoficjalne (z obawy przed utratą renty) zarobki,
    będące tajemnicą poliszynela?
    Czy przy podziale majątku mają znaczenie te fakty: w trakcie trwania małżeństwa
    ona pracuje zawodowo, finansuje swoje i córki jedzenie z własnej pensji, zwraca
    mu za benzynę, jeśli on ją gdzieś zawozi, zajmuje się domem, pomaga w
    gospodarstwie orzymując w zamian wyłącznie niepewny dach nad głową?

    Gdzieś się natknęłam na radę, by podział majątku włączyć do sprawy rozwodowej.
    Byłabym wdzięczna za podobne rady wraz z wyjaśnieniem dlaczego właśnie tak :-)
    Jak to wszystko zrobić od strony formalnej? Co wogóle zrobić, by to krótko
    trwało i żeby nie wyjść z tego gołym i wesołym?

    Marta

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 2. Data: 2002-08-08 20:26:41
    Temat: Odp: Ten co wyganiał... c.d.
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:5...@n...onet.pl...
    > orzekania o winie i twierdzi, że jak zdąży złożyć pozew pierwszy, to ona
    nie ma
    > nic do gadania i orzekania o winie nie będzie :-)))) Żonie zależy jednak
    na tym
    > orzeczeniu winy,

    bzdura, w odpowiedzi na pozew nie zgodzi się z pkt. jakie zawarł w pozwie.


    > I tu pytania: czy to ma jakieś znaczenie, kto ten pozew złoży?
    nie ma

    > Jeśli to on złoży, to czy ona będzie mogła domagać się ustalenia winy?

    oczywiście.

    > Czy znęcanie się nad żoną (jest jeden dowód, kilku świadków) ma znaczenie
    w
    > sprawie rozwodowej?

    ma znaczenie

    > Czy jest możliwość zasądzenia jakichś alimentów, które pomogłyby jej się
    > utrzymać choć w pierwszych miesiącach po wyprowadzce do wynajętego
    mieszkania?

    jest szansa przy dobrym uzasadnieniu

    > Czy mają znaczenie jego nieoficjalne (z obawy przed utratą renty) zarobki,
    > będące tajemnicą poliszynela?

    należy udowodnić bez dowody nic z tego...

    > Czy przy podziale majątku mają znaczenie te fakty: w trakcie trwania
    małżeństwa
    > ona pracuje zawodowo, finansuje swoje i córki jedzenie z własnej pensji,
    zwraca
    > mu za benzynę, jeśli on ją gdzieś zawozi, zajmuje się domem, pomaga w
    > gospodarstwie orzymując w zamian wyłącznie niepewny dach nad głową?

    ma to znaczenie ale też jest to kwestią dobrego uzasadnienia i dowodów na
    poparcie

    > Gdzieś się natknęłam na radę, by podział majątku włączyć do sprawy
    rozwodowej.

    nie zawsze jest to możliwe, sędzia nie chcąc wydłużać postepowania nie
    dokonuje podziału przy rozwodzie.

    > Byłabym wdzięczna za podobne rady wraz z wyjaśnieniem dlaczego właśnie tak
    :-)
    > Jak to wszystko zrobić od strony formalnej? Co wogóle zrobić, by to krótko
    > trwało i żeby nie wyjść z tego gołym i wesołym?

    Od strony formalnej złożyć pozew o rozwód, podział majątku , alimenty i
    dobrze uzasadnić doł. do tego dowody na poparcie treści pozwu, 3 egz. akt
    zawarcia związku małżeńskiego, zaswiadczenie o dochodach ewentualnie z biura
    pracy,że jest sie bezrobotnym lub napisać ,że nie pracuje i dlaczego

    Sandra




  • 3. Data: 2002-08-09 22:01:17
    Temat: Re: Ten co wyganiał... c.d.
    Od: <s...@p...onet.pl>

    > > Czy znęcanie się nad żoną (jest jeden dowód, kilku świadków) ma znaczenie
    > > w
    > > sprawie rozwodowej?
    >
    > ma znaczenie

    A jakie? Czy tylko pomaga ustalić czy i po której stronie leży wina, czy jakieś
    jeszcze?

    > > Czy jest możliwość zasądzenia jakichś alimentów, które pomogłyby jej się
    > > utrzymać choć w pierwszych miesiącach po wyprowadzce do wynajętego
    > > mieszkania?
    >
    > jest szansa przy dobrym uzasadnieniu

    To znaczy?

    > Od strony formalnej złożyć pozew o rozwód, podział majątku , alimenty i
    > dobrze uzasadnić doł. do tego dowody na poparcie treści pozwu, 3 egz. akt
    > zawarcia związku małżeńskiego, zaswiadczenie o dochodach ewentualnie z biura
    > pracy,że jest sie bezrobotnym lub napisać ,że nie pracuje i dlaczego

    O! konkret :-)
    Dzięki

    > Sandra

    Marta


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


  • 4. Data: 2002-08-09 22:20:39
    Temat: Odp: Ten co wyganiał... c.d.
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik <s...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:5...@n...onet.pl...
    > A jakie? Czy tylko pomaga ustalić czy i po której stronie leży wina, czy
    jakieś
    > jeszcze?


    tak to " Tylko" pomaga ustalić po której stronie leży wina


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1