-
31. Data: 2003-12-24 11:21:19
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: "Lookasik" <l...@o...wytnijto.pl>
Świąteczny karp?
1. bicie na chama
- młotek: ogłuszenie połączone ze zmiażdżeniem czaszki
- tasak: odcięcie głowy
2. bicie - na tchórza - unikanie walki
- do wanny z karpiem wrzuca się włączona suszarkę do włosów.
Zaleca się jednak, żeby podczas stosowania tej metody nie
przebywać we wannie, i upewnić się że podłoga jest sucha.
3. bicie psychologiczne
- podchodzi się do wanny, w której beztrosko pływa karp, i
znienacka pokazuje mu się kalendarz z zakreśloną czerwonym
pisakiem datą 24 grudnia (99,9% karpi mrze na zawał)
4. gry wojenne
- do wanny wrzucasz petardę
5. bicie damskie
- wyciągasz korek z wanny i wychodzisz na papierosa
6. bicie niesportowe
- idąc do domu z karpiem w siatce udajesz, że niechcący
wypada ci ta siatka pod nadjeżdżający autobus.
7. bicie koleżeńskie
- wypijasz z karpiem flaszkę, i tłumaczysz mu, że on nie ma
już po co życ, bo jego dziewczyna puszcza się z innym w
sąsiedniej centrali rybnej.
pokusze sie o stwierdzenie ,ze pkt 7 jest bardziej niehumanitarny niz 1
pozdr
Lukasz
-
32. Data: 2003-12-24 11:36:09
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
Użytkownik "bronek" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bsbs1p$6vb$1@inews.gazeta.pl...
> Widzę Haniu, że doczytałaś już w międzyczasie konstytucję!
Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wypowiadałam się nieprecyzyjnie i
odniosłam się jedynie do Twojej uwagi, że zwyczaj nie jest żródlem prawa.
Polecam wrócić do jakiegoś podręcznika np "historia prawa"
>Twoja
> wypowiedź jest typową próbą ratowania swojej reputacji po
> kompromitującej wypowiedzi. Hehe. Podręcznikowy przypadek.
Dokładnie to samo pomyślałam o Twojej wypowiedzi na temat dinozaurów i lasów
tropikalnych. Ze jest glupią próbą ratowania twarzy to totalnym wyglupie
HaNkA
-
33. Data: 2003-12-24 11:40:53
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: "Flashi" <flashi@_usun_to_pf.pl>
Użytkownik "bronek" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bsbs1p$6vb$1@inews.gazeta.pl...
>
> > nie zauważyłam abyś napisał, że w Polsce zwyczaj nie jest źródłem prawa.
> > Twoja wypowiedź była bardziej ogólna lub mniej precyzyjna :-) i stąd też
> > nieprawdziwa:-)
>
> Jak najbardziej pisałem o Polsce. Nie o Marsie, Nigerii ani Snickersie.
> Widzę Haniu, że doczytałaś już w międzyczasie konstytucję! Twoja
> wypowiedź jest typową próbą ratowania swojej reputacji po
> kompromitującej wypowiedzi. Hehe. Podręcznikowy przypadek.
Za wszelka cene to wlasnie Ty chcesz sobie uratowac reputacje po
kompromitujacej wypowiedzi ...
Cale prawo gornicze powstalo na poczatku jako skodifikowanie zwyczajów, praw
i obowiazkow braci gorniczej ... Zwyczajow ktore wynikly z wielowiekowej
pracy gornictwa ... Wiec nie mow ze zwyczaj nie jest zrodlem prawa ... Smiem
twierdzic ze wiekszosc zdrowego prawa wywodzi sie z zwyczajow, doswiadczen,
pomylek itp... Dopiero prawo prawnicze (taki moj potworek slowny wskazujacy
na to ze czesc prawa nie zrozumie nikt poza prawnikami, ale tez oni musza z
czegos zyc i nie twierdze ze nie jest one zdrowe w przeciwienstwie do prawa
wynikajacego wlasnie z zwyczajow:D
Ze swiatecznymi pozdrowieniami po zabiciu kilkunastu karpi (tak sie sklada
ze oprawiam karpie dla calej rodziny, taki juz skrzywiony jestem, a na
dodatek teraz dowiedzialem sie ze jeszcze wg niektorych powinni mnie scigac
za przestepstwo rzezi ryb :)) cholera ... )
Pozdrawia Flashi :)
-
34. Data: 2003-12-24 11:42:55
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
Użytkownik "bronek" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bsbs2t$6vb$2@inews.gazeta.pl...
> To proste - postaw się na miejscu karpia, następnie zastanów się jak
> chciałabyś być uśmiercona :)
Wcale. Ale pytałam Ciebie jako znawcę tematu i nie doczekałam się
odpowiedzi. Nadał więc czekam.
> Uważam, że być może łamie przepisy
> ustawy.
" Być może" to trochę za mało aby zacząć wywijać kodeksami. Jakieś dowody?
> Dlatego własnie w odpowiedzi na taki post należy podać przepisy,
Przepisy koleżanka Martyna sobie mogła znależć sama. Myślę, ze
zainteresowałoby ja, co taki wyśmienity prawnik jak Ty uwaza za zabicie
karpia ze szczególnym okrucieństwem? W końcu bez wyjaśnienia takiego
kluczowego zagadnienia byłoby cięzko jej oskarżac sąsiada o ową zbrodnię.
Mam więc nadzieję, że rzucisz snop światla na ten problem.
> Karpie są niedobre a kurczaki głupie. Zdasz sobie z tego sprawę kiedy
> karpia skosztujesz a kurczaka spróbujesz wytresować.
Karpie akurat lubię, na temat inteligencji kurczaków wypowiadac się nie
będę -uwazasz że jeśli coś nie jest wystarczająco smaczne albo podatne na
tresurę to ma już mniejsze prawa? Wskazywałoby na to Twoje słowo "nawet" w
poprzednim poście.
HaNkA ZaiNtrYgOwAnA
-
35. Data: 2003-12-24 13:49:25
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: bronek <b...@g...pl>
>>To proste - postaw się na miejscu karpia, następnie zastanów się jak
>>chciałabyś być uśmiercona :)
>
>
> Wcale. Ale pytałam Ciebie jako znawcę tematu i nie doczekałam się
> odpowiedzi. Nadał więc czekam.
Starałem się odwołać do twojej wyobraźni, ale widzę że jest ciężej niż
przypuszczałem.
>> Uważam, że być może łamie przepisy
>>ustawy.
> " Być może" to trochę za mało aby zacząć wywijać kodeksami. Jakieś dowody?
Nie denerwuj się ale teraz przeszłaś samą siebie. Czy zacytowanie
przepisów jest tak straszliwym czynem, że aż trzeba mieć niezbite dowody
winy? Rozumiem, że dopuki nie ma się pewności należy zaciekle trollować tak?
>>Dlatego własnie w odpowiedzi na taki post należy podać przepisy,
>
>
> Przepisy koleżanka Martyna sobie mogła znależć sama.
Nawet osoby odpowiadające na jej post nie miały pojęcia o istnieniu tej
ustawy a co dopiero osoba, która z prawem nie ma nic wspólnego.
> Myślę, ze
> zainteresowałoby ja, co taki wyśmienity prawnik jak Ty uwaza za zabicie
> karpia ze szczególnym okrucieństwem?
Z pewnością chciała uciąć sobie poronioną dyskusję z przypadkowymi
osobami o zabijaniu karpii.
> W końcu bez wyjaśnienia takiego
> kluczowego zagadnienia byłoby cięzko jej oskarżac sąsiada o ową zbrodnię.
> Mam więc nadzieję, że rzucisz snop światla na ten problem.
Nigdy nie twierdziłem, że ktoś popełnia zbrodnię. Twierdzę tylko, że
sprawę regulują przepisy i nie ma sensu drugi raz odkrywać Ameryki.
>>Karpie są niedobre a kurczaki głupie. Zdasz sobie z tego sprawę kiedy
>>karpia skosztujesz a kurczaka spróbujesz wytresować.
>
>
> Karpie akurat lubię, na temat inteligencji kurczaków wypowiadac się nie
> będę -uwazasz że jeśli coś nie jest wystarczająco smaczne albo podatne na
> tresurę to ma już mniejsze prawa?
Oczywiście, że tak. Powiem nawet więcej - kurczaki są rasą niższą, rasą
panów zaś są wiewiórki .
Bronek
-
36. Data: 2003-12-24 13:49:49
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: "Olo Kwasniak" <o...@p...wp.pl>
> Poza tym, gdzie z postu początkowego wywnioskowałeś, że ów sąsiad łamie
> zapisy owej ustawy? Jeśli zabija po kilkanaście karpi rocznie to można
> domniemywać, że jest w tym już biegły i np odbywa się to jednym celnym
> ciosem w łebek. To, że pani wegetarianka nazwała to "morderstwem" nie
znaczy
> bynajmniej ze facet wrzuca je żywcem do wrzątku albo jeszcze żywe
porcjuje.
ROTFL!!!
Zdrowych, wesołych Swiat i smacznego karpia drogiej kolezance! :-DDD
pdr
Olo
-
37. Data: 2003-12-24 14:00:22
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: bronek <b...@g...pl>
Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:
> Użytkownik "bronek" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:bsbs1p$6vb$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>>Widzę Haniu, że doczytałaś już w międzyczasie konstytucję!
>
>
> Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wypowiadałam się nieprecyzyjnie i
> odniosłam się jedynie do Twojej uwagi, że zwyczaj nie jest żródlem prawa.
> Polecam wrócić do jakiegoś podręcznika np "historia prawa"
>
>
>>Twoja
>>wypowiedź jest typową próbą ratowania swojej reputacji po
>>kompromitującej wypowiedzi. Hehe. Podręcznikowy przypadek.
>
>
> Dokładnie to samo pomyślałam o Twojej wypowiedzi na temat dinozaurów i lasów
> tropikalnych. Ze jest glupią próbą ratowania twarzy to totalnym wyglupie
>
Polecam konstytucję:
"Rozdział III
ŹRÓDŁA PRAWA
Art. 87.
1. Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej
są: Konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe oraz
rozporządzenia.
2. Źródłami powszechnie obowiązującego prawa Rzeczypospolitej Polskiej
są na obszarze działania organów, które je ustanowiły, akty prawa
miejscowego."
Polecam również lekcje z rozumienia wypowiedzi. W szcególności widzę, że
masz pewne problemy z kontekstem. Musisz wiedzeć, że jeden wyrazy ma
czasem kilka znaczeń. Czytający powinien włożyć w treść nieco intelektu.
Przykład: jeżeli piszę, że idę zwiedzać zamek, nie będzie to oznaczało,
że będe zaglądał komuś w rozporek.
Jeżeli piszę o źródłach prawa w kontekście ich obowiązywania rozumie się
przez to źródła prawa powszechnego, nie zaś źródła np. w rozumieniu
genezy prawa. Swoje posty piszę do ludzi w miarę bystrych dlatego nie
mam zamiaru wrzucać tam tony zastrzeżeń, dygresji oraz definicji użytych
wyrazów.
Bronek
-
38. Data: 2003-12-24 14:08:14
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
Użytkownik "bronek" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bsc5h1$4qb$1@inews.gazeta.pl...
> Starałem się odwołać do twojej wyobraźni, ale widzę że jest ciężej niż
> przypuszczałem.
Ja zaś do Twojej wiedzy lub doświadczenia i jak widzę z tym jest jeszcze
gorzej niż z moją wyobraźnią. Odpowiedz na proste pytanie przekracza Twoje
możliwości.
> . Czy zacytowanie
> przepisów jest tak straszliwym czynem, że aż trzeba mieć niezbite dowody
> winy?
Probowałam Ci już wyjaśnić ale ponieważ nie zrozumiałeś zrobię to ponownie -
samo cytowanie przepisów nic koleżance Martynie nie da dopóki nie
sprecyzujesz dla wiadomości nas wszystkich co jest zabijaniem karpia ze
szczególnym okrucieństwem, a co nie.
> Rozumiem, że dopuki nie ma się pewności należy zaciekle trollować tak?
A skąd mam wiedzieć jakie są powody dla których piszesz? [skądinąd polecam
www.sjp.pwn.pl]
> Nawet osoby odpowiadające na jej post nie miały pojęcia o istnieniu tej
> ustawy a co dopiero osoba, która z prawem nie ma nic wspólnego.
Wiem, że uważasz się za lepszego od kurczaków, ale ciekawe czemu uważasz że
jesteś jedynym obeznanym w prawie na tej grupie? :-)) > > Myślę, ze
> Z pewnością chciała uciąć sobie poronioną dyskusję z przypadkowymi
> osobami o zabijaniu karpii.
Teraz już wiem, czym się kierujesz zabierając głos w tym wątku:-)
> Twierdzę tylko, że
> sprawę regulują przepisy i nie ma sensu drugi raz odkrywać Ameryki.
A ja ponownie zapytam dla jasności - jak zabija się karpia w sposob zadający
mu jak najmniej cierpień psychicznych i fizycznych oraz jak należałoby go
zabić aby zrobić to ze szczególnym okrucieństwem? No i jeszcze kto może
stwierdzić czy ów karp został zabity w ten czy inny sposob? Coś czuję, że po
nalotach policji w zwiazku z pirackimi płytkami czeka nas teraz
przedświateczna kontrola [wyrywkowa oczywiscie] w celu sprawdzenia czy karp
zabijany jest zgodnie z literą prawa:-)
> Oczywiście, że tak. Powiem nawet więcej - kurczaki są rasą niższą, rasą
> panów zaś są wiewiórki .
Taa, to wiele tłumaczy:-)))
HaNkA
-
39. Data: 2003-12-24 14:22:36
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ TEGO]interia.pl>
Użytkownik "bronek" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bsc65h$62q$1@inews.gazeta.pl...
> W szcególności widzę, że
> masz pewne problemy z kontekstem.
To nic w porównaniu z Twoimi problemami:-))
?Czytający powinien włożyć w treść nieco intelektu.
Piszący tym bardziej, bo nie sztuka jest wyrażac sie nieprecyzyjnie i
liczyc na intelekt odbiorcow zastanawiajacych sie "co tez Bronek chcial
powiedziec":-))
> że idę zwiedzać zamek, nie będzie to oznaczało,
> że będe zaglądał komuś w rozporek.
Nie interesują mnie Twoje upodobania seksualne:-)
> dlatego nie
> mam zamiaru wrzucać tam tony zastrzeżeń, dygresji oraz definicji użytych
> wyrazów.
Raczej po prostu stać Cię na puste cytowanie przepisów prawa - nie sztuką
jest nauczyć się czegoś na pamięć- trudniej jest te przepisy interpretowac -
o co nie mogę się Ciebie doprosić od kilku już postów
HaNkA UbAWiOnA
PS. z zalem muszę przerwać tę dyskusję bo po zamordowaniu karpia z zimną
krwia nadszedl czas na obtoczenie go w bulce itd :-)). [Oszczędzę Ci tych
makabrycznych szczególów:-)) ]. Wszystkim normalnym rybożercom życzę
wesolych świat:-))
-
40. Data: 2003-12-24 14:46:11
Temat: Re: Święta, karpie i denerwujący sąsiad
Od: bronek <b...@g...pl>
Użytkownik HaNkA ReDhUnTeR napisał:
> Użytkownik "bronek" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:bsc65h$62q$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>>W szcególności widzę, że
>>masz pewne problemy z kontekstem.
>
>
> To nic w porównaniu z Twoimi problemami:-))
>
> ?Czytający powinien włożyć w treść nieco intelektu.
>
> Piszący tym bardziej, bo nie sztuka jest wyrażac sie nieprecyzyjnie i
> liczyc na intelekt odbiorcow zastanawiajacych sie "co tez Bronek chcial
> powiedziec":-))
>
>
>>że idę zwiedzać zamek, nie będzie to oznaczało,
>>że będe zaglądał komuś w rozporek.
>
>
> Nie interesują mnie Twoje upodobania seksualne:-)
>
>
>> dlatego nie
>>mam zamiaru wrzucać tam tony zastrzeżeń, dygresji oraz definicji użytych
>>wyrazów.
>
>
> Raczej po prostu stać Cię na puste cytowanie przepisów prawa - nie sztuką
> jest nauczyć się czegoś na pamięć- trudniej jest te przepisy interpretowac -
> o co nie mogę się Ciebie doprosić od kilku już postów
>
> HaNkA UbAWiOnA
>
> PS. z zalem muszę przerwać tę dyskusję bo po zamordowaniu karpia z zimną
> krwia nadszedl czas na obtoczenie go w bulce itd :-)). [Oszczędzę Ci tych
> makabrycznych szczególów:-)) ]. Wszystkim normalnym rybożercom życzę
> wesolych świat:-))
Ja też muszę przerwać. Lecę uratować życie kilku karpiom, które znalazły
się w poważnych tarapatach :)
Wesołych Świąt!
SuperkarP [S]