-
1. Data: 2004-12-21 10:53:46
Temat: Stary "nie zamknięty" kredyt?!
Od: "Przemek" <j...@g...pl>
Tydzień temu odebrałem telefon z banku. Niezbyt miła pani poinformowała
mnie, że kredyt który u nich zaciągnąłem kilka lat temu pomimo tego, że
został spłacony nie został zamknięty.
Owe nie zamknięcie jest związane z odsetkami karnymi za nieterminową spłatę
rat. Przez ostatnie kilka lat żyłem w przeświadczeniu, że kredyt został
spłacony i że wszystko jest w pożądku. W trakcie pierwszej rozmowy podano mi
numer konta na które mam wpłacić całą kwotę i poiformowano, że jeżeli tego
nie zrobię to poniosę koszty sądowe i komornicze w wysokości co najmniej
1800zł! Przed wczoraj, na wyrażną prośbę, dostałem też pismo, z którego
wynika że mam do spłaty kilkaset złotych odsetek karnych(tylko). Dzisiaj nie
miła pani zadzwoniła ponownie i poinformowała, że mam spłacić całość w ciągu
tygodnia. W innym przypadku, składa sprawę do sądu. Prosiłem o rozłorzenie
płatności na raty, bo nie jestem z stanie spłacić jednorazowo całości.
Skończyło się na tym, że do jutra muszę przelać 1/4 kwoty, ale nie zatrzyma
to egzekucji sądowej.
Kredyt, wyrzuciłem już dokumenty, spłacałem jak mi się wydaje 3-4 lata temu.
Ustnie uzgadniałem spłatę ostatniej raty z pracownikiem banku i nie padło
słowo na temat żadnych zaległych odsetek karnych.
Nie wiem co mam teraz zrobić, bank mnie straszy, do sądu i tak mnie
podadzą...
Jak wygląda sprawa ew. przedawnienia kredytu? Od kiedy jest liczone? Przy
rozmowie zostałem zidentyfikowany pytaniem o datę urodzenia.
Poradźcie co robić!
-
2. Data: 2004-12-21 11:13:27
Temat: Re: Stary "nie zamknięty" kredyt?!
Od: Marek Grebski <m...@p...pl>
Przemek wrote:
> Tydzień temu odebrałem telefon z banku. Niezbyt miła pani poinformowała
> mnie, że kredyt który u nich zaciągnąłem kilka lat temu pomimo tego, że
> został spłacony nie został zamknięty.
Mialem ostatnio podobnie, w marcu "sprzedalem" samochod ktory kupilem na
kredyt, kupujacy wziol go na raty w tym samym banku, ale nie mozna bylo
przepisac kredytu tylko trzeba bylo zamknac jeden i uruchomic drugi,
naciagneli goscia na prowizje itp, umowa zostala podpisana w marcu na kwote
ktora pozostala mi do splacenia na dzien podpisania umowy, myslalem ze jest
wszystko zalatwione, gdy w listopadzie chcialem w innym juz banku wziasc
kredyt to okazalo sie ze mam tamten kredyt, po rozmowie z bankiem okazalo
sie ze kupiec nie mial z bankiem podpisanej umowy ponad miesiac od
podpisania umowy kupna-sprzedazy, z czego wyszlo ze jestem im winien
130-150 zl zaleznie od tego kto dzwonil, nie mialem wyjscia, pomimo ze
zostalo to spowodowane opieszaloscia biurokratyczna banku musialem
zaplacic, na szczescie to mala kwota, gdyby nie to ze sam to "wylapalem"
ostatnio to moglo by byc tak jak w Twoim przypadku, za kilka lat bym sie
dowiedzial o sporej kwocie :(
To tak ku przestrodze, trzeba miec papier o zamknieci i rozliczeniu kredytu.
Pozdrawiam
Marek G
----------------------------------------------------
-------------------------
Na grzyby, na ryby, a może na koń? ---> www.miedzylesie.net
-
3. Data: 2004-12-21 12:25:55
Temat: Re: Stary "nie zamknięty" kredyt?!
Od: "macso" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marek Grebski" <m...@p...pl> napisał w
wiadomości news:cq90hc$euf$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Przemek wrote:
>
>> Tydzień temu odebrałem telefon z banku. Niezbyt miła pani poinformowała
>> mnie, że kredyt który u nich zaciągnąłem kilka lat temu pomimo tego, że
>> został spłacony nie został zamknięty.
ty to chociaż miałeś telefon.
Ja miałem kiedyś konto w ING.
Zostalo zablokowane przez Urząd Skarbowy (tytuł egzekucyjny).
W sumie bylo tam kilkadziesiąt złotych, więc nic się nie stało, ale
używać konta nie mogłem. Był rok 2002. Ponieważ podobało mi się
korzystanie z takiego konta via internet, gościu z banku poradizł mi
żebym sobie u nich założył drugie konto, oni zablokują to pierwsze
i będę sobie mógł korzystać. PO załozeniu drugiego konta okazało się
że bank sam zablokował oba, uznając że skarbówka życzy sobie zająć
wszystkie moje "aktywa". Zamknąć się ich niestety nie dało, z powodu
owego zajęcia.
Z kont nie korzystałęm przez dwa lata.
Na stronce internetowej cały czas figurowały jako zajęte, ale kwota
się nie zmieniala ( nie zwiększalą z tytułu kosztów obsługi rachunku).
W końcu skarbówka zdjęła zajęcie, ale nie poinformowała banku.
W tym roku inny bank zooferował mi kartę kredytową. Wszystko było OK
dopóki nie sprawdzili w Bazie Informacji Kredytowej. Okazało ise ze figuruję
tam w dwóch pozycjach, jako kredyty stracone, jeden na 11 zł, drugi na 176
zł.
Złożyłem zapytanie w BIK i okazało się ze to ING mnie tak urządził.
Ni informowali że jestem im coś winny, po 6 miesiącach braku jakichkolwiek
wpłat
automatycznie przerzucili to na kredyt, po następnych 6 miessiącach jako
stracony.
Żeby zamknąć sprawę musiałem zapłacić te kwoty ( wynikały z kosztow
prowadzenia rachunku
przez ten czas i wystawione karty bankomatowe któych nawet nie odebrałem).
Rachunki zamknąłem, al e przez najbliższe 6 miesięcy będe figurował w bazie
jako ktoś kto nie spłacil w terminie kredytu, więc żadnej karty nie dostanę
macso
-
4. Data: 2004-12-21 12:55:35
Temat: Re: przedawnienie
Od: "Przemek" <j...@g...pl>
Użytkownik "macso" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cq94vm$hd5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Żeby zamknąć sprawę musiałem zapłacić te kwoty ( wynikały z kosztow
> prowadzenia rachunku
> przez ten czas i wystawione karty bankomatowe któych nawet nie odebrałem).
> Rachunki zamknąłem, al e przez najbliższe 6 miesięcy będe figurował w
> bazie
> jako ktoś kto nie spłacil w terminie kredytu, więc żadnej karty nie
> dostanę
Rzecz w tym, że kredyt spłacałem ok 3-4 lat temu. Jak jest liczone
przedawnienie w takich sprawach? W BIK według niemiłej pani już mnie
umieścili. Chociaż kredyt hipoteczny, w tym samym banku z resztą, dostałem
bez problemów.
Chciałbym wiedzieć czy nie muszę, z powodu przedawnienia, spłacać im
odsetek. Prawdę mówiąc po tyradzie niemiłej pani, że powinienem sobie
dokładnie przeczytać regulamin zamiast dyskutować i że bank nie miał
obowiązku informowania mnie o dodatkowych płatnościach, wolałbym być pewny,
że te pieniądze naprawdę muszę im wpłacać.
-
5. Data: 2004-12-21 13:23:30
Temat: Re: przedawnienie
Od: bo <b...@a...edu.pl>
Przemek wrote:
>
> Użytkownik "macso" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cq94vm$hd5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>>
>> Żeby zamknąć sprawę musiałem zapłacić te kwoty ( wynikały z kosztow
>> prowadzenia rachunku
>> przez ten czas i wystawione karty bankomatowe któych nawet nie
>> odebrałem). Rachunki zamknąłem, al e przez najbliższe 6 miesięcy będe
>> figurował w bazie
>> jako ktoś kto nie spłacil w terminie kredytu, więc żadnej karty nie
>> dostanę
>
> Rzecz w tym, że kredyt spłacałem ok 3-4 lat temu.
Chyba nie rozumiesz...
Pytanie jest, czu oni cio przypadkiem PRZEZ CALY CZAS nieprowadza rachunku.
Boguslaw
-
6. Data: 2004-12-21 13:43:49
Temat: Re: Stary "nie zamknięty" kredyt?!
Od: Tomasz Waszczyński <w...@w...org>
Użytkownik "Przemek" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cq8vcq$8id$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Kredyt, wyrzuciłem już dokumenty, spłacałem jak mi się wydaje 3-4 lata
temu.
[...]
> Jak wygląda sprawa ew. przedawnienia kredytu? Od kiedy jest liczone? Przy
> rozmowie zostałem zidentyfikowany pytaniem o datę urodzenia.
> Poradźcie co robić!
Termin przedawnienia to 3 lata od wypowiedzenia umowy lub jej zakończenia
(np. kredyt miałeś udzielony na 3 lata, to od pierwszego dnia następującego
po ostatnim terminie spłaty przedawnienie rozpoczyna bieg). Jeśli już
minęły, to możesz im powiedzieć, że się spóźnili.:)
--
Pozdrawiam,
Washko
-
7. Data: 2004-12-21 13:45:15
Temat: Re: przedawnienie
Od: Tomasz Waszczyński <w...@w...org>
Użytkownik "bo" <b...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
news:cq984e$8cu$2@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> Pytanie jest, czu oni cio przypadkiem PRZEZ CALY CZAS nieprowadza
rachunku.
Bez umowy? Przecież umowa kredytu już dawno się zakończyła, więc po co
prowadzili rachunek?
--
Pozdrawiam,
Washko
-
8. Data: 2004-12-21 13:57:50
Temat: Re: przedawnienie
Od: bo <b...@a...edu.pl>
Tomasz Waszczyński wrote:
> Użytkownik "bo" <b...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
> news:cq984e$8cu$2@galaxy.uci.agh.edu.pl...
>> Pytanie jest, czu oni cio przypadkiem PRZEZ CALY CZAS nieprowadza
> rachunku.
>
> Bez umowy? Przecież umowa kredytu już dawno się zakończyła, więc po co
> prowadzili rachunek?
Nie bylbym tego taki pewien..
Boguslaw
-
9. Data: 2004-12-21 13:59:48
Temat: Re: Stary "nie zamknięty" kredyt?!
Od: Waldek Godel <n...@o...info>
Dnia Tue, 21 Dec 2004 13:25:55 +0100, macso napisał(a):
> przez ten czas i wystawione karty bankomatowe któych nawet nie odebrałem).
> Rachunki zamknąłem, al e przez najbliższe 6 miesięcy będe figurował w bazie
> jako ktoś kto nie spłacil w terminie kredytu, więc żadnej karty nie dostanę
A trzeba było scignąć ING o nieuzasadnione wpisanie do bazy... Kary za to
są spore. Ktoś by ich załatwił raz i drugi, to by przestali świństwa
ludziom robić. Albo przynajmniej informowaliby ich uczciwie.
--
Pozdrowienia, Waldek Godel
awago.maupa.orangegsm.info, awago.maupa.telekomunikacja.org
Internet Explorer służy do przeglądania zawartości internetu
z Twojego komputera i vice-versa
-
10. Data: 2004-12-21 14:18:39
Temat: Re: przedawnienie
Od: Tomasz Waszczyński <w...@w...org>
Użytkownik "bo" <b...@a...edu.pl> napisał w wiadomości
news:cq9a4q$olk$1@galaxy.uci.agh.edu.pl...
> >> Pytanie jest, czu oni cio przypadkiem PRZEZ CALY CZAS nieprowadza
> > rachunku.
> >
> > Bez umowy? Przecież umowa kredytu już dawno się zakończyła, więc po co
> > prowadzili rachunek?
>
> Nie bylbym tego taki pewien..
Ja też nie jestem, bo umów nie widziałem.:) To jest tylko możliwe
rozwiązanie. W końcu to internet.
--
Pozdrawiam,
Washko