Witam!
Moja żona w mieszkaniu, które chciała sprzedać miała telefon z TPSA.
Ponieważ z początkiem maja miała być zawarta ostateczna umowa sprzedaży
mieszkania chciała wcześniej rozwiązać umowę z TPSA. Napisała więc pismo do
TPSA z informacją nt rezygnacji z usług z dniem 1 maja 2006. Pismo zostało
wysłane do TPSA listem poleconym za potwierdzeniem odbioru (odebrane zostało
30 marca 2006). Myśleliśmy, że to załatwia sprawę. Jednak z początkiem
września zostaliśmy zaskoczeni pismem z kancelarii z Poznania wzywającym nas
do uregulowania długu względem TPSA. Wcześniej nie było żadnych zaległości w
płaceniu za telefon, ostatnia faktura z kwietnia została zapłacona i
wydawało się, że wszystko jest ok. Dla świętego spokoju żona zapłaciła całą
kwotę widniejącą na wezwaniu do zapłaty (ostateczne przedsądowe wezwanie do
zapłaty kwoty ok 26 zł). Po tym piśmie zadzwoniłem na błękitną linię aby
dowiedzieć się co jest grane. Konsultant potwierdził mi, że brak jest
zaległości w płaceniu (wszystkie faktury do kwietnia włącznie zapłacone),
numer nieczynny. Zasugerował abym napisał kolejne pismo do TPSA z reklamacją
(tylko co reklamować nie będąc ich klientem? ;)). Jako, że nie poczuwam się
do winy, w zaistniałej sytuacji, wyperswadowałem konsultantowi takie
rozwiązanie i złożyłem reklamację bezpośrednio w Błękitnej linii żądając
pisma z wyjaśnieniem, zwrotu zapłaconych 26 zł oraz przeprosin za zaistniałą
sytuację. Kilka dni temu ku memu zdziwieniu przyszło pismo z TPSA, w którym
piszą, że zbyt późno dostarczyliśmy pismo z wypowiedzeniem umowy - 3
kwietnia wg. telekomunikacji a na potwierdzeniu odbioru mamy 30 marca - w
związku z czym została wystawiona faktura za maj ale w drodze wyjątku
zapłącimy za 4 dni maja a reszta zostanie odliczona od faktury w następnym
cyklu rozliczeniowym (to jakiś geniusz zapewne wymyślił zważywszy na fakt,
że nie jesteśmy już klientami TPSA).

W związku przytoczoną przeze mnie sytuacją mam pytanie czy potwierzenie
odbioru listu poleconego można uznać za datę jego doręczenia i w związku z
tym TPSA niesłusznie wystawiła nam fakturę za maj? W jaki sposób
*skutecznie* podejść do sprawy odzyskania wpłaconej kwoty 26 zł (tu nie
chodzi o kwotę a o zasadę)?

Rafał