-
1. Data: 2005-08-27 11:52:58
Temat: Temat trochę makabryczny
Od: "Gość" <p...@p...onet.pl>
Nie wiem, czy orientujecie się ile kosztuja usługi cmentarne. Powiem tylko,
ze drogo.
Jak wygląda sprawa, kiedy umrze ktoś, na kogo rodzinie żal wydać złamanego
grosza?
Powiedzmy, że rodzina nie ma pieniędzy i nie jest emocjonalnie związana z
krewnym (powiedzmy - ojciec/mąż pijak) więc się nie będzie zapożyczać, żeby
go pochować.
Albo powiedzmy - babcia ma miejsce w grobowcu, ale to ona przed laty wykupiła
ten grobowiec, leży tam jej mąż, ona sama też tam chce w przyszłości leżeć,
ale zięcia drania do swojego grobowca nie wpuści, a rodzina nie ma kasy na
wykupienie nowego miejsca i w gruncie rzeczy mało ją obchodzi gdzie facet
będzie leżał. A niechby i pod płotem.
Jak wtedy rozwiązuje się takie sprawy?
Po drugie
Jak jest taniej
Dołożyć kolejne zwłoki do już istniejącego grobu rodzinnego, czy kupić nowy?
Jak to w ogóle jest z miejscami w grobowcu?
Kiedy się miejsce, że tak powiem "zwalnia"?
jaśli na przykład ponad 20 lat temu rodzina wykupiła grób 2 osobowy (w ziemi)
i leży tam babcia, to ile osób można tam jeszcze dołożyć i po ilu latach?
Jeśli nikt na forum nie wie, to może chociaz link gdzie i kogo by o to
zapytać?
Przepraszam za makabryczny temat.
Gość
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-08-27 12:22:07
Temat: Re: Temat trochę makabryczny
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gość" <p...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:254b.0000083a.43105419@newsgate.onet.pl...
> Jak wtedy rozwiązuje się takie sprawy?
Pogrzeb na koszt opieki społecznej albo przekazanie ciała instytucji
naukowej. Pomijając pijaków, to mamy całą gamę bezdomnych. Poza tym,
większość osób posiada ubezpieczenie społeczne, które pokrywa koszty
pogrzebu. stad zresztą takie, a nie inne ceny pochówku. Gdyby nie to,
że te pieniądze idą z ZUS,a nie z naszych kieszeni, to zakłady
pogrzebowe pracowały by połowę taniej.
>
> Po drugie Jak jest taniej
> Dołożyć kolejne zwłoki do już istniejącego grobu rodzinnego, czy
kupić nowy?
Wydaje mi się, ze taniej dołoży do istniejącego.
> Jak to w ogóle jest z miejscami w grobowcu?
> Kiedy się miejsce, że tak powiem "zwalnia"?
Grób nie może być użyty do ponownego chowania przed upływem lat 20. Po
upływie lat 20 ponowne użycie grobu do chowania nie może nastąpić,
jeżeli jakakolwiek osoba zgłosi zastrzeżenie przeciw temu i uiści
opłatę, przewidzianą za pochowanie zwłok. Zastrzeżenie to ma skutek na
dalszych lat 20 i może być odnowione.Przepisy te nie mają zastosowania
do pochowania zwłok w grobach murowanych, przeznaczonych do
pomieszczenia zwłok więcej niż jednej osoby.
Dozwolone są umowy, przedłużające termin, przed upływem którego nie
wolno użyć grobu do ponownego pochowania. Niezależnie od powyższych
przepisów jest wzbronione użycie do ponownego pochowania grobów,
mających wartość pamiątek historycznych (ze względu na swą dawność lub
osoby, które są w nich pochowane, lub zdarzenia, z którymi mają
związek) albo wartość artystyczną. W istniejących grobach murowanych
dopuszcza się chowanie zwłok osób zmarłych w ciągu 20 lat po wydaniu
decyzji o zamknięciu cmentarza.
> jeśli na przykład ponad 20 lat temu rodzina wykupiła grób 2 osobowy
(w ziemi)
> i leży tam babcia, to ile osób można tam jeszcze dołożyć i po ilu
latach?
Tyle, ile się zmieści. Szczątki poprzedniej trumny się składa na dnie
grobu.
-
3. Data: 2005-08-27 14:47:45
Temat: Re: Temat trochę makabryczny
Od: "Gość" <p...@p...onet.pl>
> Użytkownik "Gość" <p...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:254b.0000083a.43105419@newsgate.onet.pl...
>
> > Jak wtedy rozwiązuje się takie sprawy?
>
> Pogrzeb na koszt opieki społecznej albo przekazanie ciała instytucji
> naukowej. Pomijając pijaków, to mamy całą gamę bezdomnych. Poza tym,
> większość osób posiada ubezpieczenie społeczne, które pokrywa koszty
> pogrzebu. stad zresztą takie, a nie inne ceny pochówku. Gdyby nie to,
> że te pieniądze idą z ZUS,a nie z naszych kieszeni, to zakłady
> pogrzebowe pracowały by połowę taniej.
dzięki za informację.
A co się dzieje z ciałem, gdy rodzina stwierdza, że nie jest zainteresowana
pochówkiem?
Gdzie jest chowane? jak to wygląda technicznie? Komu należy złożyć takie
oświadczenie? (Osoba zmarła nie jest bezdomna, jest zameldowana w tym samym
domu co reszta rodziny, była nawet zatrudniona (śmierć na skutek wypadku przy
pracy, ale po pijanemu, więc to chyba ZUS nie obejmuje?) ale z wielu powodów
nie bardzo jest komu pochować, bo zostały małoletnie dzieci i babcia, która się
stara o ustanowienie jej rodziną zastępczą)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-08-27 15:51:03
Temat: Re: Temat trochę makabryczny
Od: MAc <m...@t...poczta.onet.pl>
Gość napisał(a):
(Osoba zmarła nie jest bezdomna, jest zameldowana w tym samym
> domu co reszta rodziny, była nawet zatrudniona (śmierć na skutek wypadku przy
> pracy, ale po pijanemu, więc to chyba ZUS nie obejmuje?)
Sorry za cynizm
O ile dobrze pamiętam, to zus płaci zawsze. Zasiłek jest na tyle duży,
że da się człowieka tanio pochować i jeszcze zostanie.
MAc
-
5. Data: 2005-08-27 17:18:31
Temat: Re: Temat trochę makabryczny
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gość" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:254b.0000086b.43107d11@newsgate.onet.pl...
> A co się dzieje z ciałem, gdy rodzina stwierdza, że nie jest
zainteresowana
> pochówkiem?
Dokładnie to samo, co napisałem.
> Gdzie jest chowane? jak to wygląda technicznie? Komu należy złożyć
takie
> oświadczenie?
Oświadczenie złożyć temu, kto ma zwłoki. Pewnie szpital.
-
6. Data: 2005-08-27 19:04:07
Temat: Re: Temat trochę makabryczny
Od: gogo <g...@i...pl>
> A co się dzieje z ciałem, gdy rodzina stwierdza, że nie jest zainteresowana
> pochówkiem?
tu są przepisy :
http://www.abc.com.pl/serwis/du/2000/0295.htm
W art. 10 są określone osoby i instytucje mające prawo do pochówku,
ewentualnie do dysponowania zwłokami na cele naukowe. Wskazana jest też
opieka społeczna jako instytucja zajmująca się pochówkiem "niechcianych"
przez nikogo zwłok. Korzystając z zusowskiego zasiłku pogrzebowego
spokojnie pokryje wszystkie koszty pogrzebu.
Nie ma jednak prawnego zobowiązania rodziny do pochówku. Ciekawe jak
sobie radzą np. szpitale , gdy umrze ktoś , po kogo nie zgłasza się
rodzina. A prawo do pochówku mają : np. "krewni zstępni, krewni
wstępni, krewni boczni do 4 stopnia pokrewieństwa, powinowaci w linii
prostej do 1 stopnia . To może być i klkadziesiąt osób. Powiadamia ich
szpital, czy tylko czeka sobie np. miesiąc ze zwłokami w chłodni, i jak
się nikt nie zgłosi to do grobu ?