eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 135

  • 101. Data: 2008-12-29 16:07:47
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    Budzik pisze:
    > Osobnik posiadający mail t...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:
    >
    >> Wyłonił się ciekawy pod-wątek:
    >> 1. Czy widząc taką sytuację mam obowiązek wzywać
    >> policję/straż/komandosów etc?
    >> 2. Czy za niewezwanie coś grozi (w tej konkretnej sytuacji jak i
    >> ogólnie)?
    >>
    > Nic w tym ciekawego.
    > Nie potrafie wyobrazic sobie obowiazku ani ewentualnej kary.
    >
    > Moim zdaniem w całej sprawie ciekawe jest cos zupelnie innego - jak bardzo
    > panowie z policji zakodowali w naszych glowach ze oni sa od fotoradarów,
    > suszarek itp ze w takiej sytuacji nikt nie potrafi skojarzyc ich działania
    > z zadaniami do ktorych rzeczywiscie zostali stworzeni - do dbania o
    > bezpieczenstwo obywateli.

    Ja ze swojej strony powiem że zdarzyło mi się dzwonić w sprawach
    podobnego "kalibru" właśnie na 112 i za każdym razem reakcja jak
    najbardziej była.

    Po prostu rozmowy z tym numerem są rejestrowane i każdemu takiemu
    zgłoszeniu musi być nadany jakiś bieg, bo inaczej każdy tam wie, że jak
    się coś komuś stanie, a okaże się że był sygnał i został zignorowany to
    polecą głowy.

    Zresztą 112 to wcale nie policja, a jakieś centrum ratownicze i oni albo
    przełączają do poszczególnych służb, albo sami mają już odpowiednie
    telefony do policji/straży/weterynarzy/śmieciarek itp. itd. i pokierują
    sprawę tam gdzie trzeba.


  • 102. Data: 2008-12-29 17:14:10
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail h...@s...spam.spam napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    > Zresztą 112 to wcale nie policja, a jakieś centrum ratownicze i oni albo
    > przełączają do poszczególnych służb, albo sami mają już odpowiednie
    > telefony do policji/straży/weterynarzy/śmieciarek itp. itd. i pokierują
    > sprawę tam gdzie trzeba.

    w teorii centra, w praktyce straz pozarna :)

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Nawet najdłuższa droga zaczyna się zawsze od pierwszego kroku.
    (Mądrość Wschodu)


  • 103. Data: 2008-12-29 18:29:43
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gjahvi$23b$1@inews.gazeta.pl Dominik & Co
    <D...@i...com> pisze:

    >> żeby poćwiczyli wychodzenie z poślizgu.
    > Ale tego akurat na kursie nie uczą...
    Ano nie. Ale spróbuj ruszając pod górkę odjechać 5 cm do tyłu. :/
    Można wykupić usługi doskonalenia jazdy.
    A może po prostu jaki placyk w okolicy i pojechać jak śnieg popada?

    --
    Jotte


  • 104. Data: 2008-12-29 18:59:02
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:29122008.1873E131@budzik61.poznan.pl Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

    >> Jeszcze łatwiej, gdyby nikt nie dokofabulowywał nienapisanych treści.
    > chyba mylisz kłamstwo z nadinterpretacja - wyjasnienie ponizej.
    A moje tutaj.
    Chorobliwą konfabulację od łgarstwa różni jedno - pierwsza jest wynikiem
    niezawinionej byc może niepełnosprawności umysłowo-psychicznej, drugie zaś
    świadomego działania (bez wyłączenia towarzyszących przyczyn tej pierwszej).

    >> Jak kto łże, to łże. Nie ja określiłem jakość policji. Ja się tylko do
    >> opinii przychyliłem.
    >> Czytaj ze zrozumieniem.
    > Jezeli ktos pisze ze policja to głupki, a ty z jakiegos powodu pod ta
    > wypowiedzia dopisujesz ze sie zgadzasz, to dla mnie jest to tak samo
    > twoja opinia jak osoby ktora to zdanie wypowiedziała.
    > W innym przypadku - nie rozumiem po co miałbys sie ustosunkowywac do tej
    > czesci wypowiedzi w ten sposób.
    No dobra. Z bliskiej mi skądinąd zerojedynkowej logiki tak faktycznie
    wynika.
    Choć nie upierałbym się, że właśnia taka logika powinna mieć tu
    zastosowanie.

    >>> Nigdy nie wydałbym takiego osadu tak kategorycznie i jednoznacznie
    >>> jak ty.
    >> To nie wydawaj, zmusza cię ktoś?
    > :)
    > ciekawy sposób dyskutowania
    Widzisz, dyskusja to zasadniczo wymiana i ścieranie się poglądów, szermierka
    na argumenty.
    W tym miejscu było nieco inaczej - ty się zwierzyłeś, a ja ci doradziłem :)

    > Reasumujac - gwatkotwórca slowem nie odezwał sie na temat tego, czy ich
    > zwiazek był sielanka, czy tez dawno sie rozpadł a brak formalnego rozwodu
    > to tylko kwestia nie zalatwienia z roznych powodów formalnosci.
    Sprawa jest prosta i sprowadza się do treści dobrowolnie składanej
    przysięgi/przyrzeczenia małżeńskiego.
    Dopóki związek istnieje to obowiązuje łamiące je kobieta to kurwa, nie ma
    zadnych dodatkowych usprawiedliwień (pomijając systuacje ekstremalnie
    ekstremalne).
    Koniec, kropka.
    BTW - ciekawe, czy w jakimś języku istnieje męska forma tego słowa? Czy
    jakaś kultura (choćby lokalna, środowiskowa) je wykształciła? Bo terminy
    typu "męska dziwka" to surogaty.

    > A tak powaznie (bo nie zgadzam sie ani z tym co ty napisałes o jezyku,
    > ani z tym co ja) to oczywiscie moge sie zgodzic, ze jestesmy w stanie
    > pominac kurwy i dojsc do sedna. Pojawiaja sie jednak dwie lampki
    > ostrzegawcze - po co druga osoba uzywa akurat takiego jezyka
    A cóż w tym złego? Język jako środek porozumiewania się (nie jako organ) ma
    wiele stron przydatnych na różne sytuacje, jest barwny, żyjący, podkreśla
    (lub ukrywa) koloryt treści. Pewnie, że można ględzić "widzę dwa odkryte
    mięśnie pośladkowe panny Marii", ale czyż nie soczyściej (i sensowniej
    zarazem) będzie "widzę dupę Maryśli"?
    A w ogóle to co ja Mniodek jestem albo Bralczyk?

    > i z kim ja w ogole rozmawiam.
    No, tu masz problem...

    > P.S. Dziekuje za pozwolenie na pomijanie - w
    > kontekscie całej dyskusji jest to dla mnie bardzo wazne...
    Bardzo się cieszę, jeśli mógłbym ci jeszcze na coś pozwolić daj znać,
    chętnie to przemyślę.

    --
    Jotte


  • 105. Data: 2008-12-29 19:24:16
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:fpbxh79j0kgk.1d6g7pbeqkogs$.dlg@40tude.net Henry(k)
    <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> pisze:

    >> Bzdura. Umiejętności to podstawa. Kierowca musi umieć jeździć, lekarz
    >> leczyć...
    > Demagogia - kierowca musi umieć jeździć wystarczająco dobrze ale nie
    > musi perfekcyjnie. Dlatego kurs na prawko jazdy jest krótszy niż studia
    > medyczne.
    Mam wrażenie, że używasz słów których znaczenie nie do końca poznałeś...
    Jeszcze krótszy jest kurs operatora widlaka.
    Napiszę coś podobnego co ty - lekarz musi umieć leczyć wystarczająco dobrze
    ale nie musi perfekcyjnie.

    > I kierowca też powinien przewidywać większość sytuacji ale nie
    > musi wszystkich. Możesz sobie tylko pomarzyć że na drogach będą
    > perfekcyjni kierowcy.
    Owszem, racja.
    Pamiętaj jednak, że jesteś jednym z nich, pamiętaj, że jeździsz i będziesz
    jeździł wśród nich.
    I nie zapomnij sobie pomarzyć, że w przychodniach i szpitalach będą
    perfekcyjni lekarze.

    --
    Jotte


  • 106. Data: 2008-12-29 19:25:03
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:29122008.092EBDAD@budzik61.poznan.pl Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

    >>> mysle,
    >> Nie sądzę.
    > smutne jest zycie kogos, kto w kazdym zdaniu musi obrazic druga osobe.
    > Ja sie jakos specjalnie nie gniewam - mam nadzieje, ze dzieki temu twój
    > penisek odrobinke rosnie :)
    Skąd ci tu o penisku nagle przyszło do głowy??? Masz z nim jakiś kłopot?
    Ile razy już pisałem, że dostosowuję język, treść i formę wypowiedzi do
    intelokutora?
    Ty 13-zgłoskowcem do pijanego menela gadasz?
    Jak ja mam takiego obrazić, bo doprawdy nie wiem?
    A debile mnie wkurzają, mam taką alergię i jestem wówczas niemiły, nikt nie
    jest bez wad.

    >>> ze podanie tych danych na wyrazna prosbe Jotte da jasna odpowiedz
    >>> kto mija sie z prawda.
    >> Ja nie _proszę_ o nic, ja _każę_ gnojkowi udowodnić.
    > O nic nie prosisz?
    > Biedna twoja rodzina...
    Odwal się od mojej rodziny, to burackie. Martw się o swoją, jeśli masz.

    > Rozumiesz ze prosic/zadac - to nie ma zadnego znaczenia. Chodzi tylko i
    > wylacznie o twoja zgode, zebyś potem nie miał pretensji o to, ze podane
    > zostały twoje dane. Ale jak widac - dyskusja jest raczej o niczym, bo
    > juz w innych postach okazało sie, ze raczej nie zostały one znalezione.
    To całkiem nie tak. Nie lubię (nie cierpię, nie znoszę) kiedy ktoś
    bezczelnie łze.
    Gnojek zeznał, że znalazł moje dane osobowe (nazwisko adres) i to w 15
    minut.
    Ja wiem, że nie znalazł, zresztą z oczywistych przyczyn nie mógł. Nie po to
    kazałem mu je podać aby zezwolić (bo na to nie są potrzebne żadne
    zezwolenia), tylko aby udowodnić szmaciarzowi, że łże.
    No i sam widzisz efekt - zamknął pysk i spłynął.

    --
    Jotte


  • 107. Data: 2008-12-29 20:21:15
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: "pawelj" <p...@p...onet.pl>


    > No i sam widzisz efekt - zamknął pysk i spłynął.
    Nie spłynął, nie spłynął...

    Zawsze wiedziałem że nauczyciele to jest grupa zgoła inna intelektualnie,
    ale ty sobą prezentujesz poziom zupełnie poniżej jakiejkolwiek krytyki.
    I właśnie z tego powodu zamilkłem.
    Jeszcze raz ci przypomnę - tylko ty w tym wątku obrażasz innych i ciskasz
    wulgaryzmami.
    Brakło ci innych argumentów?
    Nie zapominaj że nie zawsze jesteś panem nauczycielem co to ma przed sobą
    zastraszonych uczniów. Do nich też się tak odnosisz?

    --
    PawełJ



  • 108. Data: 2008-12-29 20:42:23
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:gjbbj4$ffe$1@atlantis.news.neostrada.pl pawelj
    <p...@p...onet.pl> pisze:

    >> No i sam widzisz efekt - zamknął pysk i spłynął.
    > Nie spłynął, nie spłynął...
    Wiedziałem, że się dasz łatwo sprowokować.
    Kupa wypływa, nawet w kawałkach...

    > Zawsze wiedziałem że nauczyciele to jest grupa zgoła inna intelektualnie,
    Truizm, to wszyscy wiedzą.
    Na jeszcze niższym intelektualnie poziomie znajduje się większość ich
    produktów, i do tych się ty zaliczasz.

    > ale ty sobą prezentujesz poziom zupełnie poniżej jakiejkolwiek krytyki.
    > I właśnie z tego powodu zamilkłem.
    To po co się teraz odezwałeś?
    Ja cię przecież nadal uważam za gnoja i kłamcę.

    > Jeszcze raz ci przypomnę - tylko ty w tym wątku obrażasz innych
    Nikogo, powtarzam - NIKOGO, nie obrażam.

    > i ciskasz wulgaryzmami.
    No to co z tego?

    > Brakło ci innych argumentów?
    Będę jednak nalegał. Napisałeś, że znalazłeś w 15 minut moje nazwisko i
    adres.
    No to je podaj.
    Nie wstyd ci, łgarzu?

    > Nie zapominaj że nie zawsze jesteś panem nauczycielem
    Nie jestem w ogóle panem nauczycielem w twoim rozumieniu.

    > co to ma przed sobą zastraszonych uczniów. Do nich też się tak odnosisz?
    Do osób, które są - nazwijmy to - moimi uczniami odnoszę się z szacunkiem,
    bo ich szanuję.
    Ciebie nie.

    --
    Jotte


  • 109. Data: 2008-12-29 21:44:08
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail t...@w...spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >>>> mysle,
    >>> Nie sądzę.
    >> smutne jest zycie kogos, kto w kazdym zdaniu musi obrazic druga
    >> osobe. Ja sie jakos specjalnie nie gniewam - mam nadzieje, ze dzieki
    >> temu twój penisek odrobinke rosnie :)
    > Skąd ci tu o penisku nagle przyszło do głowy??? Masz z nim jakiś
    > kłopot? Ile razy już pisałem, że dostosowuję język, treść i formę
    > wypowiedzi do intelokutora?
    > Ty 13-zgłoskowcem do pijanego menela gadasz?

    znaczy zaczales mnie obrazac zeby znizyc sie do mojego poziomu?
    Ten pijany menel to ja? Jak miło...
    P.S. Penisek jako przenosnia ego - myslałem ze to oczywiste.

    > Jak ja mam takiego obrazić, bo doprawdy nie wiem?
    > A debile mnie wkurzają, mam taką alergię i jestem wówczas niemiły,
    > nikt nie jest bez wad.

    cóz, szkoda ze ktos majacy inne zdanie niz ty na jakis temat to debil.
    Rozumiem ze Ot, bo chyba z debilem nie bedziesz gadał?

    >> Rozumiesz ze prosic/zadac - to nie ma zadnego znaczenia. Chodzi tylko
    >> i wylacznie o twoja zgode, zebyś potem nie miał pretensji o to, ze
    >> podane zostały twoje dane. Ale jak widac - dyskusja jest raczej o
    >> niczym, bo juz w innych postach okazało sie, ze raczej nie zostały
    >> one znalezione.
    > To całkiem nie tak. Nie lubię (nie cierpię, nie znoszę) kiedy ktoś
    > bezczelnie łze.
    > Gnojek zeznał, że znalazł moje dane osobowe (nazwisko adres) i to w 15
    > minut.

    od samego poczatku w tym temacie popieram twoje zdanie.

    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
    H. Jackson Brown, Jr.


  • 110. Data: 2008-12-29 21:44:09
    Temat: Re: Szklanka na drodze, stłuczka, filmiki
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail t...@w...spam.wypad.polska napisał(a) w poprzednim
    odcinku co następuje:

    >>> Jeszcze łatwiej, gdyby nikt nie dokofabulowywał nienapisanych
    >>> treści.
    >> chyba mylisz kłamstwo z nadinterpretacja - wyjasnienie ponizej.
    > A moje tutaj.
    > Chorobliwą konfabulację od łgarstwa różni jedno - pierwsza jest
    > wynikiem niezawinionej byc może niepełnosprawności
    > umysłowo-psychicznej, drugie zaś świadomego działania (bez wyłączenia
    > towarzyszących przyczyn tej pierwszej).
    >
    rozumiem ze w kontekscie tego co napisales ponizej, to tylko taki wywód
    ogólny a nie odniesienie do mnie i moich odpowiedzi?

    > No dobra. Z bliskiej mi skądinąd zerojedynkowej logiki tak faktycznie
    > wynika.
    > Choć nie upierałbym się, że właśnia taka logika powinna mieć tu
    > zastosowanie.
    >

    >>>> Nigdy nie wydałbym takiego osadu tak kategorycznie i jednoznacznie
    >>>> jak ty.
    >>> To nie wydawaj, zmusza cię ktoś?
    >> :)
    >> ciekawy sposób dyskutowania
    > Widzisz, dyskusja to zasadniczo wymiana i ścieranie się poglądów,
    > szermierka na argumenty.
    > W tym miejscu było nieco inaczej - ty się zwierzyłeś, a ja ci
    > doradziłem :)

    Fajnie, stwierdzenie ze wydawanie ultrajednoznacznych sadów na podstawie
    bardzo małej ilosci danych nazywasz zwierzeniem a nie pogladem? Mozna i
    tak.
    >
    >> Reasumujac - gwatkotwórca slowem nie odezwał sie na temat tego, czy
    >> ich zwiazek był sielanka, czy tez dawno sie rozpadł a brak formalnego
    >> rozwodu to tylko kwestia nie zalatwienia z roznych powodów
    >> formalnosci.
    > Sprawa jest prosta i sprowadza się do treści dobrowolnie składanej
    > przysięgi/przyrzeczenia małżeńskiego.
    > Dopóki związek istnieje to obowiązuje łamiące je kobieta to kurwa, nie
    > ma zadnych dodatkowych usprawiedliwień (pomijając systuacje
    > ekstremalnie ekstremalne).

    czyli jednak zakładasz jakies "ale", ale wiesz ze nie w tym przypadku.

    > Koniec, kropka.
    > BTW - ciekawe, czy w jakimś języku istnieje męska forma tego słowa?
    > Czy jakaś kultura (choćby lokalna, środowiskowa) je wykształciła? Bo
    > terminy typu "męska dziwka" to surogaty.
    >
    Niestety w Polsce jeszcze nadal bardzo czesto jest tak, ze taki mezczyzna,
    o ile potem wroci do domu i da pieniadze nazywa sie: "masz dobrego meza,
    wiec nie wybrzydzaj..."

    >> A tak powaznie (bo nie zgadzam sie ani z tym co ty napisałes o
    >> jezyku, ani z tym co ja) to oczywiscie moge sie zgodzic, ze jestesmy
    >> w stanie pominac kurwy i dojsc do sedna. Pojawiaja sie jednak dwie
    >> lampki ostrzegawcze - po co druga osoba uzywa akurat takiego jezyka

    > A cóż w tym złego? Język jako środek porozumiewania się (nie jako
    > organ) ma wiele stron przydatnych na różne sytuacje, jest barwny,
    > żyjący, podkreśla (lub ukrywa) koloryt treści. Pewnie, że można
    > ględzić "widzę dwa odkryte mięśnie pośladkowe panny Marii", ale czyż
    > nie soczyściej (i sensowniej zarazem) będzie "widzę dupę Maryśli"?
    > A w ogóle to co ja Mniodek jestem albo Bralczyk?
    >
    zeby była jasnosc - nie oczekuje zebys unikał kurew jako podmiotów w zdaniu
    (nie podmiotów w burdelu) itp., mowie o stosowaniu ich bez konkretnej
    przyczyny i powodu.

    >> i z kim ja w ogole rozmawiam.
    > No, tu masz problem...
    >
    ja, problem? Zdawało ci sie.

    >> P.S. Dziekuje za pozwolenie na pomijanie - w
    >> kontekscie całej dyskusji jest to dla mnie bardzo wazne...
    > Bardzo się cieszę, jeśli mógłbym ci jeszcze na coś pozwolić daj znać,
    > chętnie to przemyślę.

    Przemysl raczej, ze w ten sposob chcialem ci delikatnie powiedziec ze twoje
    pozwolenie mam miedzy dwoma miesniami posladkowymi... :)


    --
    Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Jak dostać się zdalnie na komputer podłączony do sieci Windows ?
    Udawaj drukarke.

strony : 1 ... 10 . [ 11 ] . 12 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1