Stało się, wjechałem gościowi w auto, a raczej
wyleciałem na łuku ze szklanki. Nic wielkiego się
nie stało, może się obejdzie bez zgłaszania szkody
do ubezpieczalni.

Na wszelki wypadek wziąłem z domu aparat i zaczaiłem się na tym
łuku - i okazało się praktycznie kazde auto wpada tam w mniejszy
lub większy poslizg. W ciągu 10 min 3 auta
zrobiły takiego samego bączka jak ja tylko na szczęście
nic z naprzeciwka nie jechało. Raz prawie mini-karambol się
zrobił jak 4 auta jechały jedno za drugim.
Mam wszystko nagrane.

Pytanie - co z tym mozna zrobić. Zarówno w kontekście
mojego wypadku (np. jakiś regres do ZDiK-u lokalnego)
jak i ogólnie - bo założę się że to niejedyny wypadek dzisiaj
w tamtym miejscu.


Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Dnia Sat, 27 Dec 2008 12:47:16 +0100, Tomek napisał(a):

> Pytanie - co z tym mozna zrobić. Zarówno w kontekście
> mojego wypadku (np. jakiś regres do ZDiK-u lokalnego)
> jak i ogólnie - bo założę się że to niejedyny wypadek dzisiaj
> w tamtym miejscu.

Nic. Prawo mówi, że masz dostosować prędkość i odstępy do warunków na
drodze. Jest "szklanka" to masz jechać wolno.

--
best regards,
scream
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

do góry

Dnia 27-12-2008 o 12:58:46 scream <n...@p...pl> napisał(a):

> Dnia Sat, 27 Dec 2008 12:47:16 +0100, Tomek napisał(a):
>
>> Pytanie - co z tym mozna zrobić. Zarówno w kontekście
>> mojego wypadku (np. jakiś regres do ZDiK-u lokalnego)
>> jak i ogólnie - bo założę się że to niejedyny wypadek dzisiaj
>> w tamtym miejscu.
>
> Nic. Prawo mówi, że masz dostosować prędkość i odstępy do warunków na
> drodze. Jest "szklanka" to masz jechać wolno.
>

Jak bym wiedział lub widział że tam jest szklanka
to przecież bym nie jechał na czołówkę!

Gdy już spisaliśmy z gościem papiery, to drugi raz tamtędy jechałem,
tym razem powolutku 20-30km/h - i też miałem poślizg.
(To jest lekko nachylony łuk, do tego
przy centrum handlowym więc jest spore natężenie ruchu).

Swoją drogą - wina przy stłuczce jest ewidentnie moja
i nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to że gdybym
nie odśnieżył chodnika przed swoim domem
i ktoś by złamał nogę, to powiedzenie że "trzeba było dostosować
się do warunków" bym mi nie pomogło.
Więc tutaj nie powinno pomagać partaczom ze ZDiKu.

Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Użytkownik "Tomek" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.umtkc20bl60ql1@unk...

Oblodzenie drogi w zimie, to nie jest rzecz, której nie da się przewidzieć.
Po prostu kierowca ma dostosować do tego zagrożenia prędkość oraz technikę
jazdy. Filmiki - jeśli już koniecznie chcesz - możesz wysłać do miejscowej
jednostki Policji z wnioskiem o ukaranie sprawców spowodowania zagrożenia w
ruchu drogowym. Ale skoro nie doszło do faktycznego zagrożenia - nie było
zagrożonych - to pewnie nic z tego nie wyjdzie.

do góry

Użytkownik "Tomek" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:op.umtlg0fll60ql1@unk...
> Swoją drogą - wina przy stłuczce jest ewidentnie moja
> i nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to że gdybym
> nie odśnieżył chodnika przed swoim domem
> i ktoś by złamał nogę, to powiedzenie że "trzeba było dostosować
> się do warunków" bym mi nie pomogło.
> Więc tutaj nie powinno pomagać partaczom ze ZDiKu.

No i tutaj masz jaskrawy przykład ze prawo nie jest dla ciebie tylko TY dla
prawa ;) innymi słowy chodzi o to żeby w każdej sytuacji móc cie golic :(

--
Slawek

do góry

Dnia 27-12-2008 o 13:14:09 Robert Tomasik <r...@g...pl>
napisał(a):

> Użytkownik "Tomek" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:op.umtkc20bl60ql1@unk...
>
> Oblodzenie drogi w zimie, to nie jest rzecz, której nie da się
> przewidzieć. Po prostu kierowca ma dostosować do tego zagrożenia
> prędkość oraz technikę jazdy. Filmiki - jeśli już koniecznie chcesz -
> możesz wysłać do miejscowej jednostki Policji z wnioskiem o ukaranie
> sprawców spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. Ale skoro nie doszło
> do faktycznego zagrożenia - nie było zagrożonych - to pewnie nic z tego
> nie wyjdzie.

Niecałe 15 min filmowałem i w tym czasie z 20 albo i 30 samochodów wpadło
w poślizg
z czego 3 obkręciły się tak jak ja - tyle że na szczęście nic z
naprzeciwka nie jechało.
Ta droga to jest pas do skrętu do centrum handlowego, jest "dzikie"
przejście dla pieszych,
także oblodzenie tego pasa stwarza spore niebezpieczeństwo - jestem pewien
że już była jakaś
kolejna stłuczka (chyba że lód się zdążył roztopić).

Pozdrawiam,
Tomek

do góry

Osobnik posiadający mail r...@g...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:

> Oblodzenie drogi w zimie, to nie jest rzecz, której nie da się
> przewidzieć. Po prostu kierowca ma dostosować do tego zagrożenia
> prędkość oraz technikę jazdy. Filmiki - jeśli już koniecznie chcesz -
> możesz wysłać do miejscowej jednostki Policji z wnioskiem o ukaranie
> sprawców spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym. Ale skoro nie
> doszło do faktycznego zagrożenia - nie było zagrożonych - to pewnie
> nic z tego nie wyjdzie.

to jest bardzo wygodne twierdzenie, ale czy rzeczywiscie mozna to tak
postrzegac?
Gdyby tak rzeczywiscie bylo, to na kazdej drodze, przy minusowych
temperaturach, auta powinny zwalniac do 20km/h. No bo przeciez zawsze moze
byc takie miejsce, gdzie bedzie lód.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Zbyt wiele wiedzy nigdy nie ułatwia decyzji."
Frank Herbert

do góry

http://www.metacafe.com/watch/2207720/

Niestety nie ma dzwięku nie wiem czemu(AVIki z aparatu go mają),
ale praktycznie każde auto sunie na zablokowanych kołach - co wyraxnie
słychać,
najbardziej się ślizgnął ten taksiarz,
a gość za taksiarzem gibnął się praktycznie tak jak ja,
miał fuksa że z naprzeciwka jakiś kolega nie jechał.

Pozdrawiam,
Tomek

do góry

"Tomek" napisał:

> Niestety nie ma dzwięku nie wiem czemu

Wlacz glosniki, to uslyszysz dzwiek.

do góry

Tomek w <news:op.umtoljj2l60ql1@unk>:

> http://www.metacafe.com/watch/2207720/

> Niestety nie ma dzwięku nie wiem czemu(AVIki z aparatu go mają),

Miły głosik ma operatorka kamerki ;>

> ale praktycznie każde auto sunie na zablokowanych kołach - co wyraxnie
> słychać,

Kto hamuje na łuku?

--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry