-
1. Data: 2005-12-20 21:11:23
Temat: Taka dziwna sprawa (postepowanie spadkowe, ordynacja podatkowa)
Od: "Sebek" <k...@p...onet.pl>
Witam,
W spadku nabyłem udział we własności samochodu. Samochód przyjechał do
Polski w 1996 roku jako składak i taki też rok produkcji ma wpisany w
dowodzie rejestracyjnym.
Jednakże faktyczny rok produkcji to 1992 r - ja do tego samochodu mam tylko
umowe kupna (żadnych papierów importowych).
Urząd Skarbowy w piśmie do mnie pisze, że mam dostarczyć dokument
stwierdzający że rok produkcji nadwozia to 1992 a nie jak wpisano w dowodzie
rejestracyjnym 1996 - inaczej sprawa spadkowa nie zostanie załatwiona.
Wedle Urzędu powinienem się udać do dealera mazdy, który napisze mi pismo o
tym, że samochód o takim to a takim numerze nadwozia jest z roku 92 a nie
96. Nadmieniam, że Urząd posiada kserokopię dowodu rej., w którym widnieje
numer nadwozia, jednakże nie zamierza samodzielnie tego sprawdzić.
Urząd nie chce też przyjąć za dowód mojego oświadczenia, twierdząc, że żaden
ze mnie specjalista i co ja tam mogę wiedzieć (może i racja).
Pytanie do Was:
- na kim w takim wypadku ciąży dowód że samochód jest z 92 a nie 96? - na
mnie czy Urzędzie - i jeżeli na mnie to jaka jest podstawa prawna?
Wszak jeśli ja coś twierdzę, to chyba Urząd winien mi udowodnić że się
mylę/kłamię.
Mógłbym odpuścić im ten 92 rok i wpisać że samochód jest z 96 (tak jak
zresztą chcą zrobić) - tylko dlaczego mam kłamać i się na to godzić...
(art 180 § 2 mówi, że pod rygorem odpowiedzialności karnej, w określonej
sytuacji Urząd powinien przyjać moje oświadczenie jako dowód w sprawie, co
więcej art.197 § 1. W przypadku gdy w sprawie wymagane są wiadomości
specjalne, organ podatkowy może powołać na biegłego osobę dysponującą takimi
wiadomościami, w celu wydania opinii, a 198, że urząd może przeprowadzić
oględziny)
Dlaczego więc, mają takie możliwości zwalają to na podatnika? Niechno tylko
poznam podstawę prawną i grzecznie pójdę załatwić to sam...
Bardzo proszę o jakąś pomoc i pozdrawiam
Seb